Studia z Usa do Polski

[remii]

Witam forumowiczów,

Zacznę od tego, że mieszkam na Florydzie, jestem studentem community college i na końcu 2018 roku planuję skonczyc swój dwuletni kierunek Business Management, Entrepreneurship ( A.S.) . Jeżeli wszystko dobrze pójdzie i mi się noga nie powinie, będę wtedy miesiąc po 22 urodzinach. Jako, że samotne życie na Florydzie niezbyt mi sie podoba, mysle o powrocie do kraju. Głównie spowodowane związkiem, ktorego nie udaje sie polaczyc ( wiza mojej dziewczynie zostala odmowiona juz 2 razy.) Czytałem już pełno wątków i artykułów, ale chciałbym usłyszeć opinie innych osób na podstawie mojej sytuacji. Pierwsza sprawa, czy mogę liczyć na jakikolwiek transfer mojego Associate of Science na jakiś kierunek biznesowy na Uniwersytecie Gdanskim ( tam już złożyłem papiery przed wylotem do USA i ta szkoła to mój jedyny wybór jeżeli chodzi o Polskę). Chodzi mi głównie o to, żeby nie zaczynać kierunku od samego początku i mieć przed sobą znowu 5 lat po 3 latach studiowania w USA. Rozumiecie o co chodzi. Czy da się to jakoś płynnie połączyć?

Druga sprawa to kwestia tej wizy dla mojej dziewczyny, co byście doradzili w takiej sytuacji? 2 odmowy, chcemy zobaczyc jeszcze raz, do 3 razy sztuka, tak? Obywatelstwo będę mógł mieć dopiero pod koniec 2020 roku, to zdecydowanie za długo. No i trzeba być w stanach więcej niż poza nimi.

Zagubiłem się lekko w tym co robię, więc będę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi/wskazówki, a jeżeli ktoś czytając ten post, chciałby się dowiedzieć czegoś na temat studiowania, załatwiania in state tuition itp. – służę pomocą : )

. 

[karusek]

czyli rozumiem ze masz zielona karte? To w takiej sytuacji moglbys zaczac sponsorowac swoja dziewczyne gdyby byla twoja zona, a wtedy moglaby legalnie przebywac na terenie US (chyba, jesli sie myle to prosze o wyprowadzenie mnie i kolegi z bledu)

[remii]

tak, dokładnie. Nie ma takiej mozliwosci zebym kogos sponsorowal nie bedac obywatelem raczej? Chodzi Tobie pewnie o wize k-1 , ale to dopiero po tym jakbym został obywatelem. Niestety.

[Patipitts]

Możesz remi sponsorować dziewczynę jako rezydent, jedynie czas oczekiwania zdaje sie jest dłuższy. No i slub konieczny.

to bedzie kategoria F2A

[karusek]

cytat prawnika imigracyjnego:

" 3. Mam Zielona Karte. Moj chlopak przylecial do USA z wiza turystyczna. Czy moge go zaczac sponsorowac? Czy od razu moze sie starac o pozwolenie na prace? I czy moze byc tu nielegalnie w czasie oczekiwania na Zielona Karte? 

Mnostwo pytan, wiec od poczatku: moze Pani zaczac sponsorowac meza (nie chlopaka, tylko meza). Takie sponsorowanie - czyli sponsorowanie przez rezydenta USA - nie daje Pani mezowi zadnych przywilejow: nie otrzyma on pozwolenia na prace (dopiero moze sie o nie starac za kilka lat kiedy nadejdzie jego kolej na wypelnienie formy o adjustment of status), Pani maz musialby caly czas utrzymywac legalny status chcacy sie starac o Green Card na terenie USA (jesli bylby nielegalnie to nie mialby takiej mozliwosci). Czas oczekiwania na Zielona Karte przez wspolmalzonka rezydenta to dobre kilka lat (okolo 4-5 lat). "

[karusek]

5 minut temu, Patipitts napisał:

Możesz remi sponsorować dziewczynę jako rezydent, jedynie czas oczekiwania zdaje sie jest dłuższy. No i slub konieczny.

to bedzie kategoria F2A

Ale jesli w 2020 zostanie obywatelem US to kategoria sie zmieni?

