Szkoda ze ten kraj taki duzy, zagospodarowalbym z przyjemnoscia Twoje nadwyżki i podzielil się gotowymi wyrobami w podzięce.
Zainspirowany wątkiem nabyłem wlasnie w sklepie składniki na lecho, bukiet kopru (to dla Violonczeli) oraz chyba ze dwa kilo fajnych ogoreczkow na "małosolne".
Nastawiam Pink Floydow i ruszam do kuchni.