paola12 Napisano 1 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2014 Mąż ma rozliczenie za dwa lata wiem ze to nie wystarczy;/ Ale już nie wiem co robić a mąż na pewno nie poleci wcześniej niż za dwa miesiące. Nie mam pojęcia co dalej:(
jannapa Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 paola, nie wiem, czy tobie w czyms pomoge, ale mialam nastepujaca sytuacje: spotkalam meza w europie, gdzie pracowal (i planowal zostac dluzej). wzielismy slub i mieszkalismy w europie przez blisko 10 lat. w zeszlym roku znalezlismy prace w usa i zaczelismy procedure imigracyjna dla mnie (w czerwcu maz zlozyl i-130) udowodnienie domicyli polegalo na zalaczeniu aktu urodzenia (maz jest usc), rozliczen podatkowych (rozliczal dochody uzyskane w europie) i wydrukow z konta, ktore utrzymywal caly czas w usa. nie pamietam, czy dolaczylismy do petycji kopie kontraktu (maz mial zaczac prace w usa od sierpnia), ale wydaje mi sie, ze nie. w kazdym razie nie mielismy zadnych problemow z tego powodu, zadnego rfe.
paola12 Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Jannapa a twój mąż był w Europie Jak przechodziliśćie cały ten proces?? Czy złozył petycje i już został w USA?? Bo my pewnie bedziemy musieli udowodnić domicyl . Ale nawet nie wiem za co sie brać , co zbierać oczywiście jak mąż już bedzie w usa..
Asia77 Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Dzięki:-) trochę mnie to zmartwiło. Jedynym wyjściem będzie męża powrót do USa i zacząć tam załatwiać domicile-karty kredytowe, mieszkanie insurance ,itd. a ja będzie tutaj czekała, tylko co to za życie "na odległość" złożymy tu I-130 i za jakies 2 miesiące on wyjedzie. Cięzko będzie bo on prowadzi tu firme, myśleliśmy ze wspólnie zaczekamy tu a w tym czasie powoli przeniesiemy business do USA...klapa. Może ktoś ma jednak jakiś inny pomysł jak wybrnąć z tego? załamaliśmy się oboje:-(
karina Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Jannapa a twój mąż był w Europie Jak przechodziliśćie cały ten proces?? Czy złozył petycje i już został w USA?? Bo my pewnie bedziemy musieli udowodnić domicyl . Ale nawet nie wiem za co sie brać , co zbierać oczywiście jak mąż już bedzie w usa.. To co ktos robil kiedys ma sie nijak do tego jak NA DZIEN DZISIEJSZY ambasada interpretuje pewne sprawy. Jak interpretuje to jest opisane w innym watku i jest podane czego wymagaja. Kazda sprawa jest inna i wedle prawa Ty, jako aplikant, musisz udowodnic, ze wiza imigracyjna Ci sie nalezy. Jesli konsul, na podstawie czegokolwiek, stwierdzi brak domicylu, wtedy albo masz wize odrzucona (bylo o tym kilkakrotnie pisane) badz masz jakis okreslony czas na dostarczenie dokumentow. Teraz naprawde patrza w ambasadzie na domicyl i jest to problem powszechnie znany. Zobacz ile osob tutaj na Forum ma taka sama sytuacje. Co zbierac? Masz kopie tego co moja klientka dostala w ambasadzie (dotyczylo jej meza) - zobacz sobie i zacznijcie szukac/zbierac takie rzeczy badz podobne.
karina Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Dzięki:-) trochę mnie to zmartwiło. Jedynym wyjściem będzie męża powrót do USa i zacząć tam załatwiać domicile-karty kredytowe, mieszkanie insurance ,itd. a ja będzie tutaj czekała, tylko co to za życie "na odległość" złożymy tu I-130 i za jakies 2 miesiące on wyjedzie. Cięzko będzie bo on prowadzi tu firme, myśleliśmy ze wspólnie zaczekamy tu a w tym czasie powoli przeniesiemy business do USA...klapa. Może ktoś ma jednak jakiś inny pomysł jak wybrnąć z tego? załamaliśmy się oboje:-( Jesli myslisz, ze ktos tutaj na Forum powie Ci jak ominac prawo, to raczej nie.. Bez dokladnej znajomosci czyjejs sprawy trudno w ogole zaczac Wam cos doradzac. Czy sa wyjscia aby pewne rzeczy byly legalne a jednoczesnie dobre dla Was? Oczywiscie. Ale najpierw trzeba sie zaznajomic z Wasza sprawa, dowiedziec sie co Wy byscie chcieli i poukladac te puzzle. Nie jest to trudne jesli ktos ma pojecie o tym co robic. A propos - dlaczego my mamy 3 tematy dotyczace domicylu? Mozna to jakos polaczyc w jedno czy odpisujemy kazdej osobie osobno? Jak dla mnie to nie ma problemu, tylko ludzie musza przechodzic i szukac watkow i wtedy ukladac wszystko w jedna calosc.
Asia77 Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Dziekuje:-) Nie chodzi mi absolutnie o ominięcie prawa, takich sytuacji wole unikać, staram się rozeznać w całej sprawie Domicile-rzeczywiście składam sobie wszystko w całość z każdego watku. czasem dobra rada jest niezbędna i pozwala uniknąć wielu błędów.
paola12 Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Dziękuję Pani Karino za odpowiedz. A ma jakieś znaczenie do domicylu to że będę miała sponsora bo mąż za mało zarobił?? Bo domicyl udowadnia się jak sam np mąż by mnie sponsorował beż współsponsora?? Może jak będziemy mieli współsponsora nie będą zwracać za bardzo uwagi na męża bo on tam już będzie??
kzielu Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Domicile oznacza formalnie gdzie ktos mieszka / zyje i zasadniczo ze sponsoringiem ma niewiele wspolnego.
paola12 Napisano 2 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2014 Domicile oznacza formalnie gdzie ktos mieszka / zyje i zasadniczo ze sponsoringiem ma niewiele wspolnego. Dzięki kizielu. Ja wszystkie fora czytam i na wszystkie sposoby myśle jak to zrobić. Decyzje w formie papierowej dostaniemy w tym tygodniu dopiero . A podobno też USCIS zanim wyśle papiery do NVC troche zejdzie tak?? I zanim nvc wyśle nr sprawy też troche zejdzie?? Tylko nigdzie nie wyczytałam ile im zejdzie. Może mąż będzie już w US. Bo jak już by tam był to by było łatwiej na zbieranie dowodów.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.