Skocz do zawartości

Otrzymanie wizy turystycznej do USA


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Odrazu chce przeprosic jesli podobny temat juz byl.

W 2013 roku wraz z rodzicami wyprowadzilem sie do Angli, i od tego czasu tu zyje. Przez caly ten czas chodzilem do collegu a teraz studiuje.

Od jakis dwoch lat pracuje zdalnie dla kilku firm z USA jako kontraktor co zapewnia mi staly przychod tylko ze jestem zarejestrowny jako "self-employed". Jakies 6 miesiecy temu postanowilem sprobowac uzyskac wize turystyczna, zlozylem aplikacje i kilka tygodni pozniej pojechalem na rozmowe do Londynu. Podczas rozmowy zdecydowalem sie powiedziec ze niemam pracy i jestem tylko studentem (balem sie ze fakt ze pracuje tylko dla klientow z USA moze negatywnie na wize wplynac). Oczywiscie dostalem odmowe, pani mnie tylko wyjasnila ze nie bylem wstanie udowodnic wystarczajacego zwiazku z UK. (Myslalem ze sam fakt tego ze studiuje bedzie wystarczajacy, no i fakt ze mieszkam tu juz ponad 5 lat)

Zastanawiam sie czy za kilka miesiecy ponownie nie sporbowac uzyskac tej wizy tylko nie wiem jak do tego podejsc i czy wogole jest sens. Od czasu popszedniej aplikacji zaczolem prace dla 2 nowych klientow wiec moglbym chyba uzyc umow ktore z tymi firmami podpisalem jako dowod. Tak? Zastanawiam sie takze czy jesli wczesniej sklamalem na temat tego czy pracuje to czy moge rownierz powiedziec o pracy dla pierwszej firmy z USA.

Jest jeszcze jedna sprawa, pamietam ze podczas wypelniania aplikacji byly pytania na temat celu wizyty i czy mam kogos kogo znam w USA, akurat znam tylko czy jesli podam dane tych ludzi to nie wplynie to negatywnie na aplikacje?

Napisano

Problem polega na tym, ze od poczatku krecisz, zamiast mowic prawde.

Klamstwo ma krotkie nogi. Naklamales, dostales odmowe, koniec.

Chcesz podchodzic do wizy jeszcze raz i nadal sie zastanawiasz co by tu zmanipulowac (chodzi o nie podawanie rodziny/znajomych do ktorych chcesz leciec). Daleko tak nie zajedziesz :)

Napisano
6 godzin temu, Patryk96 napisał:

Witam!

Odrazu chce przeprosic jesli podobny temat juz byl.

W 2013 roku wraz z rodzicami wyprowadzilem sie do Angli, i od tego czasu tu zyje. Przez caly ten czas chodzilem do collegu a teraz studiuje.

Od jakis dwoch lat pracuje zdalnie dla kilku firm z USA jako kontraktor co zapewnia mi staly przychod tylko ze jestem zarejestrowny jako "self-employed". Jakies 6 miesiecy temu postanowilem sprobowac uzyskac wize turystyczna, zlozylem aplikacje i kilka tygodni pozniej pojechalem na rozmowe do Londynu. Podczas rozmowy zdecydowalem sie powiedziec ze niemam pracy i jestem tylko studentem (balem sie ze fakt ze pracuje tylko dla klientow z USA moze negatywnie na wize wplynac). Oczywiscie dostalem odmowe, pani mnie tylko wyjasnila ze nie bylem wstanie udowodnic wystarczajacego zwiazku z UK. (Myslalem ze sam fakt tego ze studiuje bedzie wystarczajacy, no i fakt ze mieszkam tu juz ponad 5 lat)

Zastanawiam sie czy za kilka miesiecy ponownie nie sporbowac uzyskac tej wizy tylko nie wiem jak do tego podejsc i czy wogole jest sens. Od czasu popszedniej aplikacji zaczolem prace dla 2 nowych klientow wiec moglbym chyba uzyc umow ktore z tymi firmami podpisalem jako dowod. Tak? Zastanawiam sie takze czy jesli wczesniej sklamalem na temat tego czy pracuje to czy moge rownierz powiedziec o pracy dla pierwszej firmy z USA.

