Skocz do zawartości

Zielona Karta - Self-Application (Sponsorowanie Siebie-Samego)


madziabar

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzenie długoterminowo na wizie mija się z celem chyba, że to zmierza do czegoś. Ja od pracodawcy wymagam takiego samego oddanie jak moje. Jestem na F1 z własnego wyboru i opisałem to w innym wątku. Nowy lub obecny pracodawca nie będzie miał wyjścia, bo F1 się kończy 2015 i nie ma mowy, żeby uprawiał prowizorkę.

Zresztą nie wszedłbym w jakieś tymczasowe sprawy. Wystarczy. Z moim obecnym pracodawcą niedługo się pożegnamy, ale jest gotów wystąpić o H1B, pokryć koszty i przetrzymać dłużej jeśli to pomoże, np. w transferze wizy.

Nie masz możliwości poszukać innego pracodawcy?

Niby tak, ale w moim przypadku co-sponsor by nas nie ominął, bo ona studiuje i zamierza kontynuować (mam nadzieję przynajmniej), więc nie zarabia kokosów. Znalezienie cosponsora byłoby trudne, musiałbym prosić swoich znajomych itd itp. Zachodu tyle samo jak nie więcej i nie jest łatwo prosić o takie rzeczy. :\

A Ty nie mialbys wystarczających zarobków ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 27
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

A Ty nie mialbys wystarczających zarobków ?

A moje się liczą? Tak jak sobie tu czytałem to mi wychodziło, że nie liczą się a przynajmniej przez ileś tam kwartałów. Obecnie razem mamy spokojnie powyżej, bo ona pracuje na pełen etat tylko szkoła i życie pożera większość. Właściwie sam mam powyżej a to pójdzie w górę, bo teraz za prawie Bóg zapłać pracuję. Jedyne czego nie ma to USC. :) Szkoda jej obecnie pieniędzy, zamierza zaaplikować w przyszłym roku. 5 lat na GC jej minęło chyba w sierpniu. Wiem, że to niewiele zmienia ale chyba nie cały rok aplikacje są dla LPR current. Wiem, że coś mieszam, ale ja jestem "ekspertem" ;) od GC przez pracę, bo w temacie małżeńskim wiem, że mogę liczyć na ludzi z tego forum jak będzie trzeba. :)

Niestety w naukach humanistycznych, kierunkach jezykowych jest naprawde trudno znalezc pracodawcow, ktorzy by sie na to godzili, gdyz maja setki osob z papierami, ktore moga zaoferowac podobne uslugi, uprawiac ten sam zawod i w ogole nie chca sie w cos takiego bawic... Uwierz mi, juz to sprawdzilam, bo od dawna siedze w tym temacie. Na dzien dzisiejszy sprawa wyglada tak, ze jak zaczne stawiac wymagania pracodawcy czy za bardzo naciskac, to mi podziekuja i bye bye America...

Znam kilka osob, ktorym to sie udalo, ale znam tez bardzo wiele, z ogromnymi osiagnieciami, ktorzy nie znalezli tu pracy. Job market is tough...

Tylko jak im się nie chce bawić dziś, to im się pewnie nie będzie chciało bawić i jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje się liczą? Tak jak sobie tu czytałem to mi wychodziło, że nie liczą się a przynajmniej przez ileś tam kwartałów. Obecnie razem mamy spokojnie powyżej, bo ona pracuje na pełen etat tylko szkoła i życie pożera większość. Właściwie sam mam powyżej a to pójdzie w górę, bo teraz za prawie Bóg zapłać pracuję. Jedyne czego nie ma to USC. :) Szkoda jej obecnie pieniędzy, zamierza zaaplikować w przyszłym roku. 5 lat na GC jej minęło chyba w sierpniu. Wiem, że to niewiele zmienia ale chyba nie cały rok aplikacje są dla LPR current. Wiem, że coś mieszam, ale ja jestem "ekspertem" ;) od GC przez pracę, bo w temacie małżeńskim wiem, że mogę liczyć na ludzi z tego forum jak będzie trzeba. :)

Tylko jak im się nie chce bawić dziś, to im się pewnie nie będzie chciało bawić i jutro.

