Skocz do zawartości

Zaświadczenie o zdolności prawnej dla rozwodnika(USA)


Kaja81

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich,

Wspólnie z narzeczonym-obywatelem USA zaplanowaliśmy ślub w Polsce.Teraz jednak zaczynają się problemy.Mam pytanko na ktore nie znalazłam odpowiedzi na formum.Mój narzeczony jest 7 lat po rozwodzie.W USC do zawarcia małzeństwa wymagają od niego złożenia zaświadczenia o zdolności prawnnej-tego dokumentu nie wydaje żaden urząd w US,wiec musimy się udać do sądu w Polsce i prosić o wydanie decycji która zwolni go z tego obowiązku.W ambasadzie powiedziano mi że jeżeli on jest po rozwodzie to w sądzie przeprowadzą również uznanie jego wyroku rozwodowego i to bedzie trwało ROK!!!!!!

W sądzie nie udzielono mi żadnych informacji.

Czy ktoś może przechodził albo słyszał o podobnej sytuacji.

Bardzo proszę o pomoc.

Jeżeli będe miala czekac roku to juz chyba zdecydujemy sie na K1.

Pozdrawiam :wink:

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Podobno jest to prawda, ale nie we wszystkich miastach i nie we wszystkich dzielnicach. Niestety, w większości przypadków czeka się dość długo. W takich wypadkach wiza K1 jest najlepszym rozwiązaniem jeśli zależy Ci na czasie.

A słyszał ktoś może o braniu ślubu poza Polską, np. w Niemczech lub Austrii i poźniejszym składaniu petycji w Polsce?

Napisano

Kolezanka Ukrainka brala slub w Danii a potem u siebie skladala papiery. Podobno tam bardzo latwo zawierac sluby obcokrajowcom :)

jak nie wypali zawsze mozna wziazc w polsce tylko sam koscielny a potem wyjezdzac na K1.

Powodzenia

Krysia

Napisano

My na zaswiadczenie czekalismy pol roku od momentu zlozenia papierow. Nie wiem jak jest z uznaniem rozwodu w Stanach - to moze przedluzyc.W sadzie nic Wam nie powiedza. Panie nie sa od udzielania porad - tak nam sad powiedzial na sprawie kiedy skarzylismy sie ze ciagle trzeba bylo donosic jakies papiery. Od porad jest adwokat :!:

Mysle, ze dla was K1 bedzie lepsza.

Napisano

Dziekuje serdecznie za informacje.Dzis wybieram sie po raz kolejny da sadu,niech mi chociaz powiedza czy w moim miescie/dzielnicy bede przeprowadzac ten caly proces o uznanie jego wyroku rozwodowego.Sprobuje raz jeszcze:) :wink:

Szczerze to troche sie boje rozpoczynac cala procedure zwiazana z K1. Krysiu,weszlam na twoja strone i troche sie podbudowalam,bo wczesniej czytalam ze osoby czekaly strasznie dlugo na przeslanie dokumentow ze US do naszej ambasady -nawet 8 miesiecy.To mnie troche przerazalo,tak strasznie dlugi proces :cry: oraz to ze my znamy sie 6 miesiecy.Od tego czasu ja bylam raz tam a on dwa razy w Polsce,troche sie boje czy to bedzie wystarczajaco dluga znajomosc dla nich...

Moj narzeczony mieszka w San Diego i nie mamy pojecia ile czasu moze zajac tam rozpatrywanie jego wniosku...ale pewnie trzeba bedzie o tym pomyslec i jezeli sie zedecydujemy to zaczac dzialac jak najszybciej:)

Pozdrowionka

Kaja

Napisano

Wierzcie lub nie ale natrafilam dzis na bardza mila pania w sadzie:))))Poswiecila mi chyba z dziesiec minut i wytlumaczyla co i jak.Podyktowala mi lite dokumentow ktore musze zlozyc razem z wnioskiem:)) Nie wiedziala tylko czy przy wydawaniu decyzji sad bedzie musial takze przeprowadzic uznanie jego wyroku rozwodowego z US.Powiedziala ze dotychczas wystarczal tylko orginal wyroku oraz jego tłumaczenie na jezyk polski.Czas rozpatrywania wnoisku zalezy takze od tego czy w moim sadzie bylo wczesniej przeprowadzane to postepowanie dla osoby mieszkajacej w Californi jak moj narzeczony,bo jesli nie to Sad musi sie zwrocic droga formalna do Ministerstwa Sprawiedliwosci w US o przeslanie prawa obowiazujacego w danym stanie i to moze potrfac(to taka ciekawosta).

Teraz musze usiasc i przemyslec wszystko...

Moj Narzeczony jest za tym zebym przyleciala(mam wize turystyczna na 10 lat) i zebysmy wzieli ślub tam...a ja mam przyslowiowego pietra:))))

Prosze o obiektywne opienie:))))-czy naprawde jest potem przejsc przez to wszystko tak na miejscu po slubie???

Moze mnie jednak ktos przekona do wyltou i slubu tam:))))

Kaja

Napisano

KW,

Tak sobie pomyslam czy mozesz mi cos wiecej napisac o tym slubie w Dani,jak dlugo trwalo zalatwienie wszystkiego?Czy moze wyglada to troche tak jak w Las Vegas?:) Czy mieli pozniej jakies problemy juz na miejscu na Ukrainie z dostaniem pozwolenia na wyjazd do US?

MOze jak tak pomysle o slubie w Dani:)))))

Jak juz szalec to szalec:))))))

Kaj

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...