Skocz do zawartości

Dziewczyna z Pensylvanii


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 godziny temu, MoniaS napisał:

Ja mojego męża poznałam tez poprzez net. Na pierwsze spotkanie on przeleciał do Polski. Na święta ja lecialam do niego na B wizie. Mówiłam prawdę ze to mój bliski przyjaciel i ze chcemy spędzić trochę czasu żeby sie poznać. I taka była prawda. Jeszcze dodatkowo zrezygnowalam z pracy bo szefowa absolutnie nie dałaby mi urlopu na 3 miesiące. Powiedziałam ze lece od tego do tego. I nikt mnie nie odrzucił ani w ambasadzie ani na lotnisku. Tam tez pytano do kogo, na jak dlugo ,dokąd i kto będzie za wszystko placil gdzie będę spać. A pod koniec pobytu wysłaliśmy petycje o K 1. 6 miesięcy na wize czekałam w Polsce. Tobie tez radzę tak zrobić. A jak będziecie wysyłać petycje daj znać powiem ci co jeszcze trzeba dołączyć w przypadku jak poznaliście sie przez internet. Skroci czas oczekiwania. Powodzenia

I wyjechałaś za nim aż do Kansas? Jesus. Odważna dziewczyna! Miałem ostatnio okazje podziwiać z wysokości... Powiedzieć ze tam nic nie ma to i tak za dużo ;) Ale ludzie podobno ogromnej wiary.

  • 3 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 31
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Bardzo sobie chwale pobyt tutaj. I szczerze mówiąc nie zamiennie mojego Topeka na Chicago czy coś takiego. Ale to zależy co kto lubi.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...