Jest jeszcze jedna sprawa, pamietam ze podczas wypelniania aplikacji byly pytania na temat celu wizyty i czy mam kogos kogo znam w USA, akurat znam tylko czy jesli podam dane tych ludzi to nie wplynie to negatywnie na aplikacje?

Nie możesz podać dawnej pracy teraz bo za pierwszym razem jej nie podałeś,teraz pozostaje podać nowe prace. 

Kolejna sprawa to gdy poczytasz różne fora to dostać wizę w Londynie czasami jest gorzej niż w Polsce więcej odmow jest, co jest ważne po co naprawdę lecisz oraz czy to ma sens gdy o tym będziesz mówić. 

Napisano
7 hours ago, shmehr said:

Problem polega na tym, ze od poczatku krecisz, zamiast mowic prawde.

Klamstwo ma krotkie nogi. Naklamales, dostales odmowe, koniec.

Chcesz podchodzic do wizy jeszcze raz i nadal sie zastanawiasz co by tu zmanipulowac (chodzi o nie podawanie rodziny/znajomych do ktorych chcesz leciec). Daleko tak nie zajedziesz :)

Prawda, moja wina - naczytalem sie jak wszelkie polaczenia z USA moga dzialac na moja niekorzyść no i sie doigralem...

2 hours ago, sly6 said:

Nie możesz podać dawnej pracy teraz bo za pierwszym razem jej nie podałeś,teraz pozostaje podać nowe prace. 

Kolejna sprawa to gdy poczytasz różne fora to dostać wizę w Londynie czasami jest gorzej niż w Polsce więcej odmow jest, co jest ważne po co naprawdę lecisz oraz czy to ma sens gdy o tym będziesz mówić. 

No dobra, tylko czy jest sens aplikowania w Polsce? Konsul pewnie bedzie chcial wiedziec co laczy mnie z Polska a nie z UK (chyba ze obchodzi ich tylko co mnie laczy z krajem w ktorym aktualnie mieszkam), a z Polska laczy mnie naprawde niewiele. 

No i jeszcze jedno czy fakt ze pracuje jako konsultant tylko dla firm z USA nie przekresla mnie natychmiast? Szczerze, nawet wedlug mnie wydaje mi sie to troche dziwne...

Dzieki.

Napisano
6 godzin temu, Patryk96 napisał:

Prawda, moja wina - naczytalem sie jak wszelkie polaczenia z USA moga dzialac na moja niekorzyść no i sie doigralem...

No dobra, tylko czy jest sens aplikowania w Polsce? Konsul pewnie bedzie chcial wiedziec co laczy mnie z Polska a nie z UK (chyba ze obchodzi ich tylko co mnie laczy z krajem w ktorym aktualnie mieszkam), a z Polska laczy mnie naprawde niewiele. 

No i jeszcze jedno czy fakt ze pracuje jako konsultant tylko dla firm z USA nie przekresla mnie natychmiast? Szczerze, nawet wedlug mnie wydaje mi sie to troche dziwne...

Dzieki.

A masz jakies pieczatki w paszporcie z innych krajow poza europy ktore odwiedziles czy tylko biala strona?

Napisano
8 hours ago, Patryk96 said:

No i jeszcze jedno czy fakt ze pracuje jako konsultant tylko dla firm z USA nie przekresla mnie natychmiast? Szczerze, nawet wedlug mnie wydaje mi sie to troche dziwne...

Nie. Nie przekreśla to Twoich szans. Co więcej jeśli charakter pracy jest typowo zdalny i nie grozi, że podejmiesz nielegalną pracę na miejscu to tak na serio nie ma to znaczenia czy zatrudnia cie amerykańska firma czy japońska. Prawdą jest, że statystycznie każde kolejne (po poprzednich nieudanych) podejście pod wizę turystyczną jest trudniejsze. I tak jako to napisano z doświadczeń innych wynika, że w Londynie w ambasadzie jakoś te odmowy zdarzają się statystycznie częściej niż w Warszawie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...