Skocz do zawartości

Wizyta W Konsul Po Nielegalnym Pobycie


marcela123

Rekomendowane odpowiedzi

No ale jak on moze sponsorowac osobe ktora jest nie legalnie w USA??

Mnie sie wydaje, ze moze... Moze sponsorowac i kogos mieszkajacego w Mozambiku. Pracodawca nie musi wiedziec, ze ktos jest nielegalnie w USA lub w USA w ogole, jesli wczesniej ta osoba nie pracowala u niego. Sponsoring sponsoringiem, ale problemem jest konsulat, bo taka osoba musi to dokonczyc w konsulacie, bo nie moze robic AOS... Jestem ciekaw jak przebiegal proces LC dla OP... Znow z ciekawosci pytam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

A mniejszość mówi będzie ok

Teraz tak.. Bylo by łatwiej jak byś byla sponsorowana przeZ np męża obywatela bo takie mamy historie.

Tutaj jest jak jest. Może Karina coś napisze a może nie

Moim zdaniem znajdź prawnika,jest wiele stron które prze neta odpowiadają.

Szukaj a znajdziesz odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja konsula nie bedzie wynikac z glosowania i rzeczywiscie chyba tylko karina wie od wewnatrz co moze sie wydarzyc.

Tak od siebie prywatnie... nie tylko przesiedzialas wize, ale jeszcze urzadziliscie sobie z mezem zycie w USA, ktory jest rowniez nielegalnie, oraz macie dzieci. Z roznych opowiesci mozna wywnioskowac, ze konsulowie takich rzeczy nie lubia. Totalnie olaliscie system, nielegalna praca i mi sie wydaje, ze to bedzie Twoj najwiekszy problem przy rozmowie z konsulem. Wiekszosc ludzi musi czekac poza USA na wynik sponsorowania albo trzymac status przez ten czas... Tak tylko glosno mysle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli miala D/S (Duration of status) to jest loophole i teoretycznie bana nie ma. Natomiast temat lamania prawa jakos ucichl :)

W teorii tak, jest tutaj loophole tyle, ze ona nawet moze nie wiedziec, ze np. ma bana, bo w systemie moze urzednik jest cos zanotowac - takie rzeczy sa teraz na porzadku dziennym..

Gdyby bylo tak, ze wyjazd do Polski na statusie takim jak ona ma, to tylko formalnosc, to uwierz mi, ze wiele osob by tak robilo. Nie tak dawno bylo o tym jak to chlopak zostawil zone z 2 dzieci, wrocil do Polski "bo to zwykla formalnosc" ... i dostal odmowe. Teraz jest w Kanadzie...

Przede wszystkim prawnik musi znac realia w danym miejscu. To, ze masz "D/S" nie oznacza, ze konsul MUSI wydac Ci wize. Jesli spelniasz odpowiednie warunki - to tak. Jesli spelniasz warunki, ale przekroczylas gdziekolwek prawo - no to juz niekoniecznie ...

Masz prawnika, placilas mu spore pieniadze - ciezko zeby teraz ktos tutaj, na necie, kto nie zna calej Twojej sprawy, kto nie widzi Twojej dokumentacji itd, powiedzial Ci konkretna odpowiedz. Nie wiem czy pracowalas, nie wiem czy placilas podatki z W-2 czy z 1099, nie wiem kto pokryl porod dzieci w USA, nie wiem czy nie bylas zgloszona do SEVIS a SEVIS pozniej do immigration (wiekszosc prawnikow w ogole tego nie sprawdza, bo i po co... jak sprawa nie przejdzie to zarobi sie kolejne $$$). U Ciebie jest sporo pytan - jesli ktos znalby odpowiedzi na te pytania, wtedy mozna by Ciebie bardziej przygotowac pod spotkanie w ambasadzie.

Tak, masz racje, prawnicy biora pieniadze za konsultacje, bo to ich praca... Ciezko aby kazdy z nas odbieral setki telefonow i doradzal ludziom co robic bez zarabiania pieniedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teorii tak, jest tutaj loophole tyle, ze ona nawet moze nie wiedziec, ze np. ma bana, bo w systemie moze urzednik jest cos zanotowac - takie rzeczy sa teraz na porzadku dziennym..

Gdyby bylo tak, ze wyjazd do Polski na statusie takim jak ona ma, to tylko formalnosc, to uwierz mi, ze wiele osob by tak robilo. Nie tak dawno bylo o tym jak to chlopak zostawil zone z 2 dzieci, wrocil do Polski "bo to zwykla formalnosc" ... i dostal odmowe. Teraz jest w Kanadzie...

Przede wszystkim prawnik musi znac realia w danym miejscu. To, ze masz "D/S" nie oznacza, ze konsul MUSI wydac Ci wize. Jesli spelniasz odpowiednie warunki - to tak. Jesli spelniasz warunki, ale przekroczylas gdziekolwek prawo - no to juz niekoniecznie ...

Masz prawnika, placilas mu spore pieniadze - ciezko zeby teraz ktos tutaj, na necie, kto nie zna calej Twojej sprawy, kto nie widzi Twojej dokumentacji itd, powiedzial Ci konkretna odpowiedz. Nie wiem czy pracowalas, nie wiem czy placilas podatki z W-2 czy z 1099, nie wiem kto pokryl porod dzieci w USA, nie wiem czy nie bylas zgloszona do SEVIS a SEVIS pozniej do immigration (wiekszosc prawnikow w ogole tego nie sprawdza, bo i po co... jak sprawa nie przejdzie to zarobi sie kolejne $$$). U Ciebie jest sporo pytan - jesli ktos znalby odpowiedzi na te pytania, wtedy mozna by Ciebie bardziej przygotowac pod spotkanie w ambasadzie.

Tak, masz racje, prawnicy biora pieniadze za konsultacje, bo to ich praca... Ciezko aby kazdy z nas odbieral setki telefonow i doradzal ludziom co robic bez zarabiania pieniedzy.

A jak miglabym sprawdzic czy nie bylam zgliszona do SEVIS a potem do immigration?

Wie ktos moze??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...