KaeR Napisano 27 Września 2014 Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Prawdopodobieństwo, że pojadę tam na 2-3 lata, poznam kogoś i się w tym czasie z nią ożenię jest chyba mniejsze niż wygranie tej zielonej karty. Zdziwilbys sie. I to bardzo.
TOXIq Napisano 27 Września 2014 Autor Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Zdziwilbys sie. I to bardzo. No dobrze, ale naprawdę muszę mieć jakiś inny "awaryjny" plan. Bo jeżeli to się nie uda, będę musiał stamtąd wyjechać, wtedy będą mijały lata i już małe prawdopodobieństwo wybicia się, będzie się jeszcze bardziej zmniejszało. A granie w polskich filmach w ogóle mnie nie jara. Co do tej strony, którą mi ktoś z Was podesłał: Green Card Through Special Categories of Jobs: There are a number of specialized jobs that may allow you to get a green card based on a past or current job, such as: Afghan/Iraqi Translator Broadcaster International Organization Employee Iraqi Who Assisted the U.S. Government NATO-6 Nonimmigrant Panama Canal Employee Physician National Interest Waiver Religious Worker Z tego co kiedyś czytałem kurs na prezentera telewizyjnego jest dosyć krótki.
KaeR Napisano 27 Września 2014 Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Z tego co kiedyś czytałem kurs na prezentera telewizyjnego jest dosyć krótki. To ja mam zagadke. Dlaczego miliony sie tak mecza wliczajac nizej podpisanego, zamiast na krotki kurs sie wybrac? Jakby istnial jakis magiczny sposob na GC, to juz wiekszosc z nas mialaby ja w kieszeni.
TOXIq Napisano 27 Września 2014 Autor Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Zostaje w takim razie TYLKO (bez utraty dużej forsy i liczenia na cud w loterii) ślub "z miłości" w USA? Nie jestem brzydki, ale jakoś mało prawdopodobne wydaje mi się, żeby w ciągu tych 2 lat się z kimś ożenić . Ale jakiś sposób znaleźć muszę, nie mogę po prostu odpuścić sobie planu od 10 at na swoje życie.
kzielu Napisano 27 Września 2014 Zgłoś Napisano 27 Września 2014 W związku z tym chcesz popełnić przestępstwo ? I u już nie ma żartów bo to jest felony z dość pewaznymi konsekwencjami dla obydwu stron...
TOXIq Napisano 27 Września 2014 Autor Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Już podjąłem decyzję. W momencie kiedy się przeprowadzę postram się do tych 2 lat ożenić, w między czasie będę brał udział w loterii. Ktoś z Was ma doświadczenia z małżeństwem w USA? Jeśli tak, to ile Wam to zajęło.
sly6 Napisano 27 Września 2014 Zgłoś Napisano 27 Września 2014 sam slub czy tez legalizacja pobytu bo to sa dwie sprawy. przez 2 lata nie poznasz nikogo?a jak jest w Polsce,poznajesz kogos,umawiasz sie ? umiesz zajac sie domem,zakupy robisz,gotujesz? wezmiesz slub z osoba co ma dziecko,dzieci,co jest po rozwodzie? od tego moze zacznijmy
TOXIq Napisano 27 Września 2014 Autor Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Jasne, że poznaje, ale nigdy się z nikim nie żeniłem . Umiem robić podstawowe rzeczy. Kosić trawnik, naprawić przeciekający zlew, zakupy robić też "umiem". Gotować nie potrafię. wezmiesz slub z osoba co ma dziecko,dzieci,co jest po rozwodzie? od tego moze zacznijmy Mam nadzieję, że nie . A jak to z tą legalizacja pobytu jest?
sly6 Napisano 27 Września 2014 Zgłoś Napisano 27 Września 2014 a jak ma byc bierzesz slub ,sklada Twoja zona papiery i czekasz na rozmowe,jak wyjdzie ze slub nie jest na GC to bedziesz miec GC a jak cos nie bedzie grac to bedzie zegnaj USA. poczytaj tematy zielona karta i emigracja i zobaczysz co potrzeba,ile to kosztuje
TOXIq Napisano 27 Września 2014 Autor Zgłoś Napisano 27 Września 2014 Dzięki. A ile ten cały proces mniej więcej trwa (do momentu otrzymania zielonej karty)?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.