Skocz do zawartości

Alimenty W Usa!


beatka233

Rekomendowane odpowiedzi

Smieszne moze i tak ale jakby wiecej placil to z czego by zyl i gdzie chyba pod mostem, bo napewno by go nie bylo stac na rent i utrzymanie. A pozatym to juz nie dziecko tylko dorosla osoba (to dziecko) ale fakt faktem, ze jeszcze sie uczy. A chyba sad nie moze przyznac alimentow nie realnych do placenia co ma odac trzy tygodniowki, jak ktos jest milionerem to powinnie placic i pare tysiecy a co stac ale jak kogos nie stac.

Pierwsza sprawa - rodzicem pozostaje sie nawet, gdy dziecko skonczy 21 lat, prawda?

Bycie ojcem czy matka nie jest latwa sprawa i wiaze sie z olbrzymia odpowiedzialnoscia - nie da sie tego uniknac.

To, ze sasiada beatki223 w tak mlodym wieku odwiedzil bocian nie jest usprawiedliwieniem dla nieplacenia alimentow - pokazuje co najwyzej, ze decyzja zwiazania sie z byla zona byla wymuszona lub zbyt szybka po prostu.

Nie zwalnia go to jednak z obowiazku utrzymywania (czesciowego) swojej corki.

500 dolarow miesiecznie nawet w Polsce moze nie wystarczyc jesli dziecko studiuje w innym miescie - kwoty za samo miejsce w pokoju dwuosobowym w wielu miastach przekraczaja juz 500-600 zl miesiecznie.

Zostaje drugie tyle na jedzenie, na ksiazki, na ubrania, na dojazdy na uczelnie, w koncu na normalne zycie. Nie sa to kokosy i nie wydaje mi sie, zeby 500$ miesiecznie (przekazywane przez jedna osobe) bylo tutaj rozbojem.

Wydatki mniej przewidywalne (chociazby wizyta u lekarza, przygotowanie sie do nowego semetru, ewentualne oplaty za szkole, itp.) po zsumowaniu ze standardowymi i po usrednieniu ich moga dac w USA nawet 1000 dolarow miesiecznie na osobe (tak mi sie przynajmniej wydaje) - a wiec polowa tej kwoty przekazywana przez ojca bylaby sprawiedliwa.

Z opowiesci wynika, ze znajomy beatki233 najchetniej zrezygnowalby ze starego zycia, zrzekl sie odpowiedzialnosci i zyl w spokoju - przeznaczajac zarobione pieniadze nie na niechciana corke, a na realizacje swoich wspanialych marzen.

Zamiast tego moglby jednak wziac sie mocno do pracy i traktowac swoje dziecko jak kazdy uczciwy czlowiek.

W calej tej dyskusji powinnismy pisac o omawianym przypadku. Jest oczywiste, ze alimenty zwiazane sa w niektorych przypadkach ze sporymi naduzyciami - ale w opisywanej sytuacji chyba nic takiego nie zachodzi - po co wiec generalizowac .. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

O, a ja właśnie doczytałam, że tu o jedno dziecko chodzi, a ja sądziłam że o syna i córkę! ;) No wiem gdzie to wyczytałam... I jeszcze biedaka posądziłam, że chce żeby córka pracowała na syna :) Kajam się i przepraszam, nie zmienia to faktu, że nadal uważam że to ojciec powinien w połowie płacić na utrzymanie dziecka. I niech gość dziękuje że córa dobrze się uczy i że przynajmniej na jej studia nie musi bulić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...