Skocz do zawartości

Us Domicile


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzięki kizielu. Ja wszystkie fora czytam i na wszystkie sposoby myśle jak to zrobić. Decyzje w formie papierowej dostaniemy w tym tygodniu dopiero . A podobno też USCIS zanim wyśle papiery do NVC troche zejdzie tak?? I zanim nvc wyśle nr sprawy też troche zejdzie?? Tylko nigdzie nie wyczytałam ile im zejdzie. Może mąż będzie już w US. Bo jak już by tam był to by było łatwiej na zbieranie dowodów.

Powiem tak: posluchaj jednej osoby i tego sie trzymaj. I niech ta osoba powie Ci co robic i jak. "Wszystkie fora" cudow nie zrobia, bo skad wiesz jaka ktos inny mial sprawe? Skad wiesz co mial w dokumentach? Skad wiesz jak to sie ma do Ciebie i Twojej sprawy?

"Wszystkie fora" sa dobre aby sobie poczytac cos ciekawego przy kawie ale nie bierz tego jako wyrocznie. Ilez to razy ja slysze, ze "to znalazlam na tym Forum a konsul powiedzial, ze to nie to czego on sobie zyczyl"... Co innego jesli masz konkretna liste, robisz wszystko step by step, i zyczysz sobie, ze skoro jest to zrobione tak jak ma byc to i rezultat ma byc taki a nie inny. U Ciebie, majac do czynienia z Warszawa i z decyzja subiektywna urzednika, ja bym sie raczej skupila tylko i wylacznie na mojej sytuacji, na tym co ja musze miec (badz co powinnam miec), co jestem w stanie uzbierac/przygotowac itd. Powodzenia ;)

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Powiem tak: posluchaj jednej osoby i tego sie trzymaj. I niech ta osoba powie Ci co robic i jak. "Wszystkie fora" cudow nie zrobia, bo skad wiesz jaka ktos inny mial sprawe? Skad wiesz co mial w dokumentach? Skad wiesz jak to sie ma do Ciebie i Twojej sprawy?

"Wszystkie fora" sa dobre aby sobie poczytac cos ciekawego przy kawie ale nie bierz tego jako wyrocznie. Ilez to razy ja slysze, ze "to znalazlam na tym Forum a konsul powiedzial, ze to nie to czego on sobie zyczyl"... Co innego jesli masz konkretna liste, robisz wszystko step by step, i zyczysz sobie, ze skoro jest to zrobione tak jak ma byc to i rezultat ma byc taki a nie inny. U Ciebie, majac do czynienia z Warszawa i z decyzja subiektywna urzednika, ja bym sie raczej skupila tylko i wylacznie na mojej sytuacji, na tym co ja musze miec (badz co powinnam miec), co jestem w stanie uzbierac/przygotowac itd. Powodzenia ;)

No tak mąż mi to samo mówi żebym nie przezywała tego co na forach jest. Bo jakoś to będzie , tylko że ja nie umiem przestać się przejmować. I dziękuje Pani Karino za poświęcony czas.

Napisano

Jannapa a twój mąż był w Europie Jak przechodziliśćie cały ten proces?? Czy złozył petycje i już został w USA?? Bo my pewnie bedziemy musieli udowodnić domicyl . Ale nawet nie wiem za co sie brać , co zbierać oczywiście jak mąż już bedzie w usa..

paola, petycje zlozylismy w europie w czerwcu zeszlego roku, oboje bylismy jeszcze w wuropie. maz wylecial do stanow w polowie lipca, ja z dziecmi na poczatku sierpnia na wizie turystycznej - i-130 zostala zatwierdzona na poczatku marca jakos, ale w tym czasie - za porada forumowa zreszta, za ktora jestem caly czas wdzieczna - zlozylam juz dokumenty o aos

znowu, jak napisalam wczesniej, nie wiem, na ile to moze byc pomocne, czy np. fakt, ze pracowalismy dla organizacji, ktora sponsorowala amerykanska fundacja mogl miec jakies znaczenie - nawet nie probuje odpowiedziec na takie pytania, bo najzwyczajniej nie wiem

mysle, ze karina zdecydowanie wie lepiej, wiec jestes w dobrych rekach sluchajac jej wskazowek

a propos czytania for, wiesz, ludzie czasami w dobrej wierze wypisuja rozne glupoty (komu sie nie zdarzylo;))

czasami rzeczywiscie trudno przesiac dobre informacje od smieci, ale tutaj na forum wydaje mi sie to dosc przejrzyste: jest kilka osob, ktore maja wieksze zaufanie i opinie osob rozeznanych w sprawach imigracyjnych, wiec powodzenia ci zycze w oczekiwaniu. mam nadzieje, ze sie wszytsko pouklada po waszej mysli.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

znowu, jak napisalam wczesniej, nie wiem, na ile to moze byc pomocne, czy np. fakt, ze pracowalismy dla organizacji, ktora sponsorowala amerykanska fundacja mogl miec jakies znaczenie - nawet nie probuje odpowiedziec na takie pytania, bo najzwyczajniej nie wiem

to jest sutyacja, gdzie domicyl nie jest sprawdzany, bo praca poza USA dla organizacji powiazanej z amerykanska fundacja jest rozpatrywany jako praca w USA i jako nieporzucenie domicylu.

Co innego wyjazd poza USA, gdzie ktos nie pracuje (badz pracuje poza USA, ale nie dla firmy amerykanskiej/instytucji/fundacji itp.) a co innego kiedy Twoja praca ma powiazania z USA. Takie najczestsze sa np. sytuacje kiedy ktos wyjezdza na wolnotariat do Afryki - ludzie sie pobieraja i dostaja wizy imigracyjne bez zadnych pytan, domicylow itd.

  • 2 miesiące później...
Napisano

Hm, czyli (z tego, co zrozumiałam) domicyl nie jest konieczny na początku składania o K1, dopiero przy aplikowaniu o warunkową zieloną kartę już w Stanach jest domicy niezbędny.

A z drugiej strony czasowe przebywanie poza USA (nawet jeśli jest to czas dłuższy) nie zabiera automatycznie domicylu, jeśli ma się prawo jazdy, konto w banku, permanentny adres i zamierza wrócić w z grubsza przewidywalnym czasie.

Dziękuję za linka :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...