Skocz do zawartości

Sponsorowanie nielegalnego rodzica


Jackie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Znajoma za jakiś czas będzie składała petycję na obywatelstwo. Od paru lat w USA przebywa jej ojciec, w chwili obecnej już nielegalnie, który dodatkowo 2 i pół roku temu sprowadził do Stanów swoją żonę,teraz też już "nielegalną". Oboje liczą na to że córka będzie mogła ich sponsorować gdy uzyska obywatelstwo - to jest prawda. Natomiast znajduję sprzeczne informacje czy będą mogli odczekać cały proces w USA. Wiadomo że w razie powrotu do Polski są u[beeep]eni na 10 lat, więc nawet nie biorą tego pod uwagę. Staranie się o waiver chyba odpada, bo córka przecież ma obywatelstwo polskie i w razie czego może ich w Polsce odwiedzać. Dodatkowy problem - matka znajomej ostatnio poważnie chorowała i ze szpitala niebawem przyjdą horrendalne rachunki, których oczywiście ani matka ani ojciec nie zapłacą, bo nie mają na to pieniędzy. Nie ma też im co zabrać, prócz samochodu i jakiegoś skromnego konta w banku nic nie posiadają.

Pytanie nr 1: czy rodzice znajomej mogą czekać na rozpatrzenie petycji w USA?

Pytanie nr 2: czy koniecznośc leczenia się w USA może być (prócz extreme hardship) podstawą do starania się o waiver znoszącego ban na wjazd do Stanów? IMO nie bardzo jest to możliwe (w końcu Polska to nie Zimbabwe i lecznictwo ma na przyzwoitym poziomie), ale mogę się mylić.

Pytanie nr 3: czy niezapłacone rachunki szpitalne mogą mieć wpływ na rozpatrzenie petycji? Czy w razie złożenia Affidavit of Support rachunki "przejdą" na znajomą jako sponsora? Szpital nie jest prywatny, tylko miejski.

Napisano
Znajoma za jakiś czas będzie składała petycję na obywatelstwo. Od paru lat w USA przebywa jej ojciec, w chwili obecnej już nielegalnie, który dodatkowo 2 i pół roku temu sprowadził do Stanów swoją żonę,teraz też już "nielegalną". Oboje liczą na to że córka będzie mogła ich sponsorować gdy uzyska obywatelstwo - to jest prawda. Natomiast znajduję sprzeczne informacje czy będą mogli odczekać cały proces w USA. Wiadomo że w razie powrotu do Polski są u[beeep]eni na 10 lat, więc nawet nie biorą tego pod uwagę. Staranie się o waiver chyba odpada, bo córka przecież ma obywatelstwo polskie i w razie czego może ich w Polsce odwiedzać. Dodatkowy problem - matka znajomej ostatnio poważnie chorowała i ze szpitala niebawem przyjdą horrendalne rachunki, których oczywiście ani matka ani ojciec nie zapłacą, bo nie mają na to pieniędzy. Nie ma też im co zabrać, prócz samochodu i jakiegoś skromnego konta w banku nic nie posiadają.

Pytanie nr 1: czy rodzice znajomej mogą czekać na rozpatrzenie petycji w USA?

TAK POD WARUNKIEM ZLOZENIA WSZYSTKICH DOKUMENTOW OD RAZU, A NIE ROZKLADANIA TEGO NA RATY I PO WARUNKIEM ICH LEGALNEGO WJAZDU DO USA (A W OGOLE KTO OPOWIADA, ZE NIE MOZNA CZEKAC W USA??? PRZECIEZ TO TAKA SAMA KATEGORIA JAK ZONA OBYWATELA!) GDYBY ZACZELI ROZKLADAC WSZYSTKO NA RATY (CZYLI SKLADANIE DOKUMENTOW) WTEDY PRIMO: WYDLUZY SIE TO W CZASIE, SECUNDO: KTOS SIE MOZE 'BLIZEJ' PRZYJRZEC DOKUMENTOM I ZACZAC SPRAWDZAC WSZYSTKO PO KOLEI; A TAK WSZYSTKO OD RAZU - I OD RAZU DO KOLEJKI PO GREEN CARD.

Pytanie nr 2: czy koniecznośc leczenia się w USA może być (prócz extreme hardship) podstawą do starania się o waiver znoszącego ban na wjazd do Stanów? IMO nie bardzo jest to możliwe (w końcu Polska to nie Zimbabwe i lecznictwo ma na przyzwoitym poziomie), ale mogę się mylić.

