Skocz do zawartości

Podróż do USA


NobodyKnows

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Planujemy z mężem wybrać się w podróż do USA. Zawsze marzyłam, żeby choć trochę zwiedzić Stany, zanim osiądziemy gdzieś na stałe (czytaj: kredyt hipoteczny i potomstwo :) ). 

Do tej pory sądziliśmy, że nie będzie tak trudno, bo mąż ma rodzinę w NY. Jak się okazało, nic bardziej mylnego - starym zwyczajem "z rodziną dobrze, ale tylko na zdjęciu". Plany pogrzebaliśmy, jeździliśmy w inne miejsca, ale jednak ogromna chęć wyjazdu do USA ciągle do nas powraca. Postanowiliśmy zorganizować wszystko na własną rękę - chcielibyśmy pojechać wiosną / latem w przyszłym roku, na około dwa tygodnie. Przygodę chcielibyśmy zacząć od NY, po czym przejechać wschodnim wybrzeżem do Miami, zwiedzając co się da po drodze. Budżet - powiedzmy - około 10 tysięcy złotych. Zdajemy sobie sprawę, że najlepiej zacząć od wizy. Idąc krok dalej, czy ktoś z tamtejszej Polonii mógłby nam polecić nocleg w NY na 2-3 dni (żeby przez ten czas przeżyć jakoś jet-lag i zwiedzić miasto)? Może ktoś ma wolny pokój/łóżko w salonie, oczywiście zapłacimy (i ewentualnie przywieziemy coś upragnionego z Polski :) ) .

Generalnie boję się nieco takiego wyjazdu (trochę ze względów językowych (ja poziom B2, mąż... hm,  żaden)), ale wierzę, że jeśli się nie odważymy, to nic z tego nie będzie. Czas opuścić strefę własnego komfortu :) 

Będę bardzo wdzięczna za wszystkie wskazówki / pomoc, może ktoś taką podróż odbył i jest chętny do wymiany doświadczeń lub z innej beczki - może chce się do nas dołączyć :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie byłem jeszcze na wschodnim wybrzeżu, ale z NY do Miami jest około 2000km wiec podróż samochodem i zwiedzanie po drodze nie wydaje mi się dobrym pomysłem skoro planujecie jedynie 2 tygodniowy urlop

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Podróż jest jak najbardziej do zrobienia w dwa tygodnie :) My przejechałyśmy 7 tysięcy kilometrów z Los Angeles do Miami (a nawet do Key West) w trzy tygodnie i to nie z jakimś wielkim pośpiechem, więc da się ;)

2. Budżet 10 tysięcy złotych na dwie osoby? Może być ciut mało. Ale wszystko zależy od tego, ile będzie kosztować wypożyczenie auta, co chcecie zobaczyć, gdzie nocować i gdzie jeść :)

3. Jet-lag w tamtą stronę nie jest taki dokuczliwy. Najlepiej przylecieć do NYC w godzinach popołudniowych (a jak się da, to i przed południem, choć nie wiem, czy są takie loty), przemęczyć się do wieczora i potem już pójdzie gładko :) My tak zrobiłyśmy lecąc do LA i było dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za szybki odzew!

Joanna30, mówisz, że 10 tysięcy to troszkę zbyt mało? Jaka kwota w takim razie, według Ciebie, byłaby bezpieczniejsza? (masz już podróż za sobą, wiesz ile co kosztuje) :) Chcemy tak z rozsądkiem gospodarować pieniędzmi - spanie raczej w motelach przy drodze, nie celujemy w hotele 5*, ale oczywiście chcemy próbować różnych rzeczy, zwiedzać jak najwięcej - żeby później nie żałować, że gdzieś nie mogliśmy pójść ze względów finansowych. Jest czas, żeby trochę budżet powiększyć :) Czym podróżowałaś? Też autem? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osob nie zdaje sobie sprawy jak duzym krajem sa Stany Zjednoczone.Srednie odleglosci pomiedzy miastami to kilkaset kilometrow. Jechanie autostrada z NY na Floryde jest meczace. Niestety nie jest tez wcale ciekawe bo zwyczajnie niewiele widac oprocz krzakow I drzew. Odradzam taka podroz. Nie traccie swojego czasu na cos takiego. Lepiej jest kupic bilet lotniczy do Orlando czy Miami z NY I na miejscu wypozyczyc samochod (ceny sa nizsze niz w NY). NY ma tez swietne polaczenia kolejowe z Philadephia, Bostonem I Waszyngtonem. Nad Niagare mozna sie wybrac pociagiem. Kilka dni temu sprawdzalem ceny w Las Vegas I mozna znalezc samolot + hotel na tydzien za oko $450 - $700 od osoby. Hotele sa na tzw strip. Wypad do San Franscisco jest niestety bardzo drogi.Tak czy inaczej odradzam wycieczke samochodem na tak dlugim dystansie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, NobodyKnows said:

