Kajak Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Slub wzielam na wizie J-1, dokumenty USCIS dostalo dwa dni po wygasnieciu wizy, mam Notices of Action. Nie wyslalam do urzedu Affidavit of financial support, dostalam list, ze mam 87 dni na doslanie tegoz formularza. Problem polega na tym, ze moj malzonek nie posiada federal income tax returns z ostatnich 3 lat, bo mu sie nie chcialo placic podatkow. Nie zamierza tez ich placic w najblizszym terminie, bo chce poczekac, az IRS bedzie zajete podatkami za 2006 rok, bo uwaza, ze wtedy nie bedzie im sie chcialo czepiac jego podatkow(sic!). Na liscie od USCIS jest napisane, ze jezeli nie dosle w ciagu 87 dni wymaganego dokumentu, skutkiem bedzie odmowa uregulowania statusu. Maz twierdzi, ze napisali to sobie tylko po to, zeby sobie cos takiego napisac i zupelnie nie rozumie, dlaczego mi tak zalezy na uregulowaniu mojego statusu (argumenty o pozwoleniu na prace, potrzebie odwiedzenia Polski i rodziny, posiadaniu obuywatelstwa kraju, w ktorym mam zyc i inne nie trafiaja). Tak wiec: 1. Czy jest jakikolwiek sens wysylania Affidavit-u bez federal income tax returns? 2. Wypelnilam zeznanie podatkowe meza za zeszly rok, czy wyslanie tego z I-864 ma jakikolwiek sens? 3. Maz posiada piec domow, czy sa jakiekolwiek szanse, ze to zadowoli USCIS? 4. A jezeli powiedzmy rodzice przysla mi 30,000$ i ja je wplace na swoje konto tutaj to czy USCIS moze nie chciec Affidavit-u? 5. Albo czy jak wysle do USCIS list, ze moj maz nie rozumie znaczenia procesu imigracyjnego i odmawia wspolpracy, to USCIS sie wzruszy i nie bedzie chcialo Affidavit-u? :-) Z gory dziekuje za pomoc!
Jackie Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Slub wzielam na wizie J-1, dokumenty USCIS dostalo dwa dni po wygasnieciu wizy, mam Notices of Action. Nie wyslalam do urzedu Affidavit of financial support, dostalam list, ze mam 87 dni na doslanie tegoz formularza. Problem polega na tym, ze moj malzonek nie posiada federal income tax returns z ostatnich 3 lat, bo mu sie nie chcialo placic podatkow. No to macie poważny problem. Nie zamierza tez ich placic w najblizszym terminie, bo chce poczekac, az IRS bedzie zajete podatkami za 2006 rok, bo uwaza, ze wtedy nie bedzie im sie chcialo czepiac jego podatkow(sic!). Na liscie od USCIS jest napisane, ze jezeli nie dosle w ciagu 87 dni wymaganego dokumentu, skutkiem bedzie odmowa uregulowania statusu. Maz twierdzi, ze napisali to sobie tylko po to, zeby sobie cos takiego napisac i zupelnie nie rozumie, dlaczego mi tak zalezy na uregulowaniu mojego statusu (argumenty o pozwoleniu na prace, potrzebie odwiedzenia Polski i rodziny, posiadaniu obuywatelstwa kraju, w ktorym mam zyc i inne nie trafiaja). Twój mąż nie ma chyba pojęcia o czym gada. Affidavit of Support to JEDEN Z NAJWAŻNIEJSZYCH dokumentów podczas zakładania sprawy imigracyjnej. Bez niego dostaniesz odmowę! 1. Czy jest jakikolwiek sens wysylania Affidavit-u bez federal income tax returns? Gdyby mąż np. nic nie zarabiał i nie miał co deklarować to jak najbardziej można. Są przypadku gdy np. małżonek studiuje i nie ma dochodów, tyle że wówczas trzeba szukać tzw. joint-sponsora. Ale Ty masz zupełnie inną sytuację. 2. Wypelnilam zeznanie podatkowe meza za zeszly rok, czy wyslanie tego z I-864 ma jakikolwiek sens? Od początku tego roku przedstawia się zeznania tylko za ubiegły rok, a nie za 3 lata wstecz. Ale w Waszym wypadku oznacza to zeznania za rok porzedzający termin interview. 