A NA CO IM WAIVER?  

EXTREME HARDSHIP W ICH PRZYPADKU ODPADA, BO CORKA MOZE WSIASC W SAMOLOT I LECIEC DO NICH DO POLSKI. Z POWODU CHOROBY NIKOMU NIE DAJE SE WAIVER (CHYBA ZE ZONA MA 50 LAT, A MAZ OBYWATEL USA MA 70 LAT I JEDNO JEST NP. SPARALIZOWANE ITD...) SAMA KONIECZNOSC LECZENIA SIE W USA (ZA DARMO ZRESZTA NA KOSZT PODATNIKOW..) NA PEWNO PODSTAWA DO WAIVERA NIE JEST DLA RODZICA OBYWATELA USA.  

Pytanie nr 3: czy niezapłacone rachunki szpitalne mogą mieć wpływ na rozpatrzenie petycji?

NIE POWINNY.  

Czy w razie złożenia Affidavit of Support rachunki "przejdą" na znajomą jako sponsora?

NIE. ONA NIE MA OBOWIAZKU ODPOWIADANIA ZA KOSZTY LECZENIA. ZA POJSCIE NA BEZROBOCIE - TAK. ZA UBIEGANIE SIE O POMOC PIENIEZNA OD PANSTWA - TAK, ALE ZA LECZENIE - NIE.  

Szpital nie jest prywatny, tylko miejski.

PROSZE DOWIEDZIEC SIE O CHARITY DLA NICH, BO TERAZ TROSZKE SIE TO WSZYSTKO POZMIENIALO I SZPITALE MAJA WIEKSZE UPRAWNIENIA NIZ KIEDYS W SCIAGANIU DLUGOW. BARDZO PRAWDOPODOBNE, ZE RODZICE BEDA MUSIELI OGLOSIC BANKRUCTWO ABY WYJSC Z TEGO WSZYSTKIEGO. ALE TO JUZ TRZEBA DOKLADNIE ZNAC CALA SYTUACJE ABY COS WIECEJ POWIEDZIEC.  

Napisano

Dzięki Karina, przekażę wiadomości znajomej. O tym że rodzice nie mogą czekać na rozpatrzenie petycji w USA wyczytałam gdzieś w necie, sama wiesz jakie bzdety po necie krążą :)

  • 7 miesięcy później...
Napisano
Znajoma za jakiś czas będzie składała petycję na obywatelstwo. Od paru lat w USA przebywa jej ojciec, w chwili obecnej już nielegalnie, który dodatkowo 2 i pół roku temu sprowadził do Stanów swoją żonę,teraz też już "nielegalną". Oboje liczą na to że córka będzie mogła ich sponsorować gdy uzyska obywatelstwo - to jest prawda. Natomiast znajduję sprzeczne informacje czy będą mogli odczekać cały proces w USA.

Odkopuję temat, bo zastanawiam się czy "to" działa w drugą stronę. Tzn. czy obywatel Usa może sponsorować nielegalnie przebywające dziecko powyżej 21r. życia na GC i czy tak jak w przypadku rodziców nielegalny pobyt zostaje darowany?

Dziecko obywatela stanu wolnego powyżej 21 r.ż. "łapie" się jeszcze pod "immediate relatives" ?

  • 1 miesiąc później...
Napisano
Dodatkowy problem - matka znajomej ostatnio poważnie chorowała i ze szpitala niebawem przyjdą horrendalne rachunki, których oczywiście ani matka ani ojciec nie zapłacą, bo nie mają na to pieniędzy. Nie ma też im co zabrać, prócz samochodu i jakiegoś skromnego konta w banku nic nie posiadają.

.

Po prostu odjazd, nie dosc ze nelegale, to jescze nabrac za darmo ile sie da i niech inni za to placa, bo co m,nie to obchodzi.....

Potem sie czlowiek dziwi dlaczego ubzepieczenie idzie z roku na rok do gory, jak za tych kryminalistow ktos zaplacic przeciez musi!!!

Napisano

Myślisz że mnie to nie wkurza? Osobiście na miejscu USCIS wykopałabym takowych z USA, zwłaszcza że rachunki zaczynają powolutku zbliżać się do liczby z sześcioma zerami... (leczenie raka).

