Skocz do zawartości

Poród w USA na wizie L2


lorellei

Rekomendowane odpowiedzi

Dokladnie bylam bardzo zdziwiona ze kolezanki pracowały do ostatniego dnia ciazy, jednej wody odeszły w pracy, druga poszla rodzic po pracy. Jedna wrocila po takim 6 tygodniowym urlopie, niestety nie chcieli jej zmniejszyć ilości godzin i tak przygoda z firma sie skonczyla. Stany nie sa przychylne macierzyństwu niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracowalam do ostatniego dnia... drugie dziecko urodzilo sie 3 godziny po wyjsciu z biura :) Ta firma tez byla znana ze w ogole nie dawali kobietom zmniejszyc lub nawet zmienic godzin po powrocie z urlopu macierzynskiego. A to byla firma znana ze wspanialych benefit'ow! Na szczescie troche sie tam poprawilo... ale nadal jest bardzo ciezko z tym w USA. Slysze ze nowe pokolenie -- ci slawni millennials -- sprzeciwiaja sie i domagaja sie lepszych warunkow, lepszego life/work balance... ale daleko, oj daleko Amerykanom do Europy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...