Skocz do zawartości

Sponsorowana zielona karta (dla męża) przez obywatela USA i Polski mieszkającego w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Moja żona ma obywatelstwo polskie i amerykańskie. Ja mam obywatelstwo polskie. Oboje mieszkamy w Polsce (żona byla w usa tylko kilka miesięcy jak była dzieckiem). Jesteśmy małżeństwem ponad 2 lata.

Chcielibyśmy wyjechać do USA za jakiś czas, ale nie na zasadzie, że żona jedzie do USA i stara się z USA o zieloną kartę dla mnie.

Czy mogę się starać o zieloną kartę  (lub moja żona dla mnie mieszkając w Polsce)? 

Czy jest jakaś możliwość, żebym dostał zieloną kartę, lub dostał pozwolenie o pracę w usa?

pozdrzwiam i z góry dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zona musi ustanowic domicle w USA. Miedzy innymi pokazac, ze jako obywatelka USA placila podatki (tak, nawet mieszkajac w Polsce).

Wedlug mnie, nie ma takiej opcji zebyscie mogli wyjechac w tym samym czasie. Zona musi pojechac pierwsza i jakos sie "ustanowic" w USA. Miec miejsce zamieszkania, prace, prawo jazdy, state ID, etc. Dopiero wtedy mozecie myslec o wysylaniu petycji na ciebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kamil1234 said:

Chcielibyśmy wyjechać do USA za jakiś czas, ale nie na zasadzie, że żona jedzie do USA i stara się z USA o zieloną kartę dla mnie.

Ten scenariusz, który w powyższym zdaniu wykluczyłeś jest jedynym możliwym. Tylko na takie zasadzie jest to możliwe. Żona się przeprowadza, zamieszkuje w USA, rozpoczyna pracę, zaczyna płacić podatki i z powodu, że jej "ciężko bez ciebie" występuje do władz imigracyjnych o możliwość sprowadzenia małżonka jako permanetnego rezydenta (zielona karta). Całość przy dobrych wiatrach trwa około 3 lata (rok na uzyskanie domicile - może ciut mniej, petycja na zieloną kartę + proces konsularny od 1.5 roku do 2.5 roku). W międzyczasie możesz próbować ją turystycznie odwiedzać. Jak masz wizę B1/B2 to teoretycznie możesz być podczas jednej wizyty do 6 miesięcy, jak w ruchu bezwizowym  to do 90 dni. Bywały przypadki jednak, że małżonek oczekujący na zieloną kartę nie zostawał wpuszczany do USA, gdyż istnieje zawsze realna groźba, że zostanie on na terenie USA i będzie chciał zostać z małżonką i nie wrócić, tak więc 100% gwarancji, że będziesz mógł ją odwiedzać w USA nie ma,

Poza tym możesz starać się o zieloną kartę dla siebie w loterii (o ile spełniasz warunki udziału). Jak wygrasz to przeniesiecie się do USA razem. Najbliższe przyjmowanie zgłoszeń w październiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dopowiedzi. Wychodzi na to, że albo żona się przenosi sama i po jakimś czasie sie stara o zieloną kartę dla mne, albo...

..ewentualnie, też trudna ale możliwa opcja, że jakiś pracodawca zechce wystąpić dla mnie o pozwolenie o pracę i wizę pracowniczą. Zastanawiam się tylko czy w obecnej sytuacji, kiedy bezrobocie w USA jest znacznie wyższe, czy nie jest to trudniejsze niż kiedyś, lub też prawie niemożliwe (no o ile nie jesteś super potrzebnym pracownikiem, którego w USA nie można znaleźć).

Czy ewentualnie są jakieś inne opcje, żeby się przenieść do USA poza wspomnianą zieloną kartą, lub wystąpieniem o pozwolenie o pracę dla mnie przez pracodawcę?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Kamil1234 said:

Dziękuję za dopowiedzi. Wychodzi na to, że albo żona się przenosi sama i po jakimś czasie sie stara o zieloną kartę dla mne, albo...

..ewentualnie, też trudna ale możliwa opcja, że jakiś pracodawca zechce wystąpić dla mnie o pozwolenie o pracę i wizę pracowniczą. Zastanawiam się tylko czy w obecnej sytuacji, kiedy bezrobocie w USA jest znacznie wyższe, czy nie jest to trudniejsze niż kiedyś, lub też prawie niemożliwe (no o ile nie jesteś super potrzebnym pracownikiem, którego w USA nie można znaleźć).

Czy ewentualnie są jakieś inne opcje, żeby się przenieść do USA poza wspomnianą zieloną kartą, lub wystąpieniem o pozwolenie o pracę dla mnie przez pracodawcę?

pozdrawiam

O tym to możesz już zapomnieć. Ambasady są pozamykane na wizy nieimigracyjne. Aktualnie jedyne wyjście jakie masz to żeby żona wróciła do Stanów i ustanowiła domicile i rezydenturę. Na to nie ma wyznaczonego czasu, o tym decyduje urzędnik imigracyjny ale rok - dwa to raczej wystarczająco żeby zebrać konkretne dowody. Potem czekasz około 2 lata (16 do 21 miesięcy) na rozpatrzenie petycji I-130, przy czym nie możesz być public charge i spełniać szereg innych wymagań, wnieść wiele opłat. Oprócz tego dochodzi jeszcze Twoja petycja o uzyskanie zielonej karty o ile się nie mylę co również trwa pare miesięcy. Generalnie rzecz biorąc: powodzenia, bo to nie jest proces który trwa tydzień, ani nawet rok. Jeśli się na to zdecydujecie to przygotuj się na długą rozłąkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Kamil1234 said:

..ewentualnie, też trudna ale możliwa opcja, że jakiś pracodawca zechce wystąpić dla mnie o pozwolenie o pracę i wizę pracowniczą.

Tak. Nawet jak obecny ban na wizy nieimigracyjne przeminie (ponoć koniec marca) to wg nowych regulacji wizę pracowniczą (H1-B) można będzie uzyskać tylko gdy:
- pracodawca chce Tobie zapłacić / zaoferować płacę w 95 centylu w danym miejscu geograficznym i dla danego typu pracy ORAZ
- nie znajdzie na lokalnym rynku pracownika, który będzie chciał pracować za tę płacę przy danych kwalifkacjach

Dla większości prac podlegających pod H1-B to w NY czy w CA będzie to ponad $200k na rok. Przez co myślę, że zawsze znajdzie on chętnych na lokalnym rynku. Wg tych regulacji na programy wiz pracowniczych będą rzeczywiście ściągani najbardziej unikalni - nie sądzę też że przy bieżącym bezrobociu regulacje te wprowadzone przez poprzednią administrację (skądinąd popierane chyba przez szerokie rzesze elektoratu zarówno niebieskiego jak i czerwonego) obecna administracja będzie chciała zmienić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze wyjscie dla was to jak najszybciej organizowac zonie wyjazd do USA i zabierac sie za domicile. Im szybciej to zrobicie, tym szybciej mozecie rozpoczac proces.

W miedzyczasie mozesz probowac brac udzial w loterii.  Jak dostaniesz wize B2 albo ESTA to mozesz odwiedzac zone (jak juz zniosa restrykcje). Jak bedziecie kombinowac jak to inaczej zalatwic to tylko bedziecie tracic czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...