ewelina2888 Napisano 6 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 6 Grudnia 2014 Witam wszystkich, Prosze was o pomoc. Moja sytuacja jest następująca: mój chłopak polak został wysłany przez polską firmę do USA na pół roku (ma wizę turystyczną, na granicy ściemniał że przyjechał na szkolenie lub bussiness meeting- już nie pamiętam) a ja mam do niego lecieć teraz na święta na 3,5 tygodnia. Mam wizę turystyczną. Nocować będę u niego tzn. w mieszkaniu, które mu wynajęła firma. Nie wiem co mam powiedzieć na granicy przy wjeździe do USA. Jaki jest powód mojego przyjazdu i gdzie będę nocować? Nie nocuję w hotelu jak napisałam wyżej więc żadnego potwierdzenia nie mam, jedyne co mam to bilet powrotny. A też nie chcę jemu narobić żadnych nieprzyjemności i mówić prawdę, że"przyjechałam do chłopaka, który u was pracuje i nie wraca na święta do kraju". Proszę pomóżcie..
katlia Napisano 6 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 6 Grudnia 2014 Mowisz, przyjezdzam do znajomych na swieta i troche pozwiedzac. Jezeli zapytaja gdzie bedziesz mieszkala, podaj adres chlopaka, bez szczegolow. I juz.
Joanna30 Napisano 7 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2014 Przykre, że polska firma nie zatroszczyła się o to, żeby ich pracownik nie łamał prawa w innym kraju. Przynajmniej tak wynika z Twojego postu.
mpbc Napisano 7 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2014 Przykre, że polska firma nie zatroszczyła się o to, żeby ich pracownik nie łamał prawa w innym kraju. Przynajmniej tak wynika z Twojego postu. Nie przesadzał bym bo nie wiadomo co tam robi...... nie wszystko jest zakazane...
sly6 Napisano 7 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2014 chyba nie jest wolontariuszem od tego jest wiza b1 i pewne typy podpadaja pod ten typ wizy kto wie czy On nie mial wizy b1/b2 i jak lecial to mogl wleciec na statusie biznesowym a wiec b1 pytasz sie co robic a kazda osoba jest inna,wazne aby nie dac zlapac na klamstwie oraz tym ze sie mozesz zakrecic a tak mowisz ze lecisz do hotelu,mozesz tam byc nawet 1 dzien
KaeR Napisano 7 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2014 chyba nie jest wolontariuszem od tego jest wiza b1 i pewne typy podpadaja pod ten typ wizy kto wie czy On nie mial wizy b1/b2 i jak lecial to mogl wleciec na statusie biznesowym a wiec b1 pytasz sie co robic a kazda osoba jest inna,wazne aby nie dac zlapac na klamstwie oraz tym ze sie mozesz zakrecic a tak mowisz ze lecisz do hotelu,mozesz tam byc nawet 1 dzien Moi znajomi latają na B1 na dłuższe okresy. Obstawiaja targi, spotykają się z kontrahentami czy klientami. Do tego biorą gdzieś podczas pobytu urlop. Może nie jadą na 6 miesięcy ale tydzień to tez nie jest.
sly6 Napisano 7 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 7 Grudnia 2014 jak na b1 to sie zgodze,,wiele osob tak lata sa tacy ze zapominaja wrocic po targach
ewelina2888 Napisano 8 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2014 No on powiedział na granicy, że przyleciał na bussiness meeting, gdyz wiza mu na to pozwala Oboje zadecydowaliśmy, że powiem prawde, czyli jade do chlopaka na świeta, który jest tam na bussiness meeting i będę mieszkała razem z nim wszystko dlatego że boimy się że mogę wpaść jak będę kręciła . Dzięki wszystkim za udzielone rady
sly6 Napisano 8 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2014 i tak czasami jest,ze wpada sie na kreceniu chociaz nic zlego nie robisz lecac do niego
ewelina2888 Napisano 9 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 dlatego wole nie ryzykować zwłaszcza z moim szczęściem
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.