ola27 Napisano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2008 Witam! widze tu wiele kompetentnych osob na tym forum wiec moze mi ktos podpowie:) 1) moj narzeczony ma zielona karte, ja jestem na wizie studenckiej F1. moje pytanie dotyczy ubezpieczenia, czy nie bedzie problemu zeby otrzymac ubezpieczenie z jego pracy? (juz jako zona, niedlugo sie pobieramy). mam numer SS (dostalam kilka lat temu na programie W&T jednak karte zgubilam, boje sie zeby z tego powodu nie bylo problemu ze nie mam karty czy cos (oh, jakie zycie byloby prostsze gdybym wtedy tej karty nie zgubila... 2) drugie pytanie -na pewno ktos sie orientuje. moj narzeczony w przyszlym roku moze sie starac o obywatelstwo, wiem ze teraz na to sie czeka nawet rok, a co jak juz dostanie, wiem ze ja na zielona karte bede musiala czekac kolejne pare miesiecy, jednak slyszalam o czyms takim co pozwala na prace i podrozowanie do PL w trakcie oczekiwania na GC. jak to sie nazywa i czy zeczywiscie tak jest? z gory serdecznie dziekuje!
neith Napisano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2008 ola27, nie powinno być kłopotu z podpięciem ciebie, jako żony, pod ubezpieczenie męża z pracy. Ja po ślubie, jeszcze na wizie F-1 zostałam podpięta pod polisę męża w jego zakładzie pracy. Co do pytania nr 2, to składając dokumenty o adjustment of status, dołączasz również formę o wydanie Advance Parole. Oczekiwanie (obecnie) wynosi około trzech miesięcy, ale jeśli przeskrobałaś coś w USA (pracowałaś nielegalnie, przesiedziałaś pobyt) nie wyjeżdżaj z USA, bo nawet z Advance Parole mogą cię nie wpuścić i zostanie to potraktowane jako rezygnacja z ubiegania się o GC. Pozwolenie na pracę również przychodzi około trzech miesięcy od złożenia papierów (pod warunkiem, że opłaciło się i wysłało formę o Employment Authorization).
FUGAZI Napisano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2008 (pod warunkiem, że opłaciło się i wysłało formę o Employment Authorization). Pytanie z innej beczki: jaki numer ma ta forma? Nie jestem pewien czy mam cos takiego w swoich papierach.
Jackie Napisano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2008 Zawsze możesz dosłać. http://www.uscis.gov/files/form/I-765.pdf
ola27 Napisano 23 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2008 neith, dzieki bardzo! hmm, nie wiem bardzo jak to rozegrac, jestem caly czas legalnie, ale troche dorabialam bedac na studenckiej, tylko skad oni beda niby to wiedziec? jak juz to moga doczepic sie czekow ktore czasem dostaje... myslisz ze moga? w sumie przeciez nie musi to byc od pracodawcy... co o tym myslisz? jesli uwazasz ze to zbyt ryzykowne to moze wiesz ile sie teraz czeka na GC? czy moglabym dostac Advance Parole i wyjechac do PL i tam czekac na GC? (maz by przywiozl GC jakby przyszla)? pozdrawiam
neith Napisano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2008 Ola27, nie ukrywaj nielegalnej pracy, bo przecież jest ci ona wybaczana poprzez małżeństwo z obywatelem. Jeśli skłamiesz w formularzu, a oni jakimś cudem dojdą prawdy, to może się to skończyć nieprzyznaniem ci GC. Advance Parole z kolei powinno używać się do podróży z ważnych powodów (tak stoi na formularzu) i jeśli naprawdę nie ma istotnej przyczyny wyjazdu, to poczekałabym na GC, a dopiero potem podróżowała. Inna sprawa to to, że wyjazd nawet z AP jest stanowczo odradzany osobom, które mają na koncie nielegalną pracę lub przesiedzenie. Musisz zdecydować, czy chcesz podjąć takie ryzyko. Ja na twoim miejscu uzbroiłabym się w cierpliwość, złożyła po ślubie papiery, przeszła wszystkie etapy procesu, poczekała na otrzymanie plastiku do ręki i wtedy myślała o podróżach poza granice USA. Czas oczekiwania to cztery miesiące do dwóch lat (oba przypadki skrajne). Ja uwinęłam się w pięć i pół miesiąca.
