Skocz do zawartości

Zuza007

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana Zuza007 w dniu 13 Maja

Użytkownicy przyznają Zuza007 punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Warszawa

Ostatnie wizyty

8 760 wyświetleń profilu

Zuza007's Achievements

Aktywny użytkownik

Aktywny użytkownik (1/2)

113

Reputacja

  1. Mogę dopytać tatusia . Na stałe od jakiegoś czasu mieszka w Szwecji, ale regularnie głosuje.
  2. NIe tylko policjantom, a również ewentualnym zatrzymywanym. Ilu zginęło/zostało rannym bo policjant widząc jakiś ruch ręki założył że tamten sięga po broń...
  3. Szwajcaria to wyjątkowy przypadek - tam, z tego co wiem jest to jakiś sposób na obronę kraju (zamiast, albo dodatkowo do armii zawodowej) i jak rozumiem, to są ludzie przeszkoleni a broni nie kupujesz "na stacji benzynowej". Co do największej masakry - no w krajach z mocno regulowanym dostępem do broni to się po prostu nie zdarza... I tak na koniec - ciekawe ile dzieciaczków by zginęło w Chinach gdyby zwyrodnialec zamiast noża miał pistolet, albo karabin... Wiem, ja Ciebie nie przekonam, ale jeżeli chcesz przekonać mnie, to jednak poprosiłabym o troszkę lepsze argumenty . Najlepiej oparte na logice (ja jestem umysłem ścisłym, analitycznym)
  4. A propos dostępu do broni. Ja jestem prosty człowiek, który nie zna (i nawet , powiem szczerze nie planuje poznać) meandrów amerykańskiej konstytucji. Myślę przyczynowo-skutkowo i widzę prostą korelację. Kraj z (prawie) nieograniczonym dostępem do broni - masowe strzelaniny, strzelaniny w szkołach itp. Kraj z mocno ograniczonym dostępem do broni (no bo w Polsce nie można powiedzieć, że nikt broni kupić nie może, ale jest to jednak bardzo mocno regulowane) - praktycznie brak tego typu zdarzeń. I tak, wiem, można zabić również nożem, ale wydaje mi się, że jakoś prościej jest kogoś zastrzelić z jakiejś, nawet nie tak wielkiej, odległości niż rzucić się na niego z nożem i zadźgać (mam przeczucie, że mimo wszystko łatwiej jest się bronić). No i liczba ofiar nożownika jest raczej zdecydowanie mniejsza niż takiego świra z bronią palną. Ale to tylko takie moje przemyślenia prostego człowieka .
  5. Hej, Ci co głosują. Czy sprawdzają Wam paszport/jakiś inny dokument? Bo krążą "opowieści dziwnej treści", że podobno w Stanach (a przynajmniej w Kalifornii) nikt nie sprawdza dokumentów w lokalach wyborczych. Wydaje mi się to absolutnie nieprawdopodobne, ale jak mogę potwierdzić u źródła to czemu nie
  6. Albo jeszcze się nie obudziłam i nie załapałam do końca co piszesz, albo coś insynuujesz... Jestem na tym forum już 9 lat (aż weszłam sprawdzić ) i oprócz "meteorów" które przelatują przez forum z dziwnymi pytaniami, nie kojarzę nikogo, kto brałby fikcyjny ślub. Ale może nie dokładnie czytałam (albo mam lekkie problemy z pamięcią związane z wiekiem )
  7. Dokładnie to pamiętam. Jestem z Warszawy i już wtedy pracowałam w banku. Co prawda nie w tym i nie w oddziale tylko w centrali ale jak się domyślacie, szczególnie w naszym środowisku dużo się o tym mówiło... Później mieszkałam w okolicy Żelaznej. Ten lokal stał pusty bardzo, bardzo długo...
  8. Podobno niejaki Pudzianowski kupił sobie Hummera i przerobił go na gaz
  9. Dzięki wszystkim. Mam już część informacji z konsulatu w Toronto. Jak będzie już po wszystkim (w naszym przypadku na wiosnę), to zbiorę wszystko do kupy - na wszelki wypadek (oby nikomu nie było potrzebne) - i opiszę tutaj. Z tego co czytałam w PL nadal prochy muszą być pochowane na cmentarzu - nie możesz ich rozsypać, albo trzymać "na półce" w domu.
  10. Cześć, Czy miał z Was ktoś może do czynienia z sytuacją transportu prochów (po kremacji) do Polski? W moim przypadku chodzi o Kanadę, ale podejrzewam, że procedura jest podobna. Moja mama zmarła niespełna tydzień temu w Kanadzie. Mama zostanie skremowana ale pochówek w rodzinnym grobie będzie w Polsce. Nie chcemy angażować firmy przewozowej, mój brat, który na stałe mieszka w Kanadzie, chce przylecieć z mamą samolotem. Może ktoś z Was miał do czynienia z takim przypadkiem (albo zna kogoś kto przez to przechodził) i mógłby się podzielić doświadczeniami? Informacje na stronach są mało precyzyjne (czasami nawet sprzeczne)...
  11. Dokładnie, to nie chodzi o poglądy republikańskie, bo o różnicy w poglądach można by było mówić, gdyby po tej drugiej stronie stał prawdziwy polityk - tylko z innym programem. A nie jak to kizielu bardzo dyplomatycznie napisał "kandydat ekstremalny". Przy takiej alternatywie rozsądny wyborca republikański pewnie raczej zastanawia się nad wstrzymaniem od głosu...
  12. Hej, i jak wrażenia po debacie? Ja nie dotrwałam (jednak 03:00 a 21:00 to pewna różnica ), ale podobno Kamala wypadła lepiej?
  13. Na ceremonii ślubnej (w kościele - a nawet nie w kościele) w szortach, klapkach i plażowej sukience? No nie jest to moja bajka. Tym bardziej, że na imprezie stroje były już bardzo wyjściowe . No ale to chyba kwestia innego wychowania (i zwyczajów). I takiego trochę lekceważenia. Ale to moje zdanie.
  14. Może pani miała piękne buty, które tak jej obtarły nogi, że było jej już wszystko jedno ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...