3. Maz posiada piec domow, czy sa jakiekolwiek szanse, ze to zadowoli USCIS? Tak, ale problem jest taki jak napisałam w ustępie niżej. 4. A jezeli powiedzmy rodzice przysla mi 30,000$ i ja je wplace na swoje konto tutaj to czy USCIS moze nie chciec Affidavit-u? Bu ha ha. Jest coś takiego jak umowa między sponsorem a domownikiem, którym może być aplikant (czyli Ty) i jego zarobki można włączyć do wspólnego dochodu. Ale to nie rozwiązuje problemu, bo w Waszym wypadku nie chodzi o to że mąż nie ma w ogóle dochodów lub ma zbyt małe, tylko ich nie zgłosił i nie zapłacił podatku. 5. Albo czy jak wysle do USCIS list, ze moj maz nie rozumie znaczenia procesu imigracyjnego i odmawia wspolpracy, to USCIS sie wzruszy i nie bedzie chcialo Affidavit-u? :-) Bu ha ha do kwadratu. Namów męża na wizytę u prawnika imigracyjnego JAK NAJSZYBCIEJ. Być może prawnik go przekona. Jesli nie ma zwrotów podatku to trzeba to jakoś w USCIS wyjaśnić, a tłumaczenie się że "nie chciało mi się płacić podatku" jest przez nich absolutnie nie do przyjęcia.
Kajak Napisano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Na to, ze maz zaplaci zalegle podatki i dostanie federal income tax returns od IRS za 2003, 2004 i 2005 w ciagu 60 dni, ktore mi zostaly, nie mam co liczyc, tak wiec szukam alternatywnych rozwiazan:-/ Nie mam takze co liczyc na to, ze maz zrozumie, jak istotne jest to, zeby nie miec balaganu w papierach oraz jak wazne jest dla mnie uregulowanie statusu. Reasumujac: jedyne co mi pozostaje to prosic USCIS o litosc.
sly6 Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Kajak na zadna litosc ich nie wezmiesz i nawet nie probuj,,,powiedz swojemu malzonkowi ze jak nie chce miec zony odeslanej do Polski to niech cos zacznie robic no chyba ze mu zalezy na tym.
Jackie Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Na to, ze maz zaplaci zalegle podatki i dostanie federal income tax returns od IRS za 2003, 2004 i 2005 w ciagu 60 dni, ktore mi zostaly, nie mam co liczyc, tak wiec szukam alternatywnych rozwiazan:-/ Nie mam takze co liczyc na to, ze maz zrozumie, jak istotne jest to, zeby nie miec balaganu w papierach oraz jak wazne jest dla mnie uregulowanie statusu. Nie wiem jaki jest Twój mąż bo go nie znam, ale jego zachowanie jest niepoważne. Jeśli aplikacja zosatnie odrzucona, to przy każdej nastepnej będziesz się musiała z niej tłumaczyć przez USCIS, a naprawdę lepiej nie wciskać im kitów. Reasumujac: jedyne co mi pozostaje to prosic USCIS o litosc. Równie dobrze możesz liczyć na to że wyjedziesz w tym tygodniu na Marsa. Nie ma takiej opcji, jeśli nie będzie Affidavit to nie dostaniesz GC. Urzędnik NIE MOŻE przyznać GC jesli nie będzie jednego za najwazniejszych dokumentów, choćby nie wiem jak mu było Ciebie żal. Idź szybko do prawnika, nawet bez męża, i zapytaj co robić. Być może jest jakieś wyjście z sytuacji. Jedno jest pewne - bez Affidavit tego nie załatwisz.
Kajak Napisano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Maz jest rodowitym Amerykaninem - arogantem i ignorantem:) Uwaza, ze skoro wzielismy slub to ja juz jestem obywatelka USA i ze nikt mi nic nie zrobi i za cholere do niego nie dociera, ze jest inaczej. Oprocz brania USCIS na litosc pozostaje mi jeszcze czekac na cud. Lub deportacje yhyhyhyhy.