To wlasnie dlatego zalozylam ten watek;)

Nie martwcie sie, pomozemy finansowo jak bedzie trzeba:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze Student and Scholar Services

To do nich chodzilam pytac sie o wizy i powiedzieli, ze dopoki beda mogli trzymac mnie na innych wizach dopoty nie wyrobia GC

ok, jasne. U mnie jak w SSS podczas luźnej rozmowy wspomniałem, że mogę chcieć H1B to też coś burczeli. Nie wiem jak jest na innych uniwerkach, ale doszedłem, że to i tak wydział inicjuje proces wizowy i właściwie płaci. Problem polega na tym, że chair nie kuma przeważnie procesu wizowego i wiz, więc po prostu SSS robi jak uważa. Jak swojemu szefowi, który jest jednocześnie chairem, próbowałem wytłumaczyć co chcę i mechanizm to powiedział, że on nie ogarnia, ale zlecił asystentce wybadanie. Wyszło na to, że ISSS działa (jeśli są podstawy) na zlecenie wydziału zatrudniającego. ISSS jest wykonawcą. Long story short, może warto pogadać z bezpośrednim przełożonym, bez naciskania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, jasne. U mnie jak w SSS podczas luźnej rozmowy wspomniałem, że mogę chcieć H1B to też coś burczeli. Nie wiem jak jest na innych uniwerkach, ale doszedłem, że to i tak wydział inicjuje proces wizowy i właściwie płaci. Problem polega na tym, że chair nie kuma przeważnie procesu wizowego i wiz, więc po prostu SSS robi jak uważa. Jak swojemu szefowi, który jest jednocześnie chairem, próbowałem wytłumaczyć co chcę i mechanizm to powiedział, że on nie ogarnia, ale zlecił asystentce wybadanie. Wyszło na to, że ISSS działa (jeśli są podstawy) na zlecenie wydziału zatrudniającego. ISSS jest wykonawcą. Long story short, może warto pogadać z bezpośrednim przełożonym, bez naciskania?

Hmmm...to w takiej sytuacji bede rozmawiac z chairem. A orientujesz sie moze po jakim czasie mozna juz probowac inicjowac taka rozmowe? Ja przez rok bylam juz na J1 ale na innym uniwersytecie, na tym obecnym jestem dopiero od pol roku wiec to chyba jeszcze za wszesnie. Moze tak roku albo poltora?

Wielkie dzieki za wszystkie informacje!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie... Z J1 nie da rady od razu przeskoczyc na GC, prawda? Procedura wygladalaby tak: najpierw J1, potem H1B i dopiero GC? Czy jest podana jakas granica czasu, ktory trzeba wczesniej spedzic na J1 aby moc przejsc na H1B, a potem ostatecznie na GC?

Jeszcze raz dzieki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie... Z J1 nie da rady od razu przeskoczyc na GC, prawda? Procedura wygladalaby tak: najpierw J1, potem H1B i dopiero GC? Czy jest podana jakas granica czasu, ktory trzeba wczesniej spedzic na J1 aby moc przejsc na H1B, a potem ostatecznie na GC?

Jeszcze raz dzieki!

Z tego co się orientuję GC jest zasadniczo niezależna od wizy. Można aplikować z J1. Nie trzeba być na H1B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...to w takiej sytuacji bede rozmawiac z chairem. A orientujesz sie moze po jakim czasie mozna juz probowac inicjowac taka rozmowe? Ja przez rok bylam juz na J1 ale na innym uniwersytecie, na tym obecnym jestem dopiero od pol roku wiec to chyba jeszcze za wszesnie. Moze tak roku albo poltora?

Wielkie dzieki za wszystkie informacje!!

Po pierwsze, to zależy na ile swobodnie czujesz się, żeby spytać. Jak już gdzieś pisałem, mojemu znajomemu powiedzieli, że się z GC nie spieszą, bo jak ludzie je dostają to się zmywają. Ja bym spytał po pierwsze przy zatrudnieniu czy generalnie sponsorują. Moi znajomi czekają około roku. Jak już mają H1B to im się nie śpieszy (większość przechodzi z OPT/STEM więc to dla nich 5 lat spokoju). Rozmowa nie powoduje, że maszyna pójdzie w ruch. Chodzi o postawienie sprawy jasno. Zresztą jeśli firma wiąże z Tobą nadzieje, to zdaje sobie sprawę, że nie da się wiecznie siedzieć na H1B. BTW to, że firma sponsoruje, to nie znaczy nie mogą schrzanić procesu. Mój znajomy wynajął za własne pieniądze prawnika i przejął sprawę GC od ISSS, bo to nie za dobrze zaczęło wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...