Skocz do zawartości

Witam i o pomoc pytam


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 37
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Tak robie...wpisuje najpierw 3 litery a pozniej 10 cyfr /wszystko w ciagu bez odstepow/ Probuje CAPSAMI i normalnie...NIC...

ZA KAZDYM RAZEM POJAWIA SIE CZERWONA INFORMACJA...

Validation Error(s)

You must correct the following error(s) before proceeding:

Case Status Retrieval Failed

This Receipt Number cannot be found at this time in this automated system. Please check your case receipt number to see if it is correct. If you have questions or concerns about your case status, please contact Customer Service at 1-800-375-5283.

...i badz tu madry...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem tu na stronie Ambasady Amerykańskiej że...

...Pierwszym krokiem w procesie ubiegania się o wizę imigracyjną jest złożenie petycji I-130 przez obywatela amerykańskiego lub stałego rezydenta. Petycję należy złożyć w miejscowym Biurze Urzędu Imigracyjnego (USCIS). Nie można złożyć jej w Ambasadzie.

Po zatwierdzeniu petycji przez Urząd Imigracyjny (USCIS) jest ona przesyłana do Krajowego Biura Wizowego (NVC) w Portsmouth w Stanie New Hampshire...

...i tyle do tej pory się stało...teraz dalej...

...Czas oczekiwania jest różny. Osoby ubiegające się o wizy imigracyjne na podstawie łączenia rodzin podlegają rocznym limitom dla imigrantów rejestrowanych w Stanach Zjednoczonych i przed rozpatrzeniem ich padań wizowych muszą oczekiwać aż będą dostępne numery wizowe. W przypadkach gdy do otrzymania wizy w danej kategorii wizowej kwalifikuje się więcej osób niż jest dostepnych numerów wizowych, wizy będą wydawane zgodnie z kolejnością rozpatrywania petycji.

Rozpoczęcie procedury wizowej jest możliwe dopiero w chwili, gdy sprawa staje się bieżąca, co oznacza, że numer wizowy jest osiągalny dla spraw z określoną datą rejestracji, tzw. „priority date”.

Okres oczekiwania na wizy rodzinne lub pracownicze waha się w zależności od kategorii i może trwać do kilku lat...

...to by się zgadzało...

...Aby uzyskać informację o kolejności rozpatrywania spraw, należy kliknąć tutaj....

...kliknalem...

...obecne PRIORITY DATE jest na 01APR02...

...zajzalem do archiwum i wszystkie poprzednie miesiące i lata "schodzą w dół" czyli daty się cofają...

...moja to 03 w końcówce także myślę że to idzie "właściwie".

Tak sobie obliczyłem że jeszcze rok poczekam...

...co Wy na to...dobrze kalkuluję...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze wszystko wyczytales, pewnie z tym oczekiwaniem tez jestes bliski prawdy, jednak to , ze numeru sprawy nie ma w systemie urzedu emigracyjnego jest pewnym problemem.

Popros ojca aby zadzwonil na ten numer, ktory jest podany na ich stronie,

a jak niewiele sie dowie to aby jednak wybral sie do urzedu osobiscie .

pozdrawiam

eva

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze wszystko wyczytales, pewnie z tym oczekiwaniem tez jestes bliski prawdy, jednak to , ze numeru sprawy nie ma w systemie urzedu emigracyjnego jest pewnym problemem.

Popros ojca aby zadzwonil na ten numer, ktory jest podany na ich stronie,

a jak niewiele sie dowie to aby jednak wybral sie do urzedu osobiscie .

pozdrawiam

eva

W urzedzie mu nikt nic nie powie, bo sprawa idzie z regionalnego USCIS a tam nie ma zadnych walk-ins itd.

Dzwonienie na infoline ma swoje plusy (cwiczy sie cierpliwosc, bo mozesz czekac i ze 30 minut zanim ktokolwiek podniesie) oraz minusy (i tak nie wiesz czy to co ci powiedza bedzie prawda, bo ludzie na infolini maja fantazje jakiej moze im pozazdroscic nawet moja 3-letnia corka).

Sprawa jest w USCIS, tyle tylko, ze numer mogl np. dostepny przez komputer glowny z roznych powodow.

Anyway, sprobuj zadzwonic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem Karina, jednakze;

mam za soba koszmar green card mego meza. Gdy po 1.5 roku po slubie zjawilismy sie na wyznaczona rozmowe, okazalo sie , ze rozmowy nie bedzie poniewaz nie ma papierow mego meza.

