monroe Napisano 18 Października 2006 Zgłoś Napisano 18 Października 2006 Minimalna stawka w UK to 4.85 funta/1h brutto (tak przynajmniej bylo w tamtym roku). Powiedzmy, że na początek dostajesz pracę za 5 funtów/1h, ok. 4 funty netto. Pracujesz 45h tygodniowo co daje Ci na rękę ok. 180 funtów. 52 (tygodnie) x 180 (funtów) = 9200 funtów/rok = ok. 50 tys. zł. Mam robić za 5,5 funta. 1 klient tam był (gdzie ja mam jechać) i we 2miechy zarobił 10 tys. zł. OD 1 stycznia wchodzi prawo , która zwalnia od opodatkowania w kraju. No i co z tego, że zwalnia? Ja pracując przez 6 tyg. w UK za stawkę o wiele większą, bo 7.5 funta na godzinę brutto i zarabiając na czysto ok. 260 funtów na tydzień, przywiozłem do Polski ok. 3 tys. zł. Masz robić za 5,5 funta, ale - jesli będzie to praca legalna - będziesz miał odbierany podatek (angielski oczywiscie) a także składkę na NIN (National Insurance), co prowadzi do tego, iż na czysto zarabiał będziesz niewiele ponad 4 funta na 1h. Powiedz mi zatem, jakim cudem Twój kumpel w 8 tyg., przypuscmy pracując po 45h tyg. i majac w takim razie 180 funtów na rękę (czyli ok. 1 tys. zł.) przywiózł do Polski aż 10 tys. zł.? Jesli piszesz o tym, że zarobił 10 tys. zł. to owszem - zgadza się - ale ile z tego odłożył? Połowę? Co najwyżej. W samej Anglii - a szczególnie w Londynie - życie jest dosyć drogie. Żeby jesc cokolwiek (ja nie piszę o sucharkach i bułce z majonezem) i wynajmowac choc malutki pokoj dla siebie, musisz tygodniowo prawie połowę z takiej wypłaty wydać. Twój kumpel opowiada więc bajki. Pomysl-policz sam. I to co napisałes o tym podatku, nie ma nic do rzeczy. 100 tys. zł. o których napisałes, w Twoim przypadku jest całkowicie nierealne. Zejdź na ziemię wreszcie, bo możesz być bardzo rozgoryczony... :? :roll:
miles Napisano 19 Października 2006 Zgłoś Napisano 19 Października 2006 I co przywieziesz jedzenie do UK z Polski , zapasy na rok czasu , a pozatym co w Polsce jedzenie jest za darmo ???? No i co z tego ze to Walia ???Ceny sa praktycznie podbne do Londynu. A 5,5 netto to jakas sciema prawie kazdy nowoprzybyly Polak w UK zapiepsza za 4 funty ( odliczone podatki)
STMan Napisano 20 Października 2006 Zgłoś Napisano 20 Października 2006 Witam Czemu zasmiecasz sobie zycie myslami "za 5 lat zrobie..." Proponuje myslec o "kolejnym kroku". Na poczatku skoncz ta szkole a w miedzyczasie naucz sie angielskiego. A takie pytanko, wiem, ze nie byles w usa, ale czy w ogole masz tam kogos/ wiesz jak tam jest? Czy Ameryke znasz tylko z gangsterskich filmow i seriali komediowych...
miles Napisano 20 Października 2006 Zgłoś Napisano 20 Października 2006 NIe wiem o co chodzi ci o praca jak murzyn?? Jak jestes rasista to lepiej tu nie przyjezdzaj , czarni powiem ci maja o wiele lepsze prace niz polacy w USA . Pozatym pytasz sie o to czy bede mogl normalne zycie prowadzic , bedizesz mogl ale musisz byc tu normalnie a normalnie to znaczy miec obywatelstwo lub GC. A i wracajac do jedzenia w UK Nie wiem jakich tam masz znajomych, ale napewno sa bardzo chudzi hehe skoro jezdza w ta i spowrotem po jedzenie w PL Wogole to wiesz jak oni to robia , napewno nie leca samolotem bo w samolocie nie mozesz jedzenia przewozic , robia to autobusem a wiesz ile h sie jedzie do Londynu ? ok. 28. Kto by chchial jechac do PL na tydz po jedzenie a pozatym myslisz ze na ile starcza im tych zapasow , miesiac ??? No a kto ich tam zatrudni i da urlop tygo po miesiacu pracy?? Mysl troche bardziej realniej.
monroe Napisano 21 Października 2006 Zgłoś Napisano 21 Października 2006 A i wracajac do jedzenia w UKNie wiem jakich tam masz znajomych, ale napewno sa bardzo chudzi hehe skoro jezdza w ta i spowrotem po jedzenie w PL Wogole to wiesz jak oni to robia , napewno nie leca samolotem bo w samolocie nie mozesz jedzenia przewozic , robia to autobusem a wiesz ile h sie jedzie do Londynu ? ok. 28. Kto by chchial jechac do PL na tydz po jedzenie a pozatym myslisz ze na ile starcza im tych zapasow , miesiac ??? No a kto ich tam zatrudni i da urlop tygo po miesiacu pracy?? Mysl troche bardziej realniej. :) Też zastanawiam się nad tym wątkiem... :D arnold, życzę Ci powodzenia w każdym bądź razie. Radzę Ci też niczego sobie nie obiecywać, bo może okazać się, że nie jest tak różowo jak chciałbyś. Pozdrawiam!
Jackie Napisano 21 Października 2006 Zgłoś Napisano 21 Października 2006 mnie interesuje czy ja miałbym tam szanse na normalne życie, godne jak człowiek, na normalne zatrudnienie, anie jak murzyn (bo jak murzyn to i w PL można pracować-właściwie tylko tak!) Jeśli chodzi o emigrację to do USA jest chyba najtrudniej. Jeżeli nie będziesz miał zawodu który pozwoli starać się o wizę pracowniczą i znalezienie sponsora na GC to będzie bardzo trudno - właściwie to zostaje tylko bycie nielegalnym i liczenie na małżeństwo z obywatelką bądź amnestię (a co do amnestii to nie wiadomo kiedy i czy w ogóle w najbliższym czasie będzie). Pomyśl może o innych krajach otwartych na emigrantów: Australii, Nowej Zelandii lub Kanadzie. Nie jest tak że nie trzeba nic robić żeby się tam dostać, ale jest łatwiej niż do USA.
ana Napisano 21 Października 2006 Zgłoś Napisano 21 Października 2006 W PL żarcie jest duzo tańsze. Wiem, że tak ludzie robią , że przyjeżdzają tu po żarcuie na jakiś tydzień i jadą dalej pracować. jak sie skończy zaś przyjeżdzają , robią zapasy... Toż oni więcej kasy wydają na te przejazdy tam i z powrotem, niż wydaliby na jedzenie w UK!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.