Skocz do zawartości

wiza J1 i ślub w usa?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

coraz bardziej się załamuję... tak źle i tak niedobrze..

Karinko mam pytanie: jak to wszystko załatwić, abym jednak nie musiała się rozstawać z narzeczonym? na ślubie tak na prawdę nam nie zależy chodzi tylko o to byśmy mogli być razem... jesli jest jakiś inny sposób na to aby legalnie pozostać w usa po zakończeniu internshipa (ciągle czekam na ds'a i tak na prawdę to nie wiem czy będę czy też nie należeć do sekcji 212) bardzo chętnie poczytam.

bardzo proszę Cię o pomoc

  • 4 miesiące później...

Napisano

jesli chodzi o sekcje 212, prosze o konkretna i kompetentna odpowiedz, bo juz sie pogubilam. czy jesli w mojej wizie J1 wbite jest DOES NOT APPLY to znaczy ze nie musze sie przejmowac "2 year rule" i zalatwianiem waiver'a? jestem z tego zwolniona??

Napisano
jesli chodzi o sekcje 212, prosze o konkretna i kompetentna odpowiedz, bo juz sie pogubilam. czy jesli w mojej wizie J1 wbite jest DOES NOT APPLY to znaczy ze nie musze sie przejmowac "2 year rule" i zalatwianiem waiver'a? jestem z tego zwolniona??

Tak...

  • 7 lat później...
Napisano

Hej,

Mam podobny problem, wiem ze temat dodany zostal dawno i przepisy sie caly czas zmieniaja. Otoz mam wize J-1 i wzielam slub. Moj maz jest w armii. Dowiedzialam sie ze starajac sie o GC musze wrocic do Polski podczas moj maz wniesie wniosek I-30. Czy musze koniecznie wrocic do Polski? Nie chce czekac kolejnych lat zeby zobaczyc sie z moim mezem. Prosze o informacjie.

Napisano

goch88 nim napiszesz posta,posty to moze poczytaj to forum,juz jest temat,posty o tym ze ktos ma meza w armii i nie musisz wyjezdzac z USA,nawet ten czas zalatwiania takich spraw trwa szybko dla takich osob jak TY..

http://www.uscis.gov/portal/site/uscis/menuitem.eb1d4c2a3e5b9ac89243c6a7543f6d1a/?vgnextoid=f1a03e4d77d73210VgnVCM100000082ca60aRCRD&vgnextchannel=f1a03e4d77d73210VgnVCM100000082ca60aRCRD

Napisano

a ja to sie zastanawiam co te Polski widzą w tych Amerykanach? Obleśni, otyli, naprawdę mało inteligentni (żeby nie nazywać rzeczy po imieniu), często nawet nie wiedzą gdzie ta Polska leży, bardzo mało uwagi przywiązujący do higieny i czystości, można by tak jeszcze wymieniać.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to próba usilnego dostania się na terytorium USA legalnie i pogoń za tzw. lepszym życiem. Dziś to nawet to lepsze życie to czasem w Polsce bardziej niektórym wychodzi. Jak obserwuję takie pary mieszane polsko-amerykańskie to raz:

- większość z nich rozwodzi się po paru latach

- te które przetrwały to jedynie dlatego, że Polka potrafiła przestawić się na "amerykańskie" myślenie, np. przymykać oczy na lenistwo i brudastwo amerykańskiego męża...

I nie to, że chcę być złośliwy czy coś w tym stylu, tylko po prostu bardzo mnie zastanawia cały ten "proceder" uciekania Polek do Stanów... Wydaje mi się, że inteligentna, wykształcona, mająca solidne podstawy finansowe Polka do Stanów raczej dziś już nie będzie się pchać. To już nie te czasy prosperity. Do tego zderzenie z amerykańską rzeczywistością dla człowieka wychowanego w Polsce jest czasem bardzo bolesne. Ale jak widać ten ciekawy fenomen wychodzenia za mąż za Amerykanów ciągle trwa.... mit o Ameryce widać ciągle żywy.

Napisano

a ja to sie zastanawiam co te Polski widzą w tych Amerykanach? Obleśni, otyli, naprawdę mało inteligentni (żeby nie nazywać rzeczy po imieniu), często nawet nie wiedzą gdzie ta Polska leży, bardzo mało uwagi przywiązujący do higieny i czystości, można by tak jeszcze wymieniać.

Nie nasz wina że tylko takich Amerykanów spotykasz w darkroomach... i przestań zakładać kolejne konta.

Napisano

a ja to sie zastanawiam co te Polski widzą w tych Amerykanach? Obleśni, otyli, naprawdę mało inteligentni (żeby nie nazywać rzeczy po imieniu), często nawet nie wiedzą gdzie ta Polska leży, bardzo mało uwagi przywiązujący do higieny i czystości, można by tak jeszcze wymieniać.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to próba usilnego dostania się na terytorium USA legalnie i pogoń za tzw. lepszym życiem. Dziś to nawet to lepsze życie to czasem w Polsce bardziej niektórym wychodzi. Jak obserwuję takie pary mieszane polsko-amerykańskie to raz:

- większość z nich rozwodzi się po paru latach

- te które przetrwały to jedynie dlatego, że Polka potrafiła przestawić się na "amerykańskie" myślenie, np. przymykać oczy na lenistwo i brudastwo amerykańskiego męża...

I nie to, że chcę być złośliwy czy coś w tym stylu, tylko po prostu bardzo mnie zastanawia cały ten "proceder" uciekania Polek do Stanów... Wydaje mi się, że inteligentna, wykształcona, mająca solidne podstawy finansowe Polka do Stanów raczej dziś już nie będzie się pchać. To już nie te czasy prosperity. Do tego zderzenie z amerykańską rzeczywistością dla człowieka wychowanego w Polsce jest czasem bardzo bolesne. Ale jak widać ten ciekawy fenomen wychodzenia za mąż za Amerykanów ciągle trwa.... mit o Ameryce widać ciągle żywy.

Rozumiem ze przeprowadziles gruntowne badanie naukowe na temat tych rozwodow, oblesnosci itp? Masz tez wglad w dane dotyczace inteligencji amerykanow i obycia, tak?

I kto sie pcha do Ameryki? Rozumiem, ze piszesz o prawdziwych malzenstwach, nie tych dla papierow, to o co chodzi?

Na pewno sa tacy ludzie, nie tylko kobiety, ktorym na USA bardzo zalezy i moze jakims cudem akurat beda w zwiazku z Amerykaninem/Amerykanka , to faktycznie dzieki zwiazkowi moga wtedy sobie wyjechac do tego raju, ale cala reszta prawdziwych malzenstw to po prostu ludzie ktorzy poznali osobe z USA i chca z nia byc, koniec, kropka.

Ty myslisz ze imigracja z powodu malzenstwa jest latwa, tania i przyjemna? Te wszystkie petycje sa drogie i czasochlonne, a podjecie decyzji o zostawieniu rodziny, dobrej pracy i poukladanego zycia w Polsce, nie koniecznie przychodzi latwo.

Ale sadzac po ilosci uzytkownikow na forum ktorzy przechodza procedury k1, cr1 i inne, widocznie sa jeszcze tacy, wsrod tych oblesnych, grubych i leniwych Amerykanow, ktorzy sa calej tej zabawy imigracyjnej warci, ale to chyba nigdy niektorym Polakom nie bedzie miescic sie w glowie...

Napisano

Rozumiem ze przeprowadziles gruntowne badanie naukowe na temat tych rozwodow, oblesnosci itp? Masz tez wglad w dane dotyczace inteligencji amerykanow i obycia, tak?

Daj spokój, przecież to troll.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...