Skocz do zawartości

Dv-2016 - Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Było tu opisywanych trochę takich sytuacji. Zazwyczaj powodem było niespełnianie warunków loterii. Jak się je spełnia i wszystkie papiery są ok, nie powinno być odmowy. :)

Bo jeśli chodzi o oszczędności to chyba jest mało odmów prawda ?? :) Nawet jeśli ktoś ma np 3-4 k $ to go puszczają ??

  • Odpowiedzi 1,3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Wydaje mi się,że tu bardziej chodzi o przekonanie konsula że sobie poradzisz,musisz dawać takie odpowiedzi, oczywiście w miarę zgodne z prawdą,żeby konsul zobaczył ze dasz sobie radę nie tylko przez miesiąc czy dwa ,ale o wiele dłużej,ponieważ oszczędności szybko się kurczą. Takie jest moje zdanie po wtorkowym pobycie w Ambasadzie

Bo jeśli chodzi o oszczędności to chyba jest mało odmów prawda ?? :) Nawet jeśli ktoś ma np 3-4 k $ to go puszczają ??

Napisano

I dobre masz wrażenie

Loteria to nie loteria ze wygraną masz w kieszeni.jak Konsula nie przekonasz to wychodzisz bez wizy

Nic tutaj sie nie należy jedynie wtedy jak porozmawiasz to wtedy będzie wiza :)

Napisano

Główny powód odmowy to brak wymaganego wykształcenia, ludzie czasem myślą, że uda się przez zawód, ale z tym warunkiem niby jest ciężko.

Na rozmowie czasem nawet nie pada pytanie o finanse, w moim przypadku rozmowa trwała z 2min, z czego większość to chyba przysięga.

3-4k $ to wcale nie tak mało, zależy o ile osób chodzi. Dla jednej osoby na początek wystarczy, ktoś już pisał, że leciał mając w kieszeni niecałe 3tyś $ i dał sobie radę.

Napisano

No właśnie , a może znacie lub rozmawialiście z takimi osobami , które startowały w loterii DV i nie otrzymały zielonej karty na rozmowie z konsulem ??

Jeśli tak to z jakiego powodu ?? Byłbym wdzięczny za odpowiedzi :D

Tutaj masz wątek na temat odmów i jest podane kilka przykładów:

http://forum.usa.info.pl/topic/25428-wylosowanie-w-dv-lottery-ale-nie-dostanie-green-card/

Tak jak pisali poprzednicy, najważniejsze jest chyba to, żeby spełniać wymagania plus wrażenie jakie robisz na konsulu.

Nas nie pytał o kasę, ani nie chciał dokumentów finansowych, ale wiadomo, jak ma wątpliwości to zapyta. I nie jest ważne, żeby mieć miliony na koncie, tylko żeby pokazać, że ma się coś na start plus głowę na karku i plan działania, dzięki czemu da się radę na miejscu :)

Napisano

@gosia_a, a o co Cię pytał? Piszesz:

"Wydaje mi się, że tu bardziej chodzi o przekonanie konsula że sobie poradzisz, musisz dawać takie odpowiedzi, oczywiście w miarę zgodne z prawdą, żeby konsul zobaczył ze dasz sobie radę nie tylko przez miesiąc czy dwa ,ale o wiele dłużej, ponieważ oszczędności szybko się kurczą. Takie jest moje zdanie po wtorkowym pobycie w Ambasadzie"


Tak pytam z ciekawości, czy chodzi o te osoby, które nie dostały wizy, o których wspomniałaś wcześniej, czy może Ciebie maglował jakoś bardziej? U nas miałam wrażenie, że to czysta formalność, pytania oczywiście były, ale takie na luzie, bardziej żeby o coś po prostu zapytać

Napisano

Pytania byly następujące

1 Kto mieszka pod tym adresem do ktorego jedziemy?

2 Czy mamy tam rodzinę

3 Czy mam już pracę? Ja powiedzialam ze jeszcze nie, to zapytala to jak na poczatek widzimy swoj pobyt i czy mamy środki

4 I jeszcze zapytała co z mężem robimy w Polsce

I po tym pogratulowala przyznania wizy.

Może miała konsul gorszy dzień, albo przede mną te osoby jakoś sprawialy wrażenie na nie.W sumie to ona nie byla jakaś nie przyjemna czy oschła i rozmowa byla wesoła tylko akurat moze ta konsul jest bardziej skrupulatna

Napisano

Pytania byly następujące

1 Kto mieszka pod tym adresem do ktorego jedziemy?

2 Czy mamy tam rodzinę

3 Czy mam już pracę? Ja powiedzialam ze jeszcze nie, to zapytala to jak na poczatek widzimy swoj pobyt i czy mamy środki

4 I jeszcze zapytała co z mężem robimy w Polsce

I po tym pogratulowala przyznania wizy.

Może miała konsul gorszy dzień, albo przede mną te osoby jakoś sprawialy wrażenie na nie.W sumie to ona nie byla jakaś nie przyjemna czy oschła i rozmowa byla wesoła tylko akurat moze ta konsul jest bardziej skrupulatna

Z tego co piszesz wynika, że rozmawialiście z panią z konsul, my rozmawialiśmy z przemiłym panem konsulem - Patrickiem, tutaj można go zobaczyć, po lewej:

https://www.facebook.com/USEmbassyWarsaw/photos/a.395590683944.165240.39589683944/10153733688473945/?type=3&theater

a tutaj nawet posłuchać: :)

https://www.facebook.com/USEmbassyWarsaw/videos/vb.39589683944/10153733652538945/?type=2&theater

Tutaj znalazłam też zdjęcie pani konsul, może to z nią akurat rozmawialiście:

https://www.facebook.com/USEmbassyWarsaw/photos/a.395590683944.165240.39589683944/10154063705603945/?type=3&theater

Napisano

No to nie ta ze zdjęcia :)

My też mieliśmy pytanie Kto mieszka pod tym adresem do którego jedziemy? I kim jest dla nas. Wydaje mi się, że to też jest pewna forma "zabezpieczenia", bo jeśli to jest ktoś bliski, to też wiadomo, że pomoże :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...