Skocz do zawartości

Zuza007

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    476
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Ostatnia wygrana Zuza007 w dniu 4 Lutego

Użytkownicy przyznają Zuza007 punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Warszawa

Ostatnie wizyty

9 895 wyświetleń profilu

Zuza007's Achievements

Aktywny użytkownik

Aktywny użytkownik (1/2)

125

Reputacja

  1. Ja też się jaram . W sobotę 5/07 przylatuje mój chłop z NY i 12/07 lecimy na Majorkę na "destination wedding" jego córki chrzestnej. Nie chcecie wiedzieć ile energii zostało włożone (przeze mnie ) w przygotowanie garderoby (w planach trzy imprezy)...
  2. Ale tu nie ma ani nic o wyższości kremacji nad normalnym pochówkiem, ani o zacofaniu Polaków (chyba, że automatycznie uważasz, że Pelasia stawia znak równości pomiędzy katolik = zacofany. Ale to już jest Twoja projekcja...). Jest to tylko stwierdzenie, że w krajach katolickich zazwyczaj popularność kremacji jest mniejsza (chociaż akurat w Polsce rośnie). A może być mniejsza ponieważ zgodnie z wytycznymi Kościoła msza pogrzebowa powinna być "nad ciałem" a nie nad urną. Natomiast po mszy kremacja jest jak najbardziej w KK dozwolona.
  3. Moja Mama zmarła we wrześniu zeszłego roku. We wrześniu tego roku mój brat przywiezie jej prochy, które zostaną pochowane w rodzinnym grobie w Warszawie...
  4. Polskiego pewnie nie, ale my tu mówimy o amerykańskich . Poza tym zwiększa się ilość emerytów (wiem, wiem, tych uprzywilejowanych, którzy pracowali w korpo), którzy po przejściu na emeryturę nadal są objęci promocyjnymi stawkami ( i SLA) swojego ostatniego pracodawcy. Oczywiście składkę opłacają sami. Korpoludki mogą też podciągnąć pod swoje prywatne ubezpieczenie medyczne (LuxMed, Enelmed, Medicover itp.) swoich rodziców (tu tez składkę płaci się z własnej kieszeni ale korzysta ze zniżek i SLA). Podobne jest z dziećmi (do 26 roku życia) i partnerami (w wielu firmach nie trzeba mieć ślubu). Nie spotkałam się z sytuacją, żeby ktoś nie kierował na operację (mnie przez wiele, wiele lat wręcz namawiano na usunięcie tarczycy). Wiadomo, że jeżeli nie masz odpowiedniego ubezpieczenia, to operacji w prywatnym szpitalu nie zrobisz (no chyba, że bardzo głęboko sięgniesz do kieszeni), ale tak jak napisałam, albo wezmą Cię do siebie (jeżeli pracują na NFZ w szpitalu), albo zasugerują do kogo się udać i wtedy lekarz po prywatnej wizycie wciągnie Cię do systemu i zoperuje już w ramach NFZ (tę ścieżkę przerabiałam). Mam duże doświadczenie (jako pacjent) w tego typu sposobie leczenia (od ponad 30 lat - czyli jak tylko tego typu możliwości leczenia weszły do Polski). Czy jest idealnie? Na pewno nie. Ale po zrobieniu "rachunku zysków i strat" i tak uważam, że (w moim i moich bliskich przypadku) to działa całkiem dobrze.
  5. W Luxmed, jak się jest ubezpieczonym przez sporego pracodawcę, to firma ma podpisaną umowę z Luxmed z tzw. SLA, w którym określone są maksymalne terminy czekania na wizytę/badania u konkretnych specjalistów (max 2 tygodnie). Jak Ci nie są w stanie zaproponować wizyty w tym terminie (łącznie z placówkami współpracującymi) to idziesz gdzie chcesz i zwracają Ci kasę. Dodatkowo my mamy tzw "swobodę leczenia". Możesz się leczyć gdzie chcesz a firma (nie pamiętam czy Luxmed czy moja firma - pewnie to drugie) zwraca 70% kosztów wizyty. Są jakieś limity roczne, ale całkiem spore (2700?). Dodatkowo, jak się leczysz u kogoś w Luxmed a potrzebujesz operacji, to albo sami biorą Cię do swojego szpitala na NFZ albo kierują do kogoś znajomego. Można też iść na jedną płatną wizytę do polecanego specjalisty i on "wciśnie" Cię do siebie na oddział. Ja tak zrobiłam. Miałam operację tarczycy (nie super pilną), po jednej wizycie pan doktor wpisał mnie do siebie na operację (czekałam kilka miesięcy - 3, może 4). Operacja była za free (na NFZ).
  6. Albo przechorowałeś. Z tego co się mogę wywnioskować z niektórych Twoich wpisów jesteś raczej z tego "dojrzalszego" pokolenia . Za moich czasów (i za Twoich zapewne też) nie było szczepień na świnkę, odrę i różyczkę - w związku z tym podporność zdobywało się przez przechorowanie. Ja chorowałam na wszystkie trzy i mam odporność (też kiedyś potwierdzoną badaniami). Może i u Ciebie było podobnie?
  7. Cło czy VAT? Bo ludzie często mylą te dwie rzeczy...
  8. No niestety... A za dwa lata do kompletu brunatny rząd Pis Konfa...
  9. Pewnie Greenpoint i Jackowo psują statystyki
  10. Ja oczywiście nie kwestionuję tego co tu napisałeś tylko się głośno zastanawiam, jak to może być możliwe, kiedy w dzisiejszych czasach połowa ludzi (jak nie więcej) była kiedyś na antydepresantach... Oczywiście (i na szczęście) nie każdy chorujący na depresję targa się na swoje życie, ale tak czy inaczej leczenie depresji jest jakąś tam historią leczenia psychiatrycznego...
  11. Ej, nie stosujmy odpowiedzialności zbiorowej! w końcu połowa (a mam nadzieję, że ta liczba rośnie) to całkiem przyzwoici ludzie . BTW ciekawa jestem, czy ludzie głosujący na Republikanów (a są tacy wśród nas) odczuwają jakiś niepokój/zdziwienie z powodu działań PDT, czy bezkrytycznie uważają, że jego działania są przemyślane, rozsądne, moralne itp...
  12. No mnie też wyszedł Teksas - a tak bardzo się starałam o NY (nie oszukujmy się, można się zorientować które odpowiedzi prowadzą do którego wyniku )
  13. Można też zamówić z odbiorem w konkretnym sklepie-wtedy zaoszczędzisz na przesyłce
  14. Można jeszcze zamówić na adres Andy'ego ze sklepu internetowego (mają większy wybór niż w sklepach stacjonarnych). Jak się zapiszesz do newslettera to będą Ci przesyłać info o aktualnych promocjach. A promocje potrafią być duuuuże. Tylko czy Andy ma tyle miejsca w bagażu ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...