Dzisiaj juz powiedzialam swojej polowce, ze juz stacilam nadzieje, ze kiedykolwiek sie dodzwonimy. Kilka minut potem, w drodze na spotkanie, zadzwonilismy raz, a zaraz potem drugi. I nareszcie uslyszelismy inny komunikat. Czekalismy na lini 20 minut, no i w koncu sie dowiedzielismy jak sie sprawy maja! )
Z tej radosci nawet kupie sobie loda, nie ma dzisiaj diety. ;D