Skocz do zawartości

Chcę By Moja Firma Rozpoczęła Działalność W Usa. Jak Zalegalizować Mój Pobyt?- Wiza L1/2 Czy E2?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów.

Poszukuje informacji związanych z prowadzeniem działalności biznesowej w USA i terytoriach zależnych (Portoryko, Amerykańskie Wyspy Dziewicze) i związanej z tym legalizacji pobytu dla mnie jako osoby zarządzającej lub/ i będącej udziałowcem spółki.

Na dzień dzisiejszy posiadam spółki w 3 krajach które prowadzą lub też nie różną działalność. Mam pomysł na biznes w USA i kapitał na jego rozkręcenie (około 400 000 $ w postaci środków trwałych niezbędnych do prowadzenia mojej działalności oraz trochę wolnej gotówki). Jeśli mój biznes wypali (a są na to bardzo duże szanse) chcę przenieść się na stałe do USA. Chcę by biznes był prowadzony od początku zgodnie z amerykańskim prawem i związany z tym mój pobyt także był w 100 % legalny.

Zastanawiam się zatem czy w moim przypadku lepsze będzie staranie się o wizę inwestorską E-2 czy L-1/2 (otwarcie przedstawicielstwa firmy). Co było by prostsze i dawałoby mi możliwości na dalszy stały pobyt w przyszłości?

No i czy powinnam powołać do życia nową spółkę już w USA czy działalność prowadzić poprzez istniejące zagraniczne spółki?

Jak też sprawa wygląda w przypadku mojego partnera/ narzeczonego? Mogę go u siebie zatrudnić i oddelegować do pracy w swojej firmie, ale czy nie prościej będzie się pobrać?

Szukam namiarów na sprawdzonego i doświadczonego prawnika w tych kategoriach wizowych oraz kontaktów do osób które są w stanie mi w jakikolwiek sposób pomóc. Także odpłatnie.

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę czytać ze rozumieniem- napisałam, że posiadam $400 000 w postaci środków trwałych, a nie gotówki. Środki trwałe to może być ziemia, inne nieruchomości, albo tak jak w moim przypadku maszyna/pojazd niezbędny do prowadzenia działalności o której mowa. Wolne środki pieniężne to aktywa obrotowe- tych spółka posiada niewiele. Na ten moment jakieś $40 000 które chcę przeznaczyć na marketing.

Nie mówię tu o moich prywatnych środkach które mam zaoszczędzone na życie, zresztą jak mniemam by mogły być liczone jako inwestycja musiałabym je wprowadzić do spółki jako dokapitalizowanie czy jako aport w postaci dalszych maszyn bądź sprzętu.

Zresztą co jest dziwnego w tym, że najpierw chcę się rozeznać na forum zamiast od razu wydawać grube tysiące dolarów na prawnika?

Bardzo proszę o pomoc osoby które mają jakieś informacje w tym temacie. Będę bardzo wdzięczna również za namiary na kancelarie prawne specjalizujące się w takim przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Srodki trwale nie sa wystarczajace do uzyskania wizy inwestorskiej. To, co interesuje urzad imigracyjny to wklad jaki wlozysz tutaj w USA, w to by funkcjonowala firma.

Wiz jest kilka do wyboru. Kazdy prawnik poleci Ci te wize, na ktorej on (czyli prawnik) moze jak najwiecej zarobic, a ktora to wiza niekoniecznie jest dobra dla Ciebie. Niektore wizy wiaza sie z tym, ze musisz zatrudnic ludzi aby dostac pozniej pobyt staly i placic podatki tutaj w Stanach (czyli odpada kombinowanie, ze lepiej oplaca sie robic pewne rzeczy przez Luxembur, Cypr, Grecje itd. a to jest to na czym wiele osob naprawde zbilo majatek).

To, ze masz maszyny niezbedne do prowadzenia dzialalnosci, ktorej jeszcze tutaj nie ma, nie ma teraz znaczenia. Pierwsze - musisz pomyslec jaki rodzaj biznesu; drugie - ile osob ma byc w tym biznesie (i teraz wiesz juz mniej wiecej jaka wiza odpadnie); trzecie - ile GOTOWKI wnosisz (i tutaj tez moze odpasc kolejny rodzaj wizy); czwarte - przeliczyc koszty otwarcia firmy w USA (wynajem lokalu, umowy, biznesplan, ksiegowy itd.--> znowu pojawia sie minusy przy nastepnej wizie). I tak bym mogla wymieniac w nieskonczonosc. Generalnie najlepsza dla Ciebie wize daje sie kiedy masz gotowke na rozwoj biznesu - sam pomysl moze nie wystarczyc. Jesli jednak wolisz opierac sie na tym co napisalas, owszem, mozesz dostac pewnien rodzaj wizy, ale po roku dzialalnosci zaczniesz Boga prosic o cud kiedy spojrzysz na podatki - po prostu ksiegowy bedzie tak musial wszystko ustawiac, zeby Ci immigration wize przedluzylo (niektorzy adwokaci nazywaja to "zostawmy to wyobrazni ksiegowego").

Musisz porozmawiac z kims kto sie na tym zna - jest tutaj sporo osob, ktore wpakowaly sie w wizy niekoniecznie dla nich wlasciwe i naprawde tego zaluja. Zebys mogla robic biznes, najlepiej nie laczyc tego z urzedem imigracyjnym.

Nic nie jest dziwnego w tym, ze chcesz sie rozeznac na forum, tyle, ze to co piszesz i tak jest zbyt malo, zeby Ci cokolwiek pomoc. Bo Tobie mozna powiedziec, ze taka wiza bedzie najlepsza, tyle, ze nie powiem Ci, ze podatki musisz miec na max, zeby Ci wize pozniej przedluzyli i Ty zadowolona przylecisz sobie do wymarzonej hameryki i po roku czasu bedziesz sie zastanawiac co dalej..

Tu nie chodzi o to, ze cos bedzie nielegalne - tu chodzi o to, ze pewne rzeczy moga Ci sie zwyczajnie nie oplacac, ale bedziesz to musiala robic, bo wiza tego wymaga. I tak np. znam czlowieka, ktory doplaca do podatkow, bo prawnik mu powiedzial, ze tak bedzie to lepiej wygladalo, zeby wize przedluzyc. Znam innego, ktory ludzi trzyma na payroll, bo "tak ma to byc".

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...