madziarka Napisano 3 Czerwca 2006 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2006 to wszystko zalezy na jakiego konsula trafisz... jednego to nie interesuje gdzie byles wczesniej a inny bedzie sprawdzal kazdy jeden szczegol. Zycze powodzenia - bo to zawsze sie przydaje
Feri Napisano 4 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Napisano 4 Czerwca 2006 DS'a to i ja miałam, mogłam Ci spokojnie też go pokazać. Wydaje mi się, że organizacja i biuro gdyby spotkały się w cześniej z taką sytuacją jaka mi się przytrafiła, to prawdopodobnie tak chętnie by mnie nie zakwalifikowały na program. Gdybym była teraz na Twoim miejscu, to bym pojechała na intera w miejsce w miare blisko położone od tego pracodawcy co pracowałeś na W&T i po ok 4 miesiącach bym zmieniła praktykodawce. Tak zrobili moi znajomi, przez ok 5 miesięcy pracowali w jakieś restauracji i potem przenieśli się do kasyna. Nie mieli z tym żadnych problemów. Zrobisz jak uważasz, ja miałam pecha ale może Ci sie poszczęści tzn. życze Ci tego z całego serca. Pozdrawiam
bogs Napisano 14 Czerwca 2006 Zgłoś Napisano 14 Czerwca 2006 no ale ta babki z biura powiedzialy, ze wize dostaly i wyjechaly... i to na cale 18 miesiecy (bo podobno czasmi konsul potrafi skrocic praktyki) pozdr.
gosia_g Napisano 29 Marca 2007 Zgłoś Napisano 29 Marca 2007 Ja też chciałam jechać na internshipa, ale poki co załatwiam wyjazd na H2B. Byłam ostatnio w biurze i baqbka mi powiedziała, że tylko jedna osoba nie dostała zgody na internshipa i to dlatego, że pracowała u tego samego pracodawcy co na worka. Wiecie co stanowi o tym, że tej wizy można wtedy nie dostać?To, że skoro już pracowałas u tego pracodawcy ich zdaniem oznacza, że nie jesteś w stanie już nic nowego się nauczyć-tak powiedziała mi babka w biurze.
Szeli Napisano 31 Marca 2007 Zgłoś Napisano 31 Marca 2007 Byłam ostatnio w biurze i baqbka mi powiedziała, że tylko jedna osoba nie dostała zgody na internshipa i to dlatego, że pracowała u tego samego pracodawcy co na worka. Wiecie co stanowi o tym, że tej wizy można wtedy nie dostać?To, że skoro już pracowałas u tego pracodawcy ich zdaniem oznacza, że nie jesteś w stanie już nic nowego się nauczyć-tak powiedziała mi babka w biurze. Dokładnie tak... Ja także jestem w trakcie załatwiania formalności do odbycia tej praktyki - nie martwię się zbytnio ponieważ chce wylecieć do innego pracodawcy ale niemniej jednak dostałem listownie różne stawiane mi wymagania przez moją organizacje sponsorującą - jedno z kryteriów to długość nauki poszczególnych czynności lub zadań: SUBSTANTIAL TRAINING MUST OCCUR. J-1 TRAINEES MAY PERFORM THE SAME TASKS OR ACTIVITIES ONLY AS LONG AS IT TAKES TO ACQUIRE THE SKILLS AND KNOWLEDGE NECESSARY FOR ADEQUATE PERFORMANCE. IF TRAINEES SPEND ANY ADDITIONAL TIME ON THE SAME TASKS OR ACTIVITIES, THEY ARE CONSIDERED TO BE WORKING, WHICH IS STRICTLY PROHIBITED ON THE J-1 TRAINEE VISA. Także praktyka u tego samego pracodawcy = możliwość ponownego wykonywania tych samych zadać co jest zabronione i niezgodne z ideą praktyki.
jjmilena Napisano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2007 to ja chyba jestem jedyna tu rekordzistka 3 tyg- 3 razy w ambasadzie. U mnie problem byl ze mialam zly plan treningowy a za 3 razem trafilam na chinczyka ktory podobno daje wszyskim wizy:) Ja nie jechalam do tego samego pracodawcy A ztego co wiem , to ds jest wazny tylko miesiac od daty rozpoczecia w ciagu tego msc trzeba wyjechac do usa. mi sie udalo.
agatenka Napisano 2 Maja 2007 Zgłoś Napisano 2 Maja 2007 My ( ja z chłopakiem) również dwa tygodnie temu dostaliśmy odmowy wizy na Internship. Staraliśmy się o nie osobno, tzn. mój chłopak miał rozmowę w sali na górze ja na dole. Gdy konsul zobaczył moje dokumenty od razu „coś” mu się nie spodobało. Poprosił mnie o plan praktyk i powiedział że muszę poczekać ok. godziny aż on przyjmie wszystkie osoby ponieważ on nie wie co z tym zrobić i musi iść na konsultacje. Po nerwowej godzince ( już wiedziałam że mój chłopak nie dostał) poszedł gdzieś na rozmowę, po czym powiedział że niestety nie może mi dać wizy ponieważ do takich firm nie jeździ się na training ( co najśmieszniejsze praktyki były jak najbardziej prawdziwe, plan praktyk bardzo dobry, firma ponad 25 osób, i już miała 2 praktykantów 2 lata temu) Wg niego praktykę powinno się odbywać w dużych korporacjach takich jak IBM czy Lloyd’s, Powiedział że wpisze w komputer że to absolutnie nie moja wina ale pracodawcy ze wystawił papiery i sponsora że przyjął taką firmę. ( dodam że ja jechałam przez CICD mój chłopak przez CENET – i obie sprawdzały tego pracodawcę i wg nich jak najbardziej się nadawał). Więc teraz zostaje nam tylko szukanie nowej DUŻEJ firmy....
Ania1984 Napisano 14 Maja 2007 Zgłoś Napisano 14 Maja 2007 A jesli mozna wiedziec co to byla za firma?? Czyli nie zadawal Ci zadnych pytan tylko na podstawie planu praktyk i tej firmy Cie odrzucil?
Ania1984 Napisano 14 Maja 2007 Zgłoś Napisano 14 Maja 2007 to ja chyba jestem jedyna tu rekordzistka 3 tyg- 3 razy w ambasadzie. U mnie problem byl ze mialam zly plan treningowy a za 3 razem trafilam na chinczyka ktory podobno daje wszyskim wizy:)Ja nie jechalam do tego samego pracodawcy A ztego co wiem , to ds jest wazny tylko miesiac od daty rozpoczecia w ciagu tego msc trzeba wyjechac do usa. mi sie udalo. Czy moglabys zdradzic jak to zrobilas ze za trzecim razem dostalas? poprawialas plan praktyk czy po prostu mialas szczescie? Na marginesie to duze uznanie za wytrwalosc!
jjmilena Napisano 23 Maja 2007 Zgłoś Napisano 23 Maja 2007 za trzecim razem poprawiłam plan sama ale tak jest prawda ze trafilam na super konsula mialam szczescie Pierwszym razem nie dostalam bo stwierdzila Pani konsul ze wedlug tego planu to chca mnie oszukac i do pracy tam pojade a nie na praktyki a za drugim razem to poprostu spojrzal w komputer i stwierdzil ze sie zgada z poprzednim Konsulem (za drugim razem mialam plan poprawiony przez firme) A jechalam z impuls travel
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.