[Patipitts]

Nie wiem jak teraz wyglada czas oczekiwania bo nie śledzę biuletynu, jesli rzeczywiście jest to Ok 4-5lat jak pisze prawnik zeby dostać karte to bez sensu, szybciej ty dostaniesz obywatelstwo. Hmm troche słabo. A moze spróbuj niech dziewczyna przyjedzie na au pair albo work&travel jesli studiuje, pózniej po takiej wizie łatwiej dostać turystyczna. Jakos wytrzymacie do tego 2020, młodzi jesteście. Jednak decyzje Ty musisz podjąć, bo to bardzo osobista sprawa. Ja bym nie traciła statusu, ale nie jestem Tobą, nie wiem jak to u was wyglada. My z narzeczonym ciągnęliśmy związek na odległość 5 lat, w sobotę mamy slub wiec da sie jak sie chce, ale nie kazdy jednak potrafi/chce tak zyc. Na spokojnie przemysl wszystkie rozwiązania, przegadajcie temat z dziewczyna, bo sporo jest do stracenia. I dowiedz sie na 100% ile sie czeka na sponsorowanie w kategorii F2A. Oczywiście tam prawnik ma racje ze cały proces czekania musi żona spędzić w Polsce, chyba ze bedzie legalnie na terenie USA. 

[Gość]

Małżonkowie posiadaczy zielonej karty czekają dwa lata na wizę. Nie 4. 

[sly6]

Godzinę temu, Roelka napisał:

Małżonkowie posiadaczy zielonej karty czekają dwa lata na wizę. Nie 4. 

Roelka pisze prawdę tak to teraz wygląda a Ty Karusek wklej link do tej wypowiedzi bo ja Ci mogę odszukać coś podobnego z tego forum a wyjdzie ze ta wypowiedź ma ponad 10 lat a jak kto się ma do dzisiaj? Podajemy,staramy się podawać jak kto realnie wygląda na dzisiaj i jak kto było np 3 lata temu.

[sly6]

2 godziny temu, Patipitts napisał:

Nie wiem jak teraz wyglada czas oczekiwania bo nie śledzę biuletynu, jesli rzeczywiście jest to Ok 4-5lat jak pisze prawnik zeby dostać karte to bez sensu, szybciej ty dostaniesz obywatelstwo. Hmm troche słabo. A moze spróbuj niech dziewczyna przyjedzie na au pair albo work&travel jesli studiuje, pózniej po takiej wizie łatwiej dostać turystyczna. Jakos wytrzymacie do tego 2020, młodzi jesteście. Jednak decyzje Ty musisz podjąć, bo to bardzo osobista sprawa. Ja bym nie traciła statusu, ale nie jestem Tobą, nie wiem jak to u was wyglada. My z narzeczonym ciągnęliśmy związek na odległość 5 lat, w sobotę mamy slub wiec da sie jak sie chce, ale nie kazdy jednak potrafi/chce tak zyc. Na spokojnie przemysl wszystkie rozwiązania, przegadajcie temat z dziewczyna, bo sporo jest do stracenia. I dowiedz sie na 100% ile sie czeka na sponsorowanie w kategorii F2A. Oczywiście tam prawnik ma racje ze cały proces czekania musi żona spędzić w Polsce, chyba ze bedzie legalnie na terenie USA. 

tylko ze kiedyś to samo pisaliśmy bo taki był biuletyn a teraz to bywa jeden rok lub bliżej dwóch lat. To piszę by na przyszłość zobaczyć kiedy ktoś pisał swoją wypowiedź a nie myśleć ze nadal długo się czeka. Był czas ze ludzie czekali do jednego roku.