sebring Posted September 25, 2019 Report Share Posted September 25, 2019 Witam Mam pytanie o dosyc " delikatna " sprawe. 15 lat temu bylem w Chicago i podczas pobytu zdazylo mi sie wracac do domu po kilku drinkach , zostalem zatrzymany wplacilem kaucje i wyznaczono mi termin rozprawy za ok 1,5 miesiaca. Niestety wyslot powrotny mialem juz za kilka dni wiec poprostu wrocilem do PL. Po powrocie kolega u ktorego bylem pisal mi ze kilka razy byla u niego policja bo nie stawilem sie na rozprawe wiec jestem poszukiwany. Czy takie sprawy sie przedawniaja w US? To bylo 15 lat temu i glupota z mojej strony wiem... Ale teraz chcialbym z zona i corka poleciec na Hawaje na urlop i mam obawy czy czasem nie spotka mnie cos przekrego na lotnisku... Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzecze1 Posted September 25, 2019 Report Share Posted September 25, 2019 51 minut temu, sebring napisał: Witam Mam pytanie o dosyc " delikatna " sprawe. 15 lat temu bylem w Chicago i podczas pobytu zdazylo mi sie wracac do domu po kilku drinkach , zostalem zatrzymany wplacilem kaucje i wyznaczono mi termin rozprawy za ok 1,5 miesiaca. Niestety wyslot powrotny mialem juz za kilka dni wiec poprostu wrocilem do PL. Po powrocie kolega u ktorego bylem pisal mi ze kilka razy byla u niego policja bo nie stawilem sie na rozprawe wiec jestem poszukiwany. Czy takie sprawy sie przedawniaja w US? To bylo 15 lat temu i glupota z mojej strony wiem... Ale teraz chcialbym z zona i corka poleciec na Hawaje na urlop i mam obawy czy czasem nie spotka mnie cos przekrego na lotnisku... Takie cos znalazlem: "If you have an old Illinois warrant from years ago, for any charge or missed court date, from driving on a suspended license to more serious criminal offenses, you can’t just expect it to go away. There is no “statute of limitations” on warrants. If you are considered a fugitive, it is an open and active case. And with new interconnected law enforcement computers everywhere, that old warrant can come back and bit you anywhere and anytime." Osobiscie zasiegnalbym porady lokalnego prawnika. Duzo firm oferuje pierwsza telefoniczna konsultacje za darmo... Ze Skypem czy innymi technologiami to nie bedzie kosztowna sprawa, obdzwonil bym wiec kilka miejsc aby porownac co mowia i czy ktos Cie nie chce naciagnac. Tu na forum mielismy kiedys jedna bardzo dobre prawniczke imigracyjna, ale od bardzo dawna sie juz nie odzywala. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MeganMarkle Posted September 25, 2019 Report Share Posted September 25, 2019 1 hour ago, sebring said: Witam Mam pytanie o dosyc " delikatna " sprawe. 15 lat temu bylem w Chicago i podczas pobytu zdazylo mi sie wracac do domu po kilku drinkach , zostalem zatrzymany wplacilem kaucje i wyznaczono mi termin rozprawy za ok 1,5 miesiaca. Niestety wyslot powrotny mialem juz za kilka dni wiec poprostu wrocilem do PL. Po powrocie kolega u ktorego bylem pisal mi ze kilka razy byla u niego policja bo nie stawilem sie na rozprawe wiec jestem poszukiwany. Czy takie sprawy sie przedawniaja w US? To bylo 15 lat temu i glupota z mojej strony wiem... Ale teraz chcialbym z zona i corka poleciec na Hawaje na urlop i mam obawy czy czasem nie spotka mnie cos przekrego na lotnisku... Ale za co konkretnie zostałeś zatrzymany wtedy? Bo o ile pamietam to samo „wracanie do domu po paru drinkach” nie jest nielegalne w USA... chyba pominąłeś istotną cześć historii? Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzecze1 Posted September 25, 2019 Report Share Posted September 25, 2019 1 minutę temu, MeganMarkle napisał: Ale za co konkretnie zostałeś zatrzymany wtedy? Bo o ile pamietam to samo „wracanie do domu po paru drinkach” nie jest nielegalne w USA... chyba pominąłeś istotną cześć historii? Ja zrozumialem to tak, ze wracal, czyli, ze samochodem? Zatem DUI. Jesli go dalej "szukaja", to za niestawienie sie przed sadem. Cos jak z Polanskim... ofiara wycofala zarzuty, ktore moze i tak sie przedawnily, ale zarzuty ucieczki z USA przed rozprawa sadowa ciagna sie za nim juz ponad 40 lat.... Tak czy inaczej, w zadnym wypadku nie stawialbym stopy na amerykanskiej ziemi zanim bym tego do konca nie wyjasnil... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.