Skocz do zawartości

ilon

Administrator
  • Liczba zawartości

    2 850
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Zawartość dodana przez ilon

  1. Hm, nie slyszalam o tym nigdy. Nie za bardzo tez sie interesuje czy znam na samochodach. Spelnial moje warunki dotyczace ceny, stanu technicznego i wygladu, wiec postanowilam kupic, zeby znow mi ktos nie zwinal auta sprzed nosa (tak sie stalo z dwoma poprzednimi). Mechanik przed zakupem tez nie mial zadnych zastrzezen, wiec tez mnie to przekonalo. Moze w sumie wartosc mojego spasc - zamierzam nim jezdzic poki nie bedzie mnie stac na jakiegos pieknego Mustanga. Czyli napewno jakis czas. ;p
  2. Chyba tak. Cos tam turbo mi sie o uszy obilo
  3. Volkswagen Passat.
  4. Kupilam dzisiaj pierwszy wlasny samochod! Moze nie jakis wypasiony, ale mam nadzieje na kilka lat mi bedzie sluzyl. Trzeba bedzie to opic. ;D
  5. Andy, obawiam sie, ze nie da sie byc jeszcze mniej amerykanskim w moim przypadku. ;<<<<
  6. Wyczul? Co masz na mysli? ;P Bylam z przyszla bratowa wiec rozmawialysmy troche po polsku
  7. Ja tez nie spotkalam zadnego Polaka w okolicy, chociaz w sumie nie bywam w wielu miejscach i tez mieszkam na koncu swiata. Teraz mamy na campie 5 osob z Polski, wiec moge sobie pogadac + codziennie gadam czy to z rodzina czy ze znajomymi na necie. Jak bylam w NY i zatrzymalam sie na Brooklynie to poszlam do jakiegos malego, dziwnego sklepu po mleko. Zastanawialam sie ktore kupic i podszedl do mnie pan i po polsku zarekomendowal zakup jakiegostam. Bylam zaskoczona
  8. A ja moze w grudniu albo styczniu polece do PL! Jeszcze nie na 100% ale mam nadzieje. Tez sobie pojde do dentysty i ogarne jak bedzie trzeba. Tutaj moge na czyszczenie co najwyzej isc - swoja droga ciekawe ile zaplace za dzis.
  9. A ja bylam dzis pierwszy raz u dentysty w USA. Balam sie o moje osemki, ale wszystko okazalo sie byc w porzadku. Dentysta pochwalil moje zeby, zachwycal sie moimi zebami gdzie mialam robione kanalowe. Az zapytal ile zaplacilam za tak dobra robote - jak powiedzialam ze w przeliczeniu okolo 120$ to sam powiedzial, ze do dentysty mam jezdzic do Polski, bo tutaj sie nic nie oplaca XD
  10. Dziekujemy!!! Jutro mam urodziny. Troche smutny dzien jak dla mnie. Mam nadzieje, ze mezu naszykowal jakas niespodzianke i poczuje sie lepiej.
  11. Tak jakos wyszlo - nie planowalismy zakupu drugiego. Przyjemnosc ogromna, mimo ze nasz maly jest troche niegrzeczny. Chyba ze spi - wtedy to aniolek. ;D
  12. Dzieki za pocieszenie. Mlodzi jeszcze jestesmy, wiec mamy czas sie dorabiac. Zobaczymy jak to bedzie z moim szukaniem pracy - poki co jestem dosc sceptycznie nastawiona. Na sama mysl juz mi sie slabo robi. ;P
  13. Andy jestem biedna jak mysz koscielna, hehe. Teraz zbieram na auto. Myslelismy zeby jechac na honeymoon na Karaiby, czy gdzies - ale po pierwsze boje sie ziki, a po drugie kupilismy drugiego psa i troche sie splukalismy. U mnie dzisiaj 35 stopni, wlasnie zamowilam sobie kolko na basen wygladajace jak wielki donat. Nie moge sie doczekac az przyjdzie i moje urodziny bede mogla spedzic caly dzien na basenie w moim nowym kolku.
  14. To jedziemy!! Nigdy nie bylam w Meksyku
  15. Ja sie moge zaopiekowac
  16. Ide dzis pierwszy dzien do pracy. Camp czas start
  17. Aaaaa, wczoraj nasza rodzinka niespodziewanie wzbogacila sie o jeszcze jednego pieska! <3
