agatenka Napisano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Witam, mam pytanie w imieniu mojego kolegi który nie ma konta na tym forum, jeżeli ktoś będzie znał odpowiedź na któreś z jego pytań, bardzo proszę o pomoc: "Mój wujek (brat mojej mamy - obywatel amerykański) w 1997 roku złożył petycję rodzinną (F4) na swoją siostrę (moją mamę). W petycję tą zostałem podłączony jako nieletnie dziecko jego siostry (miałem wtedy 17 lat) W chwili obecnej proces ten dobiega końca. Chciałbym wiedzieć czy jako nieletni wówczas (w chwil składania petycji) syn będę mógł się ubiegać razem z moją mamą o zieloną kartę. Czy liczy się czas od momentu składania petycji, czy też w momencie jej rozpatrywania? obecnie mam 27 lat i jestem kawalerem. Mój drugi problem polega na tym iż w 2002 r przyjechałem do USA na wizie J1 (w&t) i zostałem po jej wygaśnięciu do chwili obecnej. Moje drugie pytanie to, czy w związku że w 97 r. została złożona petycja rodzinna na moją mamę , mógłbym skorzystać z ochrony paragrafu 245(i) i rozpocząć sponsorowanie pracownicze? Czy ma znaczenie fakt że przyjechałem do USA po 30 kwietnia 01r. (wjechałem 2 lipca 02) oraz że ta petycja została złożona przed 30.04.01 (została złożona 08.97). Z tego co wiem ten paragraf (245i) został wycofany 30.04.01. Czy jest jakaś możliwość że mógłbym się na coś załapać? Jednocześnie nadmieniam fakt że moja mama przebywała w USA po wygaśnięciu wizy (turystycznej) w latach (89-93) i czy ten fakt może jej zaszkodzić w otrzymaniu zielonej karty (minęło już prawie 15 lat od kiedy moja mama była ostatni raz w stanach). Moja mama dostała pierwsze papiery z National Visa Center w New Hampshire do wypełnienia ( w maju tego roku) , które już odesłała. Tydzień temu wujek dostał też pierwsze papiery które już wypełnił ale jeszcze ich nie odesłał. Bardzo proszę o poradę. Dziękuje i pozdrawiam Kamil Aha - case number to wrw 1998535007" Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karina Napisano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2007 Twoj kolega ma dosc zlozony problem i watpliwe aby ktos odpowiedzial mu tu na forum jak ten problem rozwiazac, bo sytuacja jest skomplikowana. Aby pokazac mu jakie ma wyjscia trzeba by opisywac kazdy mozliwy przypadek wraz z wymogami i konsekwencjami, a to by zajelo pewnie dobre kilka godzin. Najlepiej aby skonsultowal sie z dobrym prawnikiem (moze to zrobic osobiscie badz np. przez telefon), ktory pokaze mu jakie sa wyjscia, omowi kazde 'za' i 'przeciw' itd. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.