Skocz do zawartości

proszę o komentarz


arnold

Rekomendowane odpowiedzi

Minimalna stawka w UK to 4.85 funta/1h brutto (tak przynajmniej bylo w tamtym roku). Powiedzmy, że na początek dostajesz pracę za 5 funtów/1h, ok. 4 funty netto. Pracujesz 45h tygodniowo co daje Ci na rękę ok. 180 funtów. 52 (tygodnie) x 180 (funtów) = 9200 funtów/rok = ok. 50 tys. zł.  

Mam robić za 5,5 funta. 1 klient tam był (gdzie ja mam jechać) i we 2miechy zarobił 10 tys. zł. OD 1 stycznia wchodzi prawo , która zwalnia od opodatkowania w kraju.

No i co z tego, że zwalnia? Ja pracując przez 6 tyg. w UK za stawkę o wiele większą, bo 7.5 funta na godzinę brutto i zarabiając na czysto ok. 260 funtów na tydzień, przywiozłem do Polski ok. 3 tys. zł. Masz robić za 5,5 funta, ale - jesli będzie to praca legalna - będziesz miał odbierany podatek (angielski oczywiscie) a także składkę na NIN (National Insurance), co prowadzi do tego, iż na czysto zarabiał będziesz niewiele ponad 4 funta na 1h. Powiedz mi zatem, jakim cudem Twój kumpel w 8 tyg., przypuscmy pracując po 45h tyg. i majac w takim razie 180 funtów na rękę (czyli ok. 1 tys. zł.) przywiózł do Polski aż 10 tys. zł.? Jesli piszesz o tym, że zarobił 10 tys. zł. to owszem - zgadza się - ale ile z tego odłożył? Połowę? Co najwyżej. W samej Anglii - a szczególnie w Londynie - życie jest dosyć drogie. Żeby jesc cokolwiek (ja nie piszę o sucharkach i bułce z majonezem) i wynajmowac choc malutki pokoj dla siebie, musisz tygodniowo prawie połowę z takiej wypłaty wydać.

Twój kumpel opowiada więc bajki. Pomysl-policz sam.

I to co napisałes o tym podatku, nie ma nic do rzeczy.

100 tys. zł. o których napisałes, w Twoim przypadku jest całkowicie nierealne. Zejdź na ziemię wreszcie, bo możesz być bardzo rozgoryczony... :? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Witam

Czemu zasmiecasz sobie zycie myslami "za 5 lat zrobie..." Proponuje myslec o "kolejnym kroku". Na poczatku skoncz ta szkole a w miedzyczasie naucz sie angielskiego.

A takie pytanko, wiem, ze nie byles w usa, ale czy w ogole masz tam kogos/ wiesz jak tam jest? Czy Ameryke znasz tylko z gangsterskich filmow i seriali komediowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem o co chodzi ci o praca jak murzyn??

Jak jestes rasista to lepiej tu nie przyjezdzaj :lol: , czarni powiem ci maja o wiele lepsze prace niz polacy w USA .

Pozatym pytasz sie o to czy bede mogl normalne zycie prowadzic , bedizesz mogl ale musisz byc tu normalnie a normalnie to znaczy miec obywatelstwo lub GC.

A i wracajac do jedzenia w UK

Nie wiem jakich tam masz znajomych, ale napewno sa bardzo chudzi hehe skoro jezdza w ta i spowrotem po jedzenie w PL

Wogole to wiesz jak oni to robia , napewno nie leca samolotem bo w samolocie nie mozesz jedzenia przewozic , robia to autobusem a wiesz ile h sie jedzie do Londynu ? ok. 28. Kto by chchial jechac do PL na tydz po jedzenie a pozatym myslisz ze na ile starcza im tych zapasow , miesiac ??? No a kto ich tam zatrudni i da urlop tygo po miesiacu pracy??

Mysl troche bardziej realniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i wracajac do jedzenia w UK

Nie wiem jakich tam masz znajomych, ale napewno sa bardzo chudzi hehe skoro jezdza w ta i spowrotem po jedzenie w PL

Wogole to wiesz jak oni to robia , napewno nie leca samolotem bo w samolocie nie mozesz jedzenia przewozic  , robia to autobusem a wiesz ile h sie jedzie do Londynu ? ok. 28. Kto by chchial jechac do PL na tydz po jedzenie a pozatym myslisz ze na ile starcza im tych zapasow , miesiac ??? No a kto ich tam zatrudni i da urlop tygo po miesiacu pracy??  

Mysl troche bardziej realniej.

:) :)

Też zastanawiam się nad tym wątkiem... :lol::D :D

arnold, życzę Ci powodzenia w każdym bądź razie. Radzę Ci też niczego sobie nie obiecywać, bo może okazać się, że nie jest tak różowo jak chciałbyś.

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie interesuje czy ja miałbym tam szanse na normalne życie, godne jak człowiek, na normalne zatrudnienie, anie jak murzyn (bo jak murzyn to i w PL można pracować-właściwie tylko tak!)

Jeśli chodzi o emigrację to do USA jest chyba najtrudniej. Jeżeli nie będziesz miał zawodu który pozwoli starać się o wizę pracowniczą i znalezienie sponsora na GC to będzie bardzo trudno - właściwie to zostaje tylko bycie nielegalnym i liczenie na małżeństwo z obywatelką bądź amnestię (a co do amnestii to nie wiadomo kiedy i czy w ogóle w najbliższym czasie będzie). Pomyśl może o innych krajach otwartych na emigrantów: Australii, Nowej Zelandii lub Kanadzie. Nie jest tak że nie trzeba nic robić żeby się tam dostać, ale jest łatwiej niż do USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PL żarcie jest duzo tańsze. Wiem, że tak ludzie robią , że przyjeżdzają tu po żarcuie na jakiś tydzień i jadą dalej pracować. jak sie skończy zaś przyjeżdzają , robią zapasy...

Toż oni więcej kasy wydają na te przejazdy tam i z powrotem, niż wydaliby na jedzenie w UK! :lol::):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...