Budżet - powiedzmy - około 10 tysięcy złotyc

 

Jeśli tak na szybko licząc: bilety do NYC i z powrotem to pewnie z 2000 od osoby. Samochód na 2 tygodnie z pełnym ubezpieczeniem to pewnie koło 400-500 USD. Pewnie będziesz wypożyczać w NYC a oddawać w Miami - może cię spotkać opłata za jednostronną jazdę - około 200-300 USD bym na to liczył. Musisz z południa Florydy do NYC wrócić (pewnie samolotem), bo najtańsze samoloty (promocyjne) można znaleźć bez otwartych segmentów. To też najtaniej pewnie ze 150 dolarów od osoby wyniesie. Spanie w motelach to pewnie z 50-70 USD od noclegu (nie licząc spania w NYC czy w Miami - tam będzie drożej, chyba że macie znajomych) - 14 nocy to 700 - 1000 USD. Czyli z grubsza naliczyłem już 4000 zł + 2000 USD - to chyba budżet już jest przekroczony a nie liczyłem kosztów wizy i nie zaczeliśmy się zastanawiać co i gdzie będziecie jeść i ile paliwa spalicie. O wejścu do atrakcji / parków nie wspomnę. 10 tys złotych to chyba niemożliwy budżet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że planujący wyjazd do USA, a zwłaszcza road trip, doskonale wiedzą, jakie są odległości między miastami ;)

My planujemy następną taką wycieczkę właśnie na wschodnie wybrzeże. Na trzy tygodnie. Z Chicago do Savannah, czyli tym razem pominiemy Florydę ;)

OP, podam Ci koszty na osobę, jakie poniosłam (jechałyśmy we 4, więc np. nocleg rozkładał się na 4, a nie na 2 osoby, jak to będzie u Was – może nie 1 do 1, ale może być więcej):

- 12 hoteli/moteli (12 noclegów) kosztowało mnie $480 (w większości miałyśmy w cenie śniadania, ale kilka razy jadłyśmy w IHOP, czy w innej jadłodajni ;) )

- na jedzenie wydałam $450

- na atrakcje wydałam $200

- na wypożyczenie auta wydałam $250

- na one-way fee (bo wypożyczałyśmy auto w LA, a oddawałyśmy w Miami), dodatkowe ubezpieczenie auta wydałam $150

- na paliwo wydałam $130

- na parkingi i przejazdy płatnymi drogami wydałam $20

- najwięcej wydałam na pamiątki, ale to sprawa indywidualna, więc tu musisz sama planować ;)

Czyli w sumie jakieś $1700. U Was będzie mniej, bo podróż krótsza. No, ale atrakcji po drodze może być więcej albo i droższe ;)

Do tego jeszcze koszt biletu lotniczego (my miałyśmy multicity, bo leciałyśmy do LA, a wracałyśmy z Miami) na trasie WAW-AMS-LAX MIA-ATL-AMS-WAW zapłaciłyśmy $628, co (wg nas) było niesamowitą okazją :)

No i poza kosztem wizy, dolicz jeszcze jakieś 200-300 złociszy na ubezpieczenie. Warto mieć w razie W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Joanna30 said:

Ja myślę, że planujący wyjazd do USA, a zwłaszcza road trip, doskonale wiedzą, jakie są odległości między miastami ;)

Nie sadze, ale jezeli ktos lubi spedzic wiekszosc swojej podrozy w samochodzie to prosze bardzo. Rozumiem ze to glownie ze wzgledu na szukanie oszczednosci. O ile wypozycznie samochodu na zachodnim wybrzezu ma jeszcze jakis sens (parki narodowe) to na wschodnim mozna sie zanudzic jadzac godzinami. Z NY do Atlantic City jedzie sie prawie 3 godziny, a po drodze praktycznie nic. Kiedys przejechalem z NY do Houston. Wsiadlem w autobus w Piatek wieczorem, a wysiadlem w nocy z Poniedzialku na Wtorek.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda 3 godziny to żadna jazda :P

Myśmy z Roswell do San Antonio jechałyśmy jakieś 8 i przez większość czasu nie widziałyśmy żywej duszy i żadnego auta :P

