Skocz do zawartości

Informatyk chce emigrować do USA


jurek___

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam magistra z informatyki i chciałbym dostać się na stałe do USA. Czy mam szansę? Chciałbym tam zostać na stałe więc żadne wizy paroletnie nie wchodzą w grę. Słyszałem o czymś takim jak EB-3 wiem, że to nie będzie szybko ale czy jako programista mogę być sponsorowany?

  • Odpowiedzi 21
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Z takim wyksztalcenie nie powinno byc problemu bo jestes w liscie zawodow preferowanych. Pozostaje ci tylko znalezc pracodawce ktory cie zasponsoruje lub dluzszsza droga przez intership na praktyke a potem na sponsorowanie ale niewiem czy po studiach jeszcze mozna.

http://www.prawoimigracyjneusa.com/wizy_pr...pracownicze.htm

I oco chodzi z EB-3 ?

Z takim wyksztalceniem to nie bylo problemu w 2000, teraz byloby chyba latiwej do indii. Nie jest to niemozliwe ale dzo ciezej niz kiedys bylo.

EB3 to jedna z zielonych kart sponsorowanych przez pracodawce (wiz emingacyjnych). Nikt nie zaczyna od tego, kazdy zaczyna od H1B (najwczesniej mozesz za rok jak Karina wczoraj napisala), albo L1B, do tego musisz znalezc amerykanskiego pracodawce w polsce i popracowac dla niego najpierw tam.

Napisano
albo L1B, do tego musisz znalezc amerykanskiego pracodawce w polsce i popracowac dla niego najpierw tam.

max a wiesz moze czy sa jakies listy amerykanskich pracodawcow w Polsce,gdzie to szukac ?

Napisano

albo L1B, do tego musisz znalezc amerykanskiego pracodawce w polsce i popracowac dla niego najpierw tam.

max a wiesz moze czy sa jakies listy amerykanskich pracodawcow w Polsce,gdzie to szukac ?

Jakie listy??? Patrzysz kto jest w oby miejscach i probujesz sie dostac, HP moze byc jednym z przykladow, mozesz zobaczyc tez firmy takie jak aldec.

Napisano

Gdzies slyszalem ze sa robione takie listy firm ktore inwestuja w Polsce,tylko niewiem czy to na stronach jakiegos ministerstwa czy cos.

Z HP mialem juz do czynienia bo mialem staz u nich 2 miesieczny tyle ze tam przyjmuja 2 osoby na rok heh

Ja slyszalem ze motorolla bardzo chetnie wspolpracuje ale niestety to tylko pogloski a siedzibe maja w krakowie,wiec mi akurat nie pasuje :cry:

Napisano

A mi pasuje ;) Kraków zagłębiem informatycznym :!:

A niby czemu teraz trudniej niz kiedyś, własnie łatwiej. Zapotrzebowanie na informatyków rośnie z roku na rok. Kiedyś na onecie było, że USA ma od chyba 2009 roku wydawać 180000 zielonych kart dla poszukiwanych pracowników kierunków technicznych.

Napisano
A mi pasuje ;) Kraków zagłębiem informatycznym  :!:  

A niby czemu teraz trudniej niz kiedyś, własnie łatwiej. Zapotrzebowanie na informatyków rośnie z roku na rok. Kiedyś na onecie było, że USA ma od chyba 2009 roku wydawać 180000 zielonych kart dla poszukiwanych pracowników kierunków technicznych.

Z tego co czytałam jest, niestety, trudniej niż kiedyś. Jest silna konkurencja z Azji, dodatkowo korzystająca z dobrze zorganizowanych pośredników, zajmujących się wszystkimi formalnościami. Nie wiem czy to prawda, może wypowie sie ktoś z branży, pracujący obecnie w USA.

Napisano
A mi pasuje ;) Kraków zagłębiem informatycznym  :!:  

A niby czemu teraz trudniej niz kiedyś, własnie łatwiej. Zapotrzebowanie na informatyków rośnie z roku na rok. Kiedyś na onecie było, że USA ma od chyba 2009 roku wydawać 180000 zielonych kart dla poszukiwanych pracowników kierunków technicznych.

Z tego co czytałam jest, niestety, trudniej niż kiedyś. Jest silna konkurencja z Azji, dodatkowo korzystająca z dobrze zorganizowanych pośredników, zajmujących się wszystkimi formalnościami. Nie wiem czy to prawda, może wypowie sie ktoś z branży, pracujący obecnie w USA.

Po pierwsze jest pelno bezrobotnych informatykow juz z zielonymi kartami albo obvywatelstwem tutaj na miejscu, a oni beda mieli zawsze piewszenstwo w zatrudnieniu. Pozatym skoro firmy amerykanski otwieraja oddzialy np. w Polsce, to sakd sie biora te etaty? Moja firma zwolnila miesiac temu 40 osob, glownie w alabamie i wszystkie etaty poszly wlasnie do Poslki. Tak, jest duzo latwiej niz w 2000, gdzie kazdy dostawal kilka telefonow dziennie od head hunterow i w ciagu tygodnia mozna bylo zmienic pracodawce 3 razy..... Te czasy sie skonczyly i chyba juz tutaj nie wroca. Jest latwiej niz bylo w 2002 z praca, ale glownie dla tych co juz tutaj sa.

Napisano

Mala firma kolegi 2 lata temu zwolnila wszystkich programowcow (bylo ich 4 na pelen etat, 2 na polowe etatu) i zatrudnila 15 programowcow w Filipinach.... Teraz w Filipinach maja 40 osob, w tym okolo 30 programowcow, za cene 10-12 amerykanow. To sa realia global economy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...