Akurat w tym wypadku ubezpieczenie nie pójdzie do góry, bo szpital to tzw. county hospital. Odbiją sobie za to w podatkach, co na jedno wychodzi... :P Ktoś za to zapłacić musi... zapłacimy my, tzn. ja na pewno bo mieszkam w Cook County, pod który podlega ów szpital.

Niestety, w papierach na GC i naturalizacyjnych nie ma pytań o bankructwo i jego powody.

Tak jeszcze trochę o szpitalach - moja znajoma musiała się udać do szpitala (prywatnego) i nie miała ubezpieczenia. Z chwilą gdy powiedziała że nie posiada ubezpieczenia, w magiczny sposób okazało się, że połowa planowanych zabiegów i inszych czynności (nawet mierzenie w kółko temperatury) jest niepotrzebna. Szpitale publiczne nie mają tego dylematu, bo zawsze inni za to zapłacą. A nielegalni i nieubezpieczeni korzystają ile się da :evil:

W Cook County Hospital obowiązuje zasada, że pacjent zapłaci tyle i może. Bu ha ha, każdy może powiedzieć że nie zapłaci ani centa bo nie ma... i tak w koło Macieju.

Napisano

Nie widze zeby cie to za bardzo przeszkadzalo, skoro starasz im sie pomoc....

Ja bym nie wpuscil nielegali bez ubezpieczenia albo gotowki za prog jakiegokolwiek osrodka zdrowia.

Neileglani maja rachunki w [beeep]e bo i tak co im mozna zrobic, jak jabym za cos nie zaplacil to by mnie scigali do ostaniego centa, ktorego mogliby ze m,nie wycisnac.

Napisano
Nie widze zeby cie to za bardzo przeszkadzalo, skoro starasz im sie pomoc....

Nie pomagam naciągaczom (to co się z nimi stanie mam głęboko gdzieś), tylko znajomej, żeby nie musiała płacić sama, z własnej kieszeni - to chyba logiczne? Zwłaszcza że to nie ona narobiła długów tylko beztroscy rodzice. Mnie też boli że zapłacimy za to wszyscy, ale skoro durny system na to zezwala to będzie się działo jak się dzieje. Zwłaszcza w lewackim Illinois, gdzie włażenie nielegalnym i łajzom życiowym w tyłek to już parodia tego jak powinno wyglądać lecznictwo publiczne.

Napisano

Witam, przepisy sa jakie sa i niestety mowia jasno ze osoby przebywajace nielegalnie w USA musza opuscic USA zanim zacznie sie ich proces aplikacyjny (np. sponsorstwo). Dodatkowo jesli ciazy na nich zakaz wjazdu na rok lub 10 lat w zaleznosci jak dlugo przedluzyly pobyt w USA konieczne jest ubieganie sie o tzw. waiver, czyli w tym wypadku uchylenie tego zakazu.

Nie sa to sprawy jednostkowe a masowe, wszystko da sie zalatwic.

PS, a jak to w ogole mozliwe zeby do USA sponsorowac dziecko powyzej 21 lat? (pierwsze slysze) /to w odpowiedzi na post napisany przez Meiser

Napisano
Witam, przepisy sa jakie sa i niestety mowia jasno ze osoby przebywajace nielegalnie w USA musza opuscic USA zanim zacznie sie ich proces aplikacyjny (np. sponsorstwo). Dodatkowo jesli ciazy na nich zakaz wjazdu na rok lub 10 lat w zaleznosci jak dlugo przedluzyly pobyt w USA konieczne jest ubieganie sie o tzw. waiver, czyli w tym wypadku uchylenie tego zakazu.

A gdzie przepisy tak mówią? Bo Karina juz w drugim poście napisała że rodzice obywateli, jako należący do kategorii immediate relative, mają darowany nielegalny pobyt, pod warunkiem że legalizują pobyt na terenie USA, bez wyjazdów za granicę w międzyczasie.

Nikt nie musi wyjeżdżać, a nawet nie jest to wskazane, bo dopiero wówczas zacznie obowiązywać zakaz wjazdu.

Nie sa to sprawy jednostkowe a masowe, wszystko da sie zalatwic.

PS, a jak to w ogole mozliwe zeby do USA sponsorowac dziecko powyzej 21 lat? (pierwsze slysze) /to w odpowiedzi na post napisany przez Meiser

Normalnie, kategoria F1.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...