Zajelo 2 nastepne lata, prawnik i moje chodzenie do urzedow .

Gdyby nie to drugie, i moje awanturowanie sie do stopnia , ze chcieli mnie zaaresztowac, bylibysmy ciagle w tej samej sytuacji co ponad 4 lata temu .

Czasowo wygralismy tyle, ze gdy w koncu papiery ( wyslane pomylkowo do innego miasta, mieszkamy w L.A.), wrocily do immigration gdzie byly zlozone i gdy odbylo sie interview, bylismy na tyle dlugo malzenstwem, ze moj maz dostal stala karte , nie tymczasowa.

Teraz "juz" maz czeka na przysiege, bedziemy obchodzic siodma rocznice slubu w tym roku.

Oczywiscie, kazda sprawa jest inna, jednak jestem przykladem, ze czasem bez osobistych interwencji mozna sie nie doczekac.

pozdrawiam i zycze powodzenia

eva

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem Karina, jednakze;

mam za soba koszmar green card mego meza. Gdy po 1.5 roku po slubie zjawilismy sie na wyznaczona rozmowe, okazalo sie , ze rozmowy nie bedzie poniewaz nie ma papierow mego meza.

Zajelo 2 nastepne lata, prawnik i moje chodzenie do urzedow .

Gdyby nie to drugie, i moje awanturowanie sie do stopnia , ze chcieli mnie zaaresztowac, bylibysmy ciagle w tej samej sytuacji co ponad  4 lata temu .

Czasowo wygralismy tyle, ze gdy w koncu papiery ( wyslane pomylkowo do innego miasta, mieszkamy w L.A.), wrocily do immigration gdzie byly zlozone i gdy odbylo sie interview, bylismy na tyle dlugo malzenstwem, ze moj maz dostal stala karte , nie tymczasowa.

Teraz "juz" maz czeka na przysiege, bedziemy obchodzic siodma rocznice slubu w tym roku.

Oczywiscie, kazda sprawa jest inna, jednak jestem przykladem, ze czasem bez osobistych interwencji mozna sie nie doczekac.

pozdrawiam i zycze powodzenia

eva

Twoja sprawa jest zupelnie inna - u Ciebie po pierwsze sprawa odbywala sie w USA, u niego sprawa idzie do Polski; po drugie jesli gdzies po drodze gina dokumenty to wiadome jest, ze nie przepadly tylko kwestia jest odszukanie ich - u niego skoro ma dokument, ze dokumenty byly przyjete, ma notice date itd, a jego dokumenty nie zginely tylko nie moze wpisac numeru sprawy w komputer - to z calym szacunkiem jest zupelnie cos innego niz twoja sprawa. Gdyby ktos zgubil jego dokumenty to co innego, ale jego sprawa toczy sie tak jak powinna. Bardzo czesto numer sprawy jest niepodawany w komputerze jesli sprawa juz przeszla przez USCIS i poszla do NVC. I w tej sytuacji nawet osobista interwencja nic nie pomoze, bo Ty moglas isc do urzedu gdzie powinna byc rozmowa itd. Jego tata nie moze pojsc do Vermont, bo zaden regionalny office nie ma okienka gdzie udziela sie informacji. Osobista interwencja jego taty nic tu nie zdziala, bo jego sprawa jest w takim toku w jakim byc powinna, a pozostaje tylko czekac. I jedyne co to moze zadzownic na infolinie gdzie moga, ale nie musza, powiedziec mu co chca. I takich osob, ktore nie moga sprawdzic swojego numeru na necie jest wiele: w wiekszosci przypadkow np. osoby starajace sie o obywatelstwo; bardzo czesto osoby starajace sie o zniesienie conditional residence; badz osoby ktore wypelnily I-212. Nie jest to zaden powod do paniki, ze nie ma numeru na necie. Bylby powod gdyby w ogole nie bylo receipt notice.

Tak wiec reasumujac Twoja sprawa to zupelnie cos innego a porada aby jego tata udal sie do uscis w tym przypadku nie poskutkuje, bo jedyne co mu powiedza (jesli w ogole ktos cos powie w miejscowym USCIS, bo sprawa byla w Vermont itp.) bedzie, ze prosze czekac. Jedyne co mozna zrobic to dzwonic na infolinie i moze trafi sie na kogos kto cos powie.

