Skocz do zawartości

Wiza Turystyczna Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

twoja dziewczyna musi pokazac jak najwieksze zwiazki z Polska. Jesli powie do konsula ze jej chlopak jest tam na wize J1 I ze ona chce dojechac do niego I on mnie bedzie tam utrzymywal to ja na miejscu konula bym podejrzewala ze tam zostaniecie na dluzej I nie dalabym wizy. Czasem nie nalezy mowic wszystkiego bo konsul mysli innymi kategoriami niz ty.

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jak wiadomo zawsze o kase chodzi ;). Nie bedzie problemu z zasobami pienieznymi z jej strony... Nie wiem co mozna jej poradzic, napewno nie dalbym jej tam pracowac, zeby sobie nie robic balaganu na przyszlosc. Kwestia jest jeszcze, ze chce poleciec z nia tego samego dnia a nie, zeby ona doleciala do mnie, nigdy tam nie byla. Co do zwiazkow z Polska, napewno ma bardzo duze, wogole z mojej inicjatywy to wyszlo, zeby odwiedzila Stany, przy czym byla troche oporna bo rodzina bo to bo tamto.. Sam nie wiem jak to rozegrac, zeby miala ta wize...

Napisano

Na rozmowie powiedzialabym ze jade do znajomych na okres wakacji, rodzice mi funduja wszelkie koszty z tym zwiazane . Po powrocie zamierzam konytynuowac nauke (dobrze by bylo miec jakies zaswiadczenie ze jest sie przyjetym do szkoly - choc nie koniecznie beda chcieli to ogladac). Jak sie domyslam twoja dziewzyna nie pracuje wiec moga sie zapytac cyzm sie jej rodzice zajmuja ze stac ich na wyslanie corki na tak kosztowne wakacje. Pewnie zapytaja czym sie zajmuje znajomy do ktorego chce jechac.

Napisano

Jej ojciec jest majorem w wojsku a matka pracuje w ochronie srodowiska, wiec pieniazki maja :) A do jakich znajomych nalezaloby powiedziec? Ona nie zna tam nikogo nigdy nie byla. Dlatego pomyslalem, ze jesli wezmie wieksze pieniadze z domu i powie, bedzie mieszkala u mnie na czas mojej J1 i jej pomoge jakby co jest ok. Jednak nie mam takiego doswiadczenia w konsulacie... Mi zawsze wize J1 przyznawano bez klopotu... Nie wiem co robic juz...

Napisano

Jesli ja bym byla konsulem i przychodzi do mnie dziewczyna, po maturze, bez pracy i mowi ze chce jechac z chlopakiem, ktory juz ktorys raz jedzie na J1 to mialabym duze podejrzenia ze bedzie chciala tam zostac. Co ja wiaze z Polska? Mama i tata i nic wiecej.


tak wogole to ona pdrozowala czesto? jakies zagraniczne wkacaje? czy paszport jest czysty?

Napisano

Podrozowali duzo po Europie wakacyjnie. Niestety innych zwiazkow procz rodziny nie ma. Chodziaz jej rodzice sa w stanie dac jej duza sume na podroz i utrzymanie sie tam :) Nie chce jej namieszac, zeby potem nie miala klopotow.. W nastepnym roku tez bedzie kwalikowala sie na J1. Poprostu sprawdzam jak duze ryzyko odmowy moze byc... Wiadomo zalezy od konsula ale zawsze jakis punkt orientacyjny jest.

Napisano

Pieniadze pieniedzmi. Chodzi o to, ze jak jej sie spodoba to nie ma po co wracac do polski i bedzie chciala zostac tam. No a jak sam widzisz to zwiazki ma bardzo male. No ale to z gory jej nie przekresla ;)

Napisano

No wlasnie, czy male... Dla nie ktorych to sa duze zwiazki, najblizsza rodzina, dla nie ktorych male bo moga chciec dla niej lepiej itp itd. Nie chce zeby ryzykowala, bo jak mowie J1 bedzie dla niej dostepne za rok...

Napisano

Pytalem jakis czas znajomego juz, co zajmuje sie programem w&t w sumie dzieki ktoremu juz 3 raz do USA lece... Mial przypadki, ze odmawiali B2 ale J1 dawali pozniej... Sam nie wiem :) $160 to nie jakis majatek... Moze warto zaryzykowac... Najlepiej prosilbym o jakies konkretne rady uzytkownikow co i jak mozna by zagrac jesli mozna :). Fajnie byloby pokazac dziewczynie inny kontynent niz Europa... ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...