Skocz do zawartości

Co Mogę Zrobić By Zabrać Moją Dziewczynę Ze Sobą


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Kurcze, to ja się kiedyś zakochałam w Joey'u z NKOTB i też chciałam z nim być, nie myślałam o innych, pisałam do niego listy... Normalnie byliśmy w związku ;)

Megan07 - co innego jest znać się przez internet, czatować ze sobą, a co innego jest widywać się twarzą w twarz, poznawać swoje charaktery... Nie rozumiem, jak można chcieć spędzić całe życie z kimś, z kim nie spędziło się ani chwili w realu? I do tego być święcie przekonanym, że to jest miłość do grobowej deski?

No, ale może ja już za stara jestem i przemawia przeze mnie cynizm :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, to ja się kiedyś zakochałam w Joey'u z NKOTB i też chciałam z nim być, nie myślałam o innych, pisałam do niego listy... Normalnie byliśmy w związku ;)

Wlasnie zdradzilas ile mniej wiecej masz lat. ;P

dla mnie to jest zwiazek bo sie zakochalam i chcialam byc z ta osoba i o innych nie myslalam i jestem od ponad 5 lat zaangazowana uczuciowo chat, cam2 cam to nasze spotkania

Ktos madry mi kiedys powiedzial: zanim powiesz do kogos, ze go kochasz, pomieszkaj przez chwile razem z ta osoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze lepiej w realu ale tak sie zlozylo, tez byly problemy zdrowotne moje i potem jego, ktore to tez utrudnily, ja tez bylam zakochana w aktorach iale to nie zwiazek bo znimi nie czatowalam nie gadalam wiec to nie to samo, nie ma interakcji a tu jest. Trzeba myslec pozytywnie i miec nadzieje na pozytywne efekty, udany zwiazek, mysle ze to jest ten jedyny lol- No wlasnie pojade pomieszkac jesli dadza wize.

Gwarancji na bycie do konca nigdy nie ma, malzenstwa sie rozpadaja, zwiazki dlugoletnie, nie znaczy ze mam ja nie probowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze lepiej w realu ale tak sie zlozylo, tez byly problemy zdrowotne moje i potem jego, ktore to tez utrudnily, ja tez bylam zakochana w aktorach iale to nie zwiazek bo znimi nie czatowalam nie gadalam wiec to nie to samo, nie ma interakcji a tu jest. Trzeba myslec pozytywnie i miec nadzieje na pozytywne efekty, udany zwiazek, mysle ze to jest ten jedyny lol-

Nikt, prawie nikt, nie wychodzi z zalozenia, ze to ta/ten jedyna(-y) na poczatku. Ja juz mialem kilka tych jedynych w zyciu lol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt, prawie nikt, nie wychodzi z zalozenia, ze to ta/ten jedyna(-y) na poczatku. Ja juz mialem kilka tych jedynych w zyciu lol.

ja tez mialam no i co z tego, to juz nie poczatek bo znamy sie ponad 5 lat z nim. A po co wchodzic z kims w zwiazek myslac ze to nie bedzie ten jedyny? Dla mnie bez sensu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez mialam no i co z tego, to juz nie poczatek bo znamy sie ponad 5 lat z nim. A po co wchodzic z kims w zwiazek myslac ze to nie bedzie ten jedyny? Dla mnie bez sensu!

Sorry, cos pochrzanilem w tym zdaniu. Mialem na mysli, ze nikt nie zaklada ze to NIE ten or ta jedyna lub jedyny. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, cos pochrzanilem w tym zdaniu. Mialem na mysli, ze nikt nie zaklada ze to NIE ten or ta jedyna lub jedyny. :D

aha, czyli ze zaklada ze to ten jedyny no nie? Moze nie bedzie ten jedyny trudno, wtedy sie okaze, ale juz razem wiele przeslismy choc na odleglosc, i jest duza szansa na powodzenie choc wiadomo ze moze tez sie rozpasc, nic w zyciu nie jest pewne. Ludziom sie rozpadaja zwiazki zwlaszcza po ilus latach, wiec tez nie jestem pewna jak sie zycie ulozy ale mam nadzieje ze to ten jedyny bo i tak nie moge szukac innego, bo nie ma do tego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz, jak dla mnie 5 lat tylko chatow i skype to nie zwiazek. Do tego te miliony wymowek dlaczego nie mozecie sie spotkac. Serio? Do wizy K1 czy innej mozna miec wspolsponsora, wiec nawet jesli ten "twoj" facet malo zarabia to nie ma problemu. Ty nie chcesz jechac na turystycznej bo potem bedziesz tesknic... Wyobraz sobie, ze tysiace ludzi czeka na swoje wizy K1 i malzenskie i jakos zyje. On do ciebie nie przyjedzie bo cos tam. Fajna zabawa, ale wedlug mnie to cos jest nie tak. :P

Ja i moj obecny maz spotkalismy sie po prawie dokladnie roku rozmow. Nie wyobrazam sobie, ze moglibysmy to dalej ciagnac bez poznania sie w "realu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...