Ojej, a co sie dzialo? My z nasza nie mamy (odpukac) jakis ogromnie duzych wydatkow. Teraz bedzie nas czekac steryliazacja, bo przed slubem to szkoda bylo wywalic 5 stowek, no i jakies chyba jeszcze szczepienie jak sie nie myle. Na ten moment to w sumie kazdy niezaplanowany wydatek dla nas, na moment kiedy tylko moj mezu pracuje nie jest przyjemny. No ale za prawie dwa tygodnie zaczynam prace, wiec bedzie juz tylko lepiej.