ola27 Napisano 24 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2008 jeszcze raz dzieku neith! z tym uzbrojeniem sie w cierpliwosc to bedzie jednak trudne, zwlaszcza ze zawsze duzo podrozowalam i bardzo boli mnie to ze teraz moge tylko po stanach, no i ze nie moge odwiedzic rodziny w pl. Jestem w usa dopiero od niecalego roku, a juz mi to doskwiera, wiec jakbym miala jeszcze tyle czekac (tak jak piszesz nawet 2 lata od zlozenia papierow) to chyba po prostu zrezygonowalibysly z dalszego pobytu tu:( nie wiesz ile przecietnie sie czeka? tak jak Ty 5 miesiecy to jest ekstra szybko czy tak wiekszosc? a moze sprobowac wyjechac na wakacje bedac jeszcze na studenckiej? (niedawno zmienilam status z turystycznej) no tak sobie mysle ze jakby mieli poznac ze troche pracowalam bez pozwolenia to raczej chyba tylko po tych czekach, czy oni az tak sprawdzaja ze moga sie do tego doczepic? wiem ze wszystko moga ale czy duze jest tego prawdopodobienstwo? (sorki jesli glupie pytanie). co oni przewaznie sprawdzaja? jesli nie sprawdzaj to w jaki sposob mialoby to samo wyjsc? a Tobie jak sie tu zyje? pozdrawiam
sly6 Napisano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2008 Ola a jak wrocisz do USA?jak zmienilas status z turystycznej na studencka to Cie juz na tej studenckiej nie wpuszcza i bys musiala w Polsce starac sie od nowa o taka wize.
neith Napisano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2008 Ola, doskonale cię rozumiem. Sama utknęłam w USA na rok bez możliwości podróżowania w związku z procesem starania się o GC. Najgorsze było to, że wlatując do USA na wizie studenckiej miałam w perspektywie powrót do Polski po 2-3 miesiącach, które przeciągnęły się w rok, więc opuszczając Polskę nie nastawiłam się mentalnie na to, że rodzinę zobaczę dopiero za rok. Nie ukrywam, był to dla mnie trudny okres, bratu urodziło się pierwsze dziecko, a ja nie mogłam polecieć do kraju Dla pocieszenia napiszę, że przypadki długiego oczekiwania na GC są coraz rzadsze, bo troszkę zmieniły się przepisy dotyczące wydawania GC osobom, u których wciąż trwa FBI name check. Pół roku do roku to chyba standard w obecnej chwili. Co do wylotu z USA i powrotu na wizie studenckiej to Sly ma rację: nie wpuszczą cię do USA na statusie studenta (coś zupełnie innego niż wiza studencka), więc ta opcja odpada. Co do tej nielegalnej pracy to nie wiem, jak mogą do tego dojść, ale (to moja subiektywna opinia) na twoim miejscu nie ukrywałabym nic przed USCIS, bo to może mieć naprawdę przykre dla ciebie konsekwencje. Widzisz, dla mnie (wiem wiem, naiwna jestem) ważne jest to, że przez cały proces GC, wizy studenckiej, wizy turystycznej, nigdy nigdzie nie skłamałam, nie nagięłam prawdy, w każdym formularzu wypełnianym dla potrzeb wiz lub GC pisałam absolutnie prawdę. Jestem z tego dumna i cieszę się, że nie musiałam kręcić czy zdobywać GC podstępem - jest to dla mnie osobiście bardzo ważne, choć pewnie większość osób popukałoby się w głowę i nie miałoby żadnych skrupułów rżnąć USCIS czy konsulów na potęgę. Decyzja o przyznaniu się do nielegalnej pracy należy wyłącznie od ciebie, ale może warto zasięgnąć opinii dobrego prawnika imigracyjnego, choćby dla spokoju sumienia, żeby mieć świadomość, że zrobiło się wszystko jak należy? A jak mi się tu żyje? Super Stan Waszyngton jest piękny, przyroda zapiera dech, mam tu wspaniałych przyjaciół, tu nie sposób się nudzić. Faktem jest, że tęsknię za rodziną w Polsce, ale teraz, gdy mam GC, nic nie stoi na przeszkodzie latać do Polski co 3-4 miesiące, tak, jak planowałam. Niedawno wróciłam z Polski, latem i zimą znów tam będę, więc nie jest tak źle. Jedyny minus mieszkania tutaj to niefajne połączenia lotnicze z Europą i dziewięciogodzinna różnica czasu, ale nawet to jakoś da się przeżyć
ola27 Napisano 24 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2008 dzieki wielkie i sly6 tez. oczywiscie wiem ze wyjezdzajac teraz musialabym znow przejsc sie do konsulatu. oczywiscie to nie problem, problem tylko czy mi znow przyznaja wize i pozwola na wjazd to loteria:( z tego tez powodu odwolalismy nasz slub ktory mial sie odby w PL. neith, jestes szczesciara ze mozesz latac do pl co 3-4 miesiace! tez tak wczesniej myslalam ze bedziemy tak robic ale nawet majac GC to w naszym przypadku nierelane! chocby ze wzgledu na urlopy w pracy. do tego koszty, chcac jeszcze wyjechac na jakis urlop gdzies indziej...hmm, juz tego nie widze. dlatego ja jestem za powrotem do pl lub europy, choc fajnie sie tu zyje, to dla mnie odleglosc jest nie do zrekompensowania:( a co do GC to faktycznie, musze chyba przejsc sie do dobrego prawnika, choc raz juz bylam niby u najlepszego przez wszystkich polecanego (okolice chicago) i ...delikatnie mowiac facet tylko zamieszal podajac nieprawdziwe info (o ktorym sie dowiedzialam pozniej). dlatego Wam tym bardziej dziekuje
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.