Wiele osob blednie mysli, ze jesli ktos mial taka sytuacje to kazda inna musi byc tak samo zalatwiana. I to tyczy sie doslownie wszystkiego: od przedluzania wizy ("ja wpisalem, ze bedzie mnie utrzymywac babcia i przedluzyli wize to ty wpisz tak sami i tez ci przedluza"), po re-entry permit ("ja wpisalem, ze studiuje w Polsce i dali mi bialy paszport, Ty wpisz tak samo i tez dostaniesz"), albo po forme I-485 ("ja wpisalem, ze bylem illegal i dostalem green card, ty wpisz tak samo i tez dostaniesz" - szkoda, ze ktos nie wie, ze dla oficera imigracyjnego 'illegal' oznacza nie osobe, ktora dluzej zostala i ma niewazna wize, tylko osobe, ktora przekroczyla granice nielegalnie... I jeden oficer sprawe przepusci, inny bedzie bardziej dociekliwy i aplikant moze miec spore klopoty...

Ta wiec zawsze nalezy patrzec na konkretna sytuacje a nie na to, ze ktos mial podobna sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KARINA...Zdazylem zauwazyc ze jestes tu ekspertem...pominmy juz "temat" mojego GC...mysle ze rzeczywiscie jedynym wyjsciem jest "czas"...trudno...co zrobic jezeli nie da sie nic zrobic...

Mam takie pytanie...

Moj ojciec zlozyl wniosek na moje nazwisko "rodowe" czyli takie pod ktorym figurowalem od urodzenia do 17 roku zycia...

...Moja mama z ktora mieszkam tu w polsce zmienila po rozwodzie nazwisko na panienskie...Ja zmienilem nazwisko razem z nia ze wzgledu na kilka przyczyn osobistych...Teraz mam w dowodzie nazwisko panienskie matki...

...We wniosku w podpunkcie "other names used" moj ojciec wpisal obecne nazwisko ktorego uzywam tym niemniej w pierwszym podpunkcie "name /family name/ wpisal moje "dawne" nazwisko...

Sprawa jest w toku pod starym nazwiskiem...

...Mam dokument oznajmiajacy o zmianie nazwiska...mam tez wiele "starych" dokumentow na stare nazwisko aby okazac je jezeli bedzie taka potrzeba...

Pytanie jest takie...Czy moga byc z tego powodu jakies problemy...Czy informacja w rubryce "other names used" bedzie wystarczajacym potwierdzeniem dla mojego "nowego" nazwiska...

i jezeli zatwierdza mi GC to pod jakim nazwiskiem bede figurowal w Stanach..?

Prosze o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KARINA...Zdazylem zauwazyc ze jestes tu ekspertem...pominmy juz "temat" mojego GC...mysle ze rzeczywiscie jedynym wyjsciem jest "czas"...trudno...co zrobic jezeli nie da sie nic zrobic...

Mam takie pytanie...

Moj ojciec zlozyl wniosek na moje nazwisko "rodowe" czyli takie pod ktorym figurowalem od urodzenia do 17 roku zycia...

...Moja mama z ktora mieszkam tu w polsce zmienila po rozwodzie nazwisko na panienskie...Ja zmienilem nazwisko razem z nia ze wzgledu na kilka przyczyn osobistych...Teraz mam w dowodzie nazwisko panienskie matki...

...We wniosku w podpunkcie "other names used" moj ojciec wpisal obecne nazwisko ktorego uzywam tym niemniej w pierwszym podpunkcie "name /family name/ wpisal moje "dawne" nazwisko...

Sprawa jest w toku pod starym nazwiskiem...

...Mam dokument oznajmiajacy o zmianie nazwiska...mam tez wiele "starych" dokumentow na stare nazwisko aby okazac je jezeli bedzie taka potrzeba...

Pytanie jest takie...Czy moga byc z tego powodu jakies problemy...Czy informacja w rubryce "other names used" bedzie wystarczajacym potwierdzeniem dla mojego "nowego" nazwiska...

i jezeli zatwierdza mi GC to pod jakim nazwiskiem bede figurowal w Stanach..?

Prosze o odpowiedz

Mam tylko pytanie, dlaczego ojciec wystawil papiery na nieaktualne nazwisko? Wg mnie glupota ktora moze utrudnic caly proces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...