Skocz do zawartości

Zuza007

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    445
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana Zuza007 w dniu 13 Maja

Użytkownicy przyznają Zuza007 punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Warszawa

Ostatnie wizyty

8 739 wyświetleń profilu

Zuza007's Achievements

Aktywny użytkownik

Aktywny użytkownik (1/2)

110

Reputacja

  1. Albo jeszcze się nie obudziłam i nie załapałam do końca co piszesz, albo coś insynuujesz... Jestem na tym forum już 9 lat (aż weszłam sprawdzić ) i oprócz "meteorów" które przelatują przez forum z dziwnymi pytaniami, nie kojarzę nikogo, kto brałby fikcyjny ślub. Ale może nie dokładnie czytałam (albo mam lekkie problemy z pamięcią związane z wiekiem )
  2. Dokładnie to pamiętam. Jestem z Warszawy i już wtedy pracowałam w banku. Co prawda nie w tym i nie w oddziale tylko w centrali ale jak się domyślacie, szczególnie w naszym środowisku dużo się o tym mówiło... Później mieszkałam w okolicy Żelaznej. Ten lokal stał pusty bardzo, bardzo długo...
  3. Podobno niejaki Pudzianowski kupił sobie Hummera i przerobił go na gaz
  4. Dzięki wszystkim. Mam już część informacji z konsulatu w Toronto. Jak będzie już po wszystkim (w naszym przypadku na wiosnę), to zbiorę wszystko do kupy - na wszelki wypadek (oby nikomu nie było potrzebne) - i opiszę tutaj. Z tego co czytałam w PL nadal prochy muszą być pochowane na cmentarzu - nie możesz ich rozsypać, albo trzymać "na półce" w domu.
  5. Cześć, Czy miał z Was ktoś może do czynienia z sytuacją transportu prochów (po kremacji) do Polski? W moim przypadku chodzi o Kanadę, ale podejrzewam, że procedura jest podobna. Moja mama zmarła niespełna tydzień temu w Kanadzie. Mama zostanie skremowana ale pochówek w rodzinnym grobie będzie w Polsce. Nie chcemy angażować firmy przewozowej, mój brat, który na stałe mieszka w Kanadzie, chce przylecieć z mamą samolotem. Może ktoś z Was miał do czynienia z takim przypadkiem (albo zna kogoś kto przez to przechodził) i mógłby się podzielić doświadczeniami? Informacje na stronach są mało precyzyjne (czasami nawet sprzeczne)...
  6. Dokładnie, to nie chodzi o poglądy republikańskie, bo o różnicy w poglądach można by było mówić, gdyby po tej drugiej stronie stał prawdziwy polityk - tylko z innym programem. A nie jak to kizielu bardzo dyplomatycznie napisał "kandydat ekstremalny". Przy takiej alternatywie rozsądny wyborca republikański pewnie raczej zastanawia się nad wstrzymaniem od głosu...
  7. Hej, i jak wrażenia po debacie? Ja nie dotrwałam (jednak 03:00 a 21:00 to pewna różnica ), ale podobno Kamala wypadła lepiej?
  8. Na ceremonii ślubnej (w kościele - a nawet nie w kościele) w szortach, klapkach i plażowej sukience? No nie jest to moja bajka. Tym bardziej, że na imprezie stroje były już bardzo wyjściowe . No ale to chyba kwestia innego wychowania (i zwyczajów). I takiego trochę lekceważenia. Ale to moje zdanie.
  9. Może pani miała piękne buty, które tak jej obtarły nogi, że było jej już wszystko jedno ?
  10. Też byłam raz na amerykańskim weselu. Dla mnie największym szokiem było to jak ludzie byli ubrani na ceremonii ślubnej (ślub w kościele katolickim!). Ja rozumiem, że był lipiec i upiornie gorąco, ale większość ludzi w krótkich spodenkach, klapkach i plażowych sukienkach... No i to, że na samym ślubie była może 1/3 tych gości, którzy później pojawili się na weselu (czyli dokładnie odwrotnie niż w Polsce). Ja się uparłam, żeby kupić kwiatki dla Młodych, mój facet nie odważył się mi przeciwstawić i po ceremonii zostałam jak ten debil z bukietem róż z którym nie wiadomo było co mam zrobić. Między ślubem a imprezą było jakieś 4h przerwy. Sama impreza była fest (jedno z młodych z polskimi , drugie z irlandzkimi korzeniami). I jedzenia i picia - pod korek. No i trwało dosyć długo, My zwinęliśmy się koło 23;00 a impreza była w pełnym rozkwicie. Ciekawe doświadczenie kulturowe .
  11. No wiesz, teraz my możemy nie pokazywać telefonu (w świetle prawa, jeżeli nie mają nakazu), a oni mogą nie dać nam pozwolenie na pobyt (jak nie pokażemy telefonu). Bo z tego co rozumiem, oni nie muszą się tłumaczyć dlaczego nam tego pozwolenia nie dają (złe przeczucie wystarczy ). Ale może jestem w błędzie?
  12. To jest zastanawiające, że na Republikanów - którzy są przeciwni socjalnym programom - głosują ludzie, którzy (jako Ci biedni) najwięcej na socjalnym podejściu mogliby skorzystać. Ameryka mnie zawsze zaskakiwała...
  13. No wiesz, jednak dziwi mnie, jak kobieta może głosować na partię, której przedstawiciele biorą udział w konwencji założycielskiej organizacji która głosi - cytuję " Kobieta jako dobytek, nieco bardziej wartościowy od zwierząt, ale nadal jako własność mężczyzny, w dodatku bez prawa decydowania"?
  14. @mola - super fotki! Czy Devill's Tower to ta góra z "Bliskich spotkań trzeciego stopnia"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...