jannapa Napisano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2014 Tylko tą kanapkę zjedz Kilka tygodni temu ktoś ze znajomych opowiadał że osoba która przechodziła przez customs przed nim (młody chłopak) dostał kilkuset $ kary za kanapkę w podręcznym, o której najnormalniej w świecie zapomniał. Nie chce absolutnie straszyć, ale takie sytuacje się zdarzają. np. http://newyork.cbslocal.com/2011/08/11/family-fined-300-for-having-apple-tomato-3-cucumbers-in-backpack-at-newark-liberty/ Aż mi się śmiać chcę gdy nie będąc niczego świadomą nastolatką zawsze zabierałam ze sobą kilka kilko suchej żywieckiej czy krakowskiej Człowiek przez taką głupotę mógł sobie niezłych problemów narobić. wow, jestem lekko zszokowana kara pieniezna w takiej sytuacji moim dzieciakom niemal zawsze zdarza sie cos tam wniesc w plecaku - jakis banan, marchewki, kawalki jablka - jak sie lata z dzieciakami, nprawde ciezko kontrolowac bagaze podreczne pelne misiow, ukladanek, przekasek, ciuchow na zmiane itp. kilka razy podczas kontroli dzieciakom wyciagnieto jakies jedzenie z plecakow, ale nigdy jakos nawet nie dano nam do zrozumienia, ze to jakies wielkie przestepstwo - zabierali z usmiechem i tyle dokladam jeszcze jeden powod, dla ktorego nienawidze latac
mathew75 Napisano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2014 dokladam jeszcze jeden powod, dla ktorego nienawidze latac A co to ma wspólnego z lataniem ? Do wielu krajów nie wolno wwozić żywności...
serafina Napisano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2014 to ma wspólnego że trzeba się mocno ogarnąć i wszystko mieć pod kontrolą a jest to trudne zadanie po długim locie z przesiadkami, bagażami i dziećmi, które są zmęczone
andyopole Napisano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2014 Na stacjach zwykle leżą w lodowce... Dla mnie po godzinie dwóch domowe kanapki nadają się do kosza - są po prostu obrzydliwe... Bo nigdy nie byłeś głodny. .
jannapa Napisano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2014 A co to ma wspólnego z lataniem ? Do wielu krajów nie wolno wwozić żywności... przeczytaj zatem jeszcze raz to, co napisalam nie kloce sie z zakazem wwozu zywnosci przeraza mnie za to bezduszna kara finansowa i zwykly brak zrozumienia, ze wiele godzin w podrozy lotniczej z malymi dziecmi to wyzwanie, nawet dla swietnie zorganizowanego doroslego czlowieka
Joanna30 Napisano 2 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 2 Czerwca 2014 Ale trzeba też zrozumieć, że wwożenie owoców na inny kontynent jest niebezpieczne dla lokalnej fauny. Jak im wwzieziemy jakieś bakterie, z którymi nie mają do czynienia, to im spustoszenie zrobimy. Dlatego nie ma się co dziwić, że tak bardzo się przed tym bronią.
HRABIA-W Napisano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2014 Wracałem w maju z NY i popsuła się maszyna do gorącej wody .Bez herbaty ,kawy -masakra .Oczywiście inna klasa ta lepsza miała i nie szło przetłumaczyć załodze aby nosili gorące napoje od nich .
serafina Napisano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2014 a to nygusy! A jaki to przewoźnik był?
HRABIA-W Napisano 4 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 4 Czerwca 2014 a to nygusy! A jaki to przewoźnik był? Oczywiście LOT .Przerzucam się na LH .W czerwcu pierwsza próba .
Mozaika Napisano 22 Sierpnia 2014 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2014 Jak leciałam 10 lat temu - KLM do Amsterdamu, potem jakimiś amerykańskimi, to było super w tamtą stronę, natomiast z powrotem było kiepskie jedzenie Co do LOT-u, to potwierdzam, że we wczesnych latach 80-tych jedzonko było pyszne. Ale wtedy nawet na krajowych coś tam dawali Teraz będę leciała do Toronto dreamem - ciekawa jestem, jak będzie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.