Jackie Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Maz jest rodowitym Amerykaninem - arogantem i ignorantem:) Uwaza, ze skoro wzielismy slub to ja juz jestem obywatelka USA i ze nikt mi nic nie zrobi i za cholere do niego nie dociera, ze jest inaczej.Oprocz brania USCIS na litosc pozostaje mi jeszcze czekac na cud. Lub deportacje yhyhyhyhy. Pozostało Ci iść do prawnika, po to ich wymyślono. Jeżeli chcesz się bawić w kombinowanie z Affidavit of Support, włączanie swoich zarobków czy ew. tzw. assets to nie rób tego sama, bo tak zamotasz że jeszcze się wam IRS dobierze do tyłka. Idź do kogoś kto się na tym zna. Gdzie mieszkasz w USA?
Kajak Napisano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Mieszkam w Karolinie Poludniowej, w Myrtle Beach. Do prawnika niestety nie moge pojsc, gdyz pozostaje na wylacznym utrzymaniu malzonka, ktory z pewnoscia nie wyrazi zgody na placenie prawnikowi:/ Zarobkow wlasnych nie posiadam, gdyz nie mam pozwolenia nia prace a w Polsce bylam studentka (prawa, o ironio losu!) pozostajaca na utrzymaniu rodzicow. Coz, ponaciskam meza jeszcze kilka dni, moze zdarzy sie cud... 3majcie kciuki, zeby moj maz nagle dorosl i zaczal sie zachowywac powaznie:)
Jackie Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Mieszkam w Karolinie Poludniowej, w Myrtle Beach. Do prawnika niestety nie moge pojsc, gdyz pozostaje na wylacznym utrzymaniu malzonka, ktory z pewnoscia nie wyrazi zgody na placenie prawnikowi:/ Zarobkow wlasnych nie posiadam, gdyz nie mam pozwolenia nia prace a w Polsce bylam studentka (prawa, o ironio losu!) pozostajaca na utrzymaniu rodzicow. Coz, ponaciskam meza jeszcze kilka dni, moze zdarzy sie cud... 3majcie kciuki, zeby moj maz nagle dorosl i zaczal sie zachowywac powaznie:) Powiedz mu jakie mogą być konsekwencje finansowe, może to zadziała. Póki nie masz zatwierdzonej sprawy, po oddaleniu wniosku (które masz jak w banku jeśli nie doślesz Affidavit) będziesz w USA nielegalnie. Nie jest bardzo prawdopodobne, ale jeśli Cę wówczas złapią to będzie niezła cza-cza - i w dodatku bardzo kosztowna.
mijami Napisano 29 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2006 Wiesz dziwna sprawa z Toba, a moze raczej z Twoim mezem... Jak mozna nie placic podatkow, tak sobie po prostu, czy on zdaje sobie sprawe jakie moga byc tego konsekwencje? No i jego tlumaczenia sa po prostu dziecinnie smieszne. Nic na litosc, nic na przetrzymanie, cudu nie bedzie, tylko prawnik Cie uratuje. Jak zalatwiajac swoja GC tez miala problem i panikowalam, co uwazam czasem jest lepsze niz ignorancja. Moj maz nie mia tax returns z jednego tylko roku, dzwonilismy, chodzilismy po agencjach, zeby cos z tym zrobic. W jefo przypadku jednak wystarczyl list z wytlumaczeniem, ze przez wieksza czesc danego roku przebywal poza krajem, gdyz sluzyl w armi. Watpie jednak, ze wytlumaczenie Twojego przeszloby... gdziekolwiek. Uswiadom meza, ze jak czegos nie zrobi to nie dostaniesz GC na bank!!! a czas leci. A jesli nie chcesz tu zostac nielegalnie to po prostu powiedz, ze jak tak sie stanie to wracasz do kraju i niech sie wtedy tu miota i Cie sciaga. Powodzenia!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.