Skocz do zawartości

Cofnięcie z lotniska Chicago


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
3 minuty temu, Lx13 napisał:

Wniosek jedno a fakty drugie. Wyszło im ze kłamałaś. Tak to jest z tymi wyjazdami do USA na 2 miesiące... Ja wiem, ty moze i masz dobre intencje ale oni przez takie intencje musza budować mur...

Gdybym wcześniej przeczytała opinie z tego o innych forum to bym dmuchana na zimne.Niestety nie interesowalo mnie to bo wiedziałam że cel podróży mam stricte turystyczny.Najgorsze w tym wszystkim jest ze na lotnisku wszyscy myślą że przyjeżdżasz do pracy jakby Ameryka była jakimś rajem.I mam wrażenie ze ci celnicy nie mają pojęcia ze w Polsce można zarabiać dużo więcej niż niejeden Amerykanin a historie o Polsce znają z czasów lat 80(sic).Zresztą rozmawiałam z jedną Polka która wręcz szantażem próbowała na mnie wymusić ze przyjechałam do pracy.Dopiero po moim stanowczym i zbulwersowanym tonie odpuściła i przyszedł innym miły Polak.Tak czy siak pytanie co dalej?Jedli będę za jakiś czas chciała wyjechać na b2 to od czego zacząć ? Mam udowadniać ze nie jestem wielbłądem.Co waszym zdaniem trzeba zrobić ? Odczekać to na pewno bo w tym roku nie mam ochoty składać wizyty w USA a później ?Trzeba jakis waiver czy do adwokata? Naczytalam się tyle ze juz nic nie wiem .

Napisano

Jakbym byl oficerem tez by mi to smierdzialo na kilometr, kazdy kto sie orientuje i podchodzi powaznie do sprawy to wie ze zawsze moga zawrocic i byle klamstwo moze przekreslic wjazd, nie wiem jaka jest prawda wiem ze cala ta historia jest zawila i dlatego oficer nie ryzykowal wpuszczenia Cie na teren USA. 

Napisano

Waivera nie potrzeba, bo nie masz bana.

Szansa jakas malutka moze jest, ale w systemie jestes juz na zawsze oznaczona jako "potencjalny imigrant ktory chcial przyleciec do pracy". Niestety.

Napisano

Jak to było często powtarzane na tym forum, każdy jest potencjalnym imigrantem, dopóki nie udowodni że jest inaczej. A że nie każdemu się to udaje to już inna bajka. Albo pech. I tak jak pisze Roelka: w systemie jestes juz na zawsze oznaczona jako "potencjalny imigrant ktory chcial przyleciec do pracy" .

Napisano

Dla mnie historia nie jest zawiła bo nie mam sobie do zarzucenia żadnego kłamstwa.Składając podanie plan był zacząć od NY.Niestety plan się zmienił a nikt nie poinformował mnie ze nie mogę zmienić dat czy miasta przylotu.Składałam podanie o wize przez firmę i pytałam Panią o ewentualne zmiany planów.Nikt mi nie powiedział ze będzie to traktowane jak kłamstwo a ja  tez nie traktowała USA jak wjazdu życia aby się przygotowywać jak na wojnę ...przecież to chore jest 

Napisano

Roelka bardzo dziękuję za informacje.No trudno,mam nadzieje ,ze kiedyś spokojnie zwiedze to co chciałam a jak nie to wydam pieniądze gdzie indziej gdzie nie traktują ludzi jak biedoty.Niestety na ten moment nic dobrego o USA nie przychodzi mi do głowy.

Napisano

No i to niestety blad ja jak bylem na rozmowie a potem na granicy to bylem przygotowany jak na wojne, przenealizowalem mnostwo scenariuszy i pytan ktore moga mi zadac, dokumentow mialem caly segregator, plan podrozy co do godziny, kto, gdzie, kiedy na ile, z kim adresy wszystko co moze dac oficerowi pewnosc ze jedziesz w celach turystycznych. 

Napisano

Wedlug mnie twoja zmiana dlugosci pobytu sama w sobie nie bylaby taka zla. Ludzie ciagle tak robia.  Popytaliby sie co i jak i puscili. Ta wiadomosc na temat pracy to byl gwozdz do trumny.

Napisano

Aj szkoda gadać.Dzięki za info,teraz to już po ptokach.Ja chyba nie jestem przyzwyczajona do takiego cyrku i być może za lekko podeszłam do tematu.Szkoda pieniędzy,nerwów i czasu.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...