Podróż autem owszem jest tańsza od podróży samolotem, ale akurat przy naszych podróżach, po prostu nie ma czasowych możliwości, żeby wszędzie się przemieszczać samolotem. Szybciej i wygodniej samochodem. Na naszej trasie było Las Vegas, Wielki Kanion, Monument Valley, potem Roswell, San Antonio, Houston, Nowy Orlean, St. Augustine, Orlando, Miami i Key West. Samolotem nie udałoby się to tak dobrze, jak samochodem. Za dużo czasu spędziłybyśmy na lotniskach :) A potem jeszcze w każdym mieście trza by samochód wypożyczyć... Za dużo zabawy. Wygodniej autem. Walizki coraz cięższe, więc wygodniej mieć je w aucie, a nie tarabanić się z nimi na lotnisko i z :P No i nie wszędzie da się dolecieć ;)

Choć ja planowałam, że z Nowego Orleanu polecimy samolotem do Miami, ale główna kierująca stwierdziła, że po Stanach tak jej się świetnie jeździ, że woli przejechać tę odległość samochodem. No to przejechałyśmy :) Z małym przystankiem w Tallahassee.

Oczywiście co kto lubi i jakie ma możliwości :) Dlatego nie będę się z Tobą kłócić, co jest lepsze, bo każdy ma inne potrzeby i inne możliwości :)

W każdym razie następny road trip będziemy miały właśnie po wschodnim wybrzeżu (Chicago -> Toronto -> Boston -> NYC -> Filadelfia -> Waszyngton -> Raleigh -> Charlotte -> Myrtle Beach -> Charleston -> Savannah --- taki mamy pierwszy zarys) i oczywiście też samochodem :)

A swoją drogą niecałe 3 tysiące kilometrów z NYC do Houston w ponad trzy doby? To niezłe przyspieszenie miał ten autobus :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten autobus jechal ustawowo z kilkoma przystankami po drodze. Kiedy widzialem tabliczki z napisami ze jest 300 mil do celu to mialem wrazenie ze jestm juz na miejscu.

Nie chodzi o to zeby sie klocic. Dobrze ze mialas mozliwosc zwiedzenia Stanow w ten sposob. Wiekszosc ludzi jednak tak nie podrozuje. Mam nadzieje ze osoby ktore wybieraja sie do Stanow zastanowia sie chociaz troche nad tym co napisalem. Wydalas $2,300 na ta wycieczke. To jest bardzo duzo pieniedzy, jakby na to nie patrzec. Przy tak duzych kosztach, sczegolnie jesli chodzi o sam przelot do Stanow to najwieksza wartosc ma czas przeznaczony na samo zwiedzanie I poznawanie tego kraju. Przeznaczenie ponad 50% tego czasu na przemieszczanie sie z jednego miejsca na drugie jest nienajlepszym pomyslem. 

Zgadzam sie ze jest tutaj wiele miejsc gdzie mozna dojechac tylko samochodem. Przy tym niekoniecznie musi to byc samochod ktory musimy wypozyczyc. 

Wiele osob zwyczajnie zakalda juz na samym poczatku ze taki wyjazd aby byl w miare oszczedny to trzeba wynajac samochod, spac w motelach, jesc fast food itp. A to zwyczajnie nie jest prawda. Kilka dni temu szukalem roznych opcji spedzenia nastepnych wakacji. Z ciekawosci wybralem kilka kierunkow: Paryz, Tokyo, Hong Kong, Lisbona, San Francisco, Hawaje, Floryda. Jak wam sie wydaje ktora opcja byla najdrozsza? (samolot + hotel). Wedlug ceny od najdrozszej:

San Franscisco, Hawaje, Tokyo, Hong Kong,  Floryda, Paryz, Lisbona

Zaskoczylo mnie ze Hawaje sa cena porownywalna do wyjazdu na Karaiby. Takze sam wyjazd do Europy jest tanszy od wyjazdu na tydzien do Meksyku . Tokyo, Hong Kong I Floryda mniej wiecej ta sama cena.

Nasz percepcja jest taka ze zakladamy z gory ze cos bedzie tansze lub drozsze. Wybieramy fast food bo wydaje sie nam ze bedzie tanszy. Podobnie wybieramy motel zamiast dobry hotel.

Dobrym pomyslem jest szukanie opcji samolot + hotel gdzy sam samolot jest z reguly drozszy. Jezeli dodamy do tego wypozyczenie samochodu to moze sie okazac ze jest wtedy jeszcze taniej. W wiekszosci hoteli mozna tez wykupic jakas lokalna wycieczke np kiedy jestemy w Las Vegas nie musimy wypozyczac samochodu zeby zobaczyc Great Canyon. W kazdym sa fimy ktore za oplata organizuja wycieczki. Podobnie jest na Florydzie. odbiora nas z lotniska I zawioza do hotelu. jezeli chcemy wypozyczyc samochod, to przywioza go do hotelu. W centrach turystycznych mozna znalezc znizkowe kupony do jakiegos dobrego hotelu.

 

Mam nadzieje ze przynajmniej niektore osoby zastanowia sie nad tym zanim przyjada do Stanow.

 

    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...