Skocz do zawartości

Wizyta W Konsul Po Nielegalnym Pobycie


marcela123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

probowalam znalezc odpowiedz na moje pytania na forum ale niestety archiwum jest tylko do 2014 r tak mnie uswiadomil Sly6 i wyjasnil roznice miedzy Adminem i Administratorem myslalam ze to samo ale niestety nie udalo mi sie skontaktowac z Adminem .Chodzi o sprawe pewnej dziewczyny ktora starala sie o pobyt staly z Polski czyli byla w konsulacie na rozmowie.Dlatego chcialam sie bardzo z nia skontaktowac ale niestety nie mam zadnych namiarow.

Wiec do sedna sprawy- po uplywie okolo 2 lat w koncu moje sponsorowanie pracownicze dobieglo konca i mam wyznaczony termin rozmowy z konsulem za okolo 4 tyg.Wjechalam na turystycznej 8 lat temu potem zmienilam na studencka i po otrzymaniu ss porzucilam status studencki pracujac nielegalnie placac podatki i tak 2 lata temu sponsorowano mnie pracowniczo,maz rowniez nie legalnie podpiety pod sponsorowanie siostry obywatelki ale bez mozliwosci ukonczenia narazie bo nie zmienil statusu i tu sie zaczyna moj ogromny stres zwiazany z wizyta w konsulacie mam nawet mysli aby zrezygnowac z tego wyjazdu mimo poniesionych duzych kosztow okolo 15 tys dolarow za caly ten proces ,Strasznie boje sie tej wizyty co moze konsul pytac przeciez pracowalam tu bez pozwolenia placilam podatki itd i moze odmowic wizy i co wtedy 2 malych dzieci dom maz itd.Ta cala sytuacja i ten caly stres zwiazany z tym poprostu mnie wykancza od kilku miesiecy.Czy mial moze ktos podobna sytuacje lub jest zorientowany bardziej jak to wszystko wyglada?

czytalam ze osoby na wizach studenckich nie maja zakazu powrotu i stad byla ta decyzja odnosnie rozpoczecia sponsorowania pracowniczego.

P.S

Przepraszam wszystkich Administratorow ktorych wzielam za Adminow i probowalam uzyskac od nich odpowiedz.

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Twój mąż tez został nielegalnie po wizie turystycznej? Jesli tak to jego sponsorowanie sie nie uda przez siostrę.

Jedynie dzieci obywatele USA mogą w tym wypadku jesli Wam nie wyjdzie z tym sponsorowaniem.

A co do dziewczyny tej to Ona została po ukończeniu programu a Ty to sama ukończyłaś. Pewna różnica jest jednak.

Napisano

Sama tego nie robiłaś jak sponsorowanie pracownicze i co mówi Twój prawnik o tym?

Moj prawnik mowi ze to tylko formalnosc,ale latwo komus powiedziec.Tak odnosnie meza wiem ze nie moze ukonczyc bo go obowiazuje karencja dlatego ja sie zdecydowalam sponsorowac przez prace

Napisano

Moj prawnik mowi ze to tylko formalnosc,ale latwo komus powiedziec.Tak odnosnie meza wiem ze nie moze ukonczyc bo go obowiazuje karencja dlatego ja sie zdecydowalam sponsorowac przez prace

Mam obawe ze mimo tego ze ukonczylam ten caly proces konsul moze mi odmowic wydania wizy poprzez moj zly charakter moralny,oraz ze moga mnie nie wpuscic na lotnisku po tylu latach bycia out of status.Nie wiem czy ta cala gra jest warta swieczki,im bluzej wyjazdu tym wiecej mysli aby tam nie jechac
Napisano

Mam obawe ze mimo tego ze ukonczylam ten caly proces konsul moze mi odmowic wydania wizy poprzez moj zly charakter moralny,oraz ze moga mnie nie wpuscic na lotnisku po tylu latach bycia out of status.Nie wiem czy ta cala gra jest warta swieczki,im bluzej wyjazdu tym wiecej mysli aby tam nie jechac

Nie rozumiem. W najgorszym przypadku nie wyjedziesz, czyli nic się nie zmieni, w najlepszym masz GC. Nad czym się tu zastanawiać? Stres? Trudno, trzeba ponosić konsekwencje, ale już będąc w ogródku rezygnować?
Napisano

W najgorszym nie wjedzie do USA.

Masz to dobrze ze jesteś w USA i możesz udać się do innych prawników o poradę. :) ja bym tak zrobił a ta porada nie będzie kosztować kolejnych 15 tys dol bo dalsze takie myślenie może Ci zaszkodzić.

Napisano

W najlepszym przypadku mam GC,a w najgorszym moga mi odmowic wydania wizy i tu jest problem dla mnie

Nie wyczytalem, ze nie wyjechalas.

Napisano

W najgorszym nie wjedzie do USA.

Masz to dobrze ze jesteś w USA i możesz udać się do innych prawników o poradę. :) ja bym tak zrobił a ta porada nie będzie kosztować kolejnych 15 tys dol bo dalsze takie myślenie może Ci zaszkodzić.

Narazie jestem,ale data wyjazdu zbliza sie szybkimi krokami

Zdania prawnikow sa podzielone-i badz tu madry i kogo tu sluchac a po za tym kazdy z nich bierze za konsultacje i nic konkretnego nie mowi a ja biegam id prawnika do prawnika jestem juz tym bardzo zmeczona.Moze faktycznie powinnam zaufac w 100% mojemu adwokatowi i postawic wszystko na jedna karte ale z drugiej strony jak sobie pomysle ze mialabym wydac tyle kasy 15 tys $ tylko za to zeby tu nie wjechac to glupie orawda?

Nie wyczytalem, ze nie wyjechalas.

Tak,jeszcze jestew w Usa

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...