Moja bratnia dusza
Dzisiaj kiczowata pogoda po zimie, bo jakies 65-70 F w sloncu, i mi sie zachcialo poreczy do schodow na decku majstrowac z rana. W rezultacie dzisiaj jestem dosc czerwony, i bynajmniej nie przez "picie na budowie" Szczesliwie sie mocno ochlodzilo pod wieczor, wiec dosc dluga zabawa z psem w swiezo odgrodzonym plotem yardzie byla konieczna!
Swoja droga, ciekawostka - czterech gosci zza poludniowej granicy potrafi postawic 200 stop biezacych plota z trzema bramami w 5 godzin. Jestem pod wrazeniem! Teraz tylko sprinklery i mam nadzieje to juz dosc wiekszych wydatkow w tym roku...