  18. No dobra, moze dadza 3 takie, ale trzeba bedzie wydac reszte.
  19. Heheh, teraz trzeba bedzie pracowac ciezko zeby na wyplate dostac dwa banknoty. ;p
  20. My tez w sumie nie patrzec mielismy 3 dni. W piatek przyjechala rodzina, druhny i druzby i jakoze wesele na campie to pojezdzilismy na quadach, przejechalismy sie lodka, poplywalismy w rzece. Potem rehersal, obiad po ktorym myslalam ze w sobote sie nie wcisne do sukienki. W sobote rano nie wiem co sie dzialo, bo musialam sie ogarnac, potem sesja zdjeciowa, slub i wesele. W niedziele bylo jeszcze dosc sporo osob, bo wszyscy co chcieli zostac mieli taka mozliwosc. Na brunch bylo wszystko to co zostalo i wszyscy byli zadowoleni. Nas taka impreza nie kosztowala jakos mega mega duzo bo sale i noclegi mamy swoje, a wiekszosc rzeczy takich jak catering czy fotograf to wszystko mielismy po znajomosci. Przed slubem mialam tylko bridal shower, potem w sumie pojechalam z moja rodzina na tydzien wakacji. Wiec wszytkim mowie, ze to byla moja podroz poslubna przed slubem. ;D Roelka - u mnie tak kilka osob przyszlo ubranych, bodajze 4 facetow na 94 osoby. Bylam troche zdziwiona, bo ja mojemu chlopowi bym sie kazala przebrac i jakos ogarnac na wesele. ;D
  21. Haneczka - dziekuje bardzo i bardzo wspolczuje wlamania. Na sama mysl az robi sie slabo.. W ogole, chcialam sie z wami podzielic spostrzezeniami na temat slubu. Ogolnie byl to dla mnie pierwszy amerykanski slub na ktorym bylam wiec kilka rzeczy bylo dla mnie dziwnych/innych. Najbardziej chyba bylam zaskoczona, ze niektorzy ludzie (faceci) przyszli ubrani jakby szli na dzialke - krotkie spodenki i jakis t-shirt. Czy to normalne? Kolejna inna rzecz, ktorej w sumie sie spodziewalam - sporo ludzi szybko zwijalo sie do domu. W Polsce to zazwyczaj ludzie chca zaczekac do tortu czy oczepin. Nie ze jakos mi bylo przykro z tego powodu, ale troche inaczej niz w Polsce. Duzo osob zostalo jednak dluzej niz zakladali, bo poznym wieczorem mielismy pierogi i krokiety. Poza tym imprezka byla super - mielismy fajnego DJa, zagral nawet troche polskiego disco-polo. Niektorych hitow sama nawet nie znalam, ale i tak bylam szczesliwa. Mielismy tez duzo polskiej wodki, wiec pomimo ze wesele w Ameryce to jednak udalo nam sie wciagnac troche polskiego klimatu co bylo dla mnie wazne. Dostalismy juz nawet jakies fotki od fotografa i nie moge sie doczekac az zobacze calosc.
  22. W czwartek odwiezlismy moja rodzine na lotnisko i szczesliwie dolecieli do Polski. Teraz troche mi tak smutno. Mam nadzieje, ze uda nam sie poleciec na swieta.
  23. Widzialam ze robia to w pobliskim schronisku. Ale moj mezu powiedzial, ze jak kosztuje to 100$ to znaczy, ze zrobia byle jak, a on nie da swego dziecka skrzywdzic... ;d
  24. Ojej, a co sie dzialo? My z nasza nie mamy (odpukac) jakis ogromnie duzych wydatkow. Teraz bedzie nas czekac steryliazacja, bo przed slubem to szkoda bylo wywalic 5 stowek, no i jakies chyba jeszcze szczepienie jak sie nie myle. Na ten moment to w sumie kazdy niezaplanowany wydatek dla nas, na moment kiedy tylko moj mezu pracuje nie jest przyjemny. No ale za prawie dwa tygodnie zaczynam prace, wiec bedzie juz tylko lepiej.
  25. Andy nie ma kasy na takie 'przyjemnosci'. Psa mamy i czasami jestesmy zaskoczeni ile to pieniedzy idzie. ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...