Skocz do zawartości

Dlaczego Usa A Nie Inne Państwo?


Piter27

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak sie wgłębisz w zycie każdej firmy, to zobaczysz, ze wszędzie sie jakieś dramaty kryją. Spotkałam sie z donoszeniem na pracownikow. Jest to świńskie ale sie zdarza, szczczegolnie jesli ktoś jest zdesperowany i " walczy" o specyficzna pozycje. Ale w życiu codziennym, rozumiem spostrzeżenia Piter27, ludzie wyglądają na bardziej zadowolonych z życia i rzeczywiście większość nie stara sie robić problemów na sile tylko dlatego, ze maja zły dzień. Z tym optymizmem tez cos jest, za każdym razem jak jestem w PL to słysze " ty to zawsze widzisz pól szklanki pełnej " :) wiec moze....

Ja mieszkam w Kolorado, stan bardzo mie sie podoba, ludzie sa bardzo sympatyczni, krajobrazy przepiękne. Pogoda ? Hmm z tym rożnie bywa. Słońca pełno co zycie ułatwia, powietrze suche, co mi bardzo odpowiada, jak dla mnie za dużo wiatrów i temperatury potrafią drastycznie skakać ale przecież nie mozna mieć wszystkiego ;) Nie wiem który stan jest najlepszy, nie ma jednego uniwersalnego, każdy jest inny i to co jednemu odpowiada drugiemu bedzie przeszkadzać.

Napisano

Pozostaje zacytowac klasyka: "oj, nie znasz Ty tego kraju, Kargul, nie znasz".

Optymizm ludzi - bezwgledna, BEZWZGLEDNA podkreslam, walka o byt. Wieloletni kolega z pracy donosi na przyjaciela. ktory mu zalatwil te prace I awans tylko po to zeby zajac jego miejsce, znam z z bliska, autentyczne.

To zupełnie jak w Warszawie...

Napisano

Można wiedzieć jak długo jesteś w USA i w jakim Stanie?

USA naprawdę mają to "coś" co trudno na szybko wytłumaczyć. Ludzie również przesympatyczni, jakby bardziej uśmiechnięci od Polaków i znacznie mniej bezproblemowi...tzn nie robią problemów na siłę. Lubię Stany za optymizm ludzi, nie wiem jak jest w innych Stanach, ale tam gdzie byłem czułem się rewelacyjnie.

Jakie Stany uważacie za najlepsze do życia ?

Do stanow przylecialem w 2006r.Trzy lata spedzilem w Californi reszte w Michigan.

Jak dla mnie California jest najpiekniejszym stanem w USA.

Napisano

Pozostaje zacytowac klasyka: "oj, nie znasz Ty tego kraju, Kargul, nie znasz".

Optymizm ludzi - bezwgledna, BEZWZGLEDNA podkreslam, walka o byt. Wieloletni kolega z pracy donosi na przyjaciela. ktory mu zalatwil te prace I awans tylko po to zeby zajac jego miejsce, znam z z bliska, autentyczne.

No to dobrze wiedziec ze trzeba z daleka omijac Oregon :D

A ilu w tej firmie pracuje Polakow? :P

Napisano

Ja mieszkam w Północnej Karolinie i przyznam, ze kiedy tutaj pierwszy raz przyjechalam to nie bylam zachwycona. Miasto w ktorym mieszkam nie powala. Udalo mi sie jednak znalezc mieszkanie w pieknym miejscu i z tego jestem bardzo zadowlona. Poza tym nie mam tutaj wlasciwie na co narzekac, bo moze to nie jest NYC (lubie duze miasta), ale potrafilam sie tutaj odnalezc. Mam co robic, mam hobby, ktorym moge sie zajac, mam szkole, mam przyjaciol. Poznalam tez tutaj kilku Polakow i z jednymi trzymam do dzis a z innymi zerwalam kontakt, bo nie moglam zniesc ich narzekania.Wkurza mnie, kiedy ktos nie potrafi sie cieszyc z tego co ma i zawsze widzi szklanke do polowy pusta. Nawet kiedy pogoda jest cudowna i idealna do tego by wybrac sie na plaze, poplywac itp. slychac bylo bręczenie ze gorąco, ze sie czlowiek poci. W myslach odpowiadalam wtedy "to spie...na Alaske." Podoba mi sie w NC to, ze przez wiekszosc dni w roku jest cieplo/upalnie, swieci slonce, bo taka pogoda pozytynie nastraja mnie do zycia. Lubie ten moment, kiedy wychodze z domu i jest mi cieplo i nie musze opatulac sie jak cebula w ciezki plaszcz, szal i buciska.

Napisano

Paulina w takich wypadkach spytaj sie wprost dlaczego dana osoba siedzi w danym miejscu zamiast to zmienic,nawet cos kolo siebie,czyzby nic sie nie dalo ;)

Mas racje jak masz takich Przyjaciol,Znajomych,do tego masz hobby,masz legalnosc to wiele spraw jest latwiejszych,prostych :) i od Ciebie zalezy co bedzie dalej

ostatnio spotkalem pare osob juz maja troche lat co biora sprawy w swoje rece ,i co da sie?oczywiscie :) nawet w takiej Polsce :) przy wielu problemach

Napisano

A ja uwazam sly, ze takich osob nie ma po co w ogole pytac, bo gdziekolwiek pojada cos bedzie ich uwierało w tyłek i beda mieli wiecznie skwaszoną mine. A jak nie chcesz zeby zarazali Cie takim humorem to lepiej po prostu zerwac kontakt i tyle ;)

Napisano

ja nie mowie aby z nimi byc :) jedynie mialem na mysli aby powiedziec im raz a dosadnie

Moze za ktoryms razem im to pomoze ,jak pare razy od wielu osob takie cos uslysza :) a jak nie to niech zyja swoim zyciem :)

a Ty swoim zyj :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...