Skocz do zawartości

Ss# ,prawo Jazdy Itp -czyli Nasze Przygody W Urzedach


coralka

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sly - administrator tego forum podpowiedzial mi zebym zalozyla osobny topik ( kilka osob zaczelo pisac na ten temat przy okazji innego tematu ) na temat naszych "przygod" w urzedach . Duzo ludzi wypowiada sie na temat interview i dzieki im za to ale moze komus pomoga nasze doswiadczenia w zalatwianiu prawa jazdy ,czy ss# czy na przyklad spraw w banku i tak dalej .

Ja pozwole sobie skopiowac moje wypowiedzi z poprzedniego tematu , -przypadkowo zaadoptowanego:)

*W social security office

( to byla odpowiedz na post forumowiczki , ktorej nie chciano przyznac ss# bo jeszcze nie ma zielonej karty )

Nie masz nic do stracenia , idz jeszcze raz , moze trafisz na inna osobe bo mnie pierwsza "pani z okienka" tez odprawila na drzewo.

Dalam jej pozwolenie na prace , paszport a ona ze chce moj akt urodzenia . No to z powrotem do domu i znowu do nich i znowu czekanie w kolejce. Tym razem trafilam na fajnego faceta , daje mu ten akt urodzenia a on mi na to ze on go nie potrzebuje !!!!!

Kazdy ma swoje przepisy ??

Idz i zobacz co Ci powie drugi urzednik , moze tez odprawi z kwitkiem a moze akurat nie .

* W DMV office ( SW Florida )

Zlozylam aplikacje na ss# , przyjeto chociaz nie mam jeszcze zielonej karty.

A dzis bylam w DMV i znowu bylam swiadkiem jak to wszystko zalezy od humoru i dobrych checi urzednikow.

Mialam EAD card ( na terazniejsze nazwisko ) , potwierdzenie ze przyjeto moja aplikacje na ss# i ze go dostane , paszport ( przeterminowany , na poprzednie nazwisko ) , moje polskie prawo jazdy i miedyznarodowe ( oba na poprzednie nazwisko ).

Na nowe nazwisko fizycznie mialam tylko jedno ID ze zdjeciem czyli EAD card.

Podchodze do okienka ,przedstawiam pani swoja sprawe , daje papiery i rozmawiamy bardzo milo , na co druga urzedniczka z okienka obok wtraca sie i do mnie tonem bardzo sluzbowym ze mam wrocic jak bede miala ss# ,ze nie wolo mi dac prawa jazdy i takie tam.

Na co "moja" pani , przyjela wszystkie moje dokumenty , wyslala mnie na test przy komputerze i sie zdziwila ze i znaki i przepisy mialam na 100%.

Zaczelam sie smiac ,ze jak ja zdawalam prawo jazdy w Polsce 18 lat temu to bylo ciezko i nasze egzaminy teoretyczne i praktyczne sa o wiele trudniejsze. Posmiala sie i powiedziala ,ze pewnie dlatego Europejczycy sa lepszymi kierowcami.

W poniedzialek jade zdac jazde , do tej samej pani ,ktora puscila mi oko i powiedziala " przyjdz do mnie w poniedzielek ja jestem egzaminatorem praktycznym".

Wyszlam bardzo zadowolona , powiedzialam ze niezwlocznie po dostaniu ss# zaraz jej go doniose.

Jestem przekonana ze gdybym trafila na tamta zolze to poslalaby mnie na drzewo.

To tyle jesli chodzi o moje doswiadczenia z urzednikami.

Takze jesli ktos ma ochote i czas podzielic sie doswiadczeniami to zapraszam.

Czasami mamy podobne problemy i denerwujemy sie na wyrost . Czytajac wypowiedzi innych mozna sie czegos nauczyc , czegos dopytac i tak dalej.

Ja osobiscie dowiedzialam sie wielu rzeczy na tym forum i staram sie go polecac innym.

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Mój mąż dostał SSN zanim jeszcze przyszło EAD, na podstawie papierka z USCIS o przyjęciu dokumentów do rozpatrzenia. Pomyłka urzędnika? Być może, ale jakie za to ułatwienie dla nas :)

Z kolei mnie nie chciano w banku (wowczas jeszcze MidAmerica) dopisać do konta czekowego męża, jako że nie miałam przy sobie kartki z SSN, a na pamięć do tej pory go nie znam... :P Poszliśmy do innego oddziału kilka przecznic dalej i bez probemów dopisano mnie do konta.

Napisano

U nas nie bylo zadnych problemow z SSN czy kontem w banku.

Przy SSN wystarczyl EAD i paszport, choc mialam przy sobie na wszelki wypadek i birth certificate i marriage certificate.

Przy dopisywaniu mnie do konta meza wystarczyly te same dokumenty. Byc moze pokazalam tez polski dowod, ale nie przypominam sobie. Bylo to w Bank of America. Pamietam tylko, ze kobitka tak sie skoncentrowala na poprawnym wpisaniu mojego pierwszego imienia, ze w koncu pomylila sie przy nazwisku, ktore jest amerykanskie, po mezu, 4-literowe.. :P

Napisano

A ja mialam wlasnie problem w banku ( Bank of America ) , babka powiedziala ze mam wocic jak bede miala dwa ID ze zdjeciem i ss# . Na pytanie czy mozeby zalozyc na nazwisko meza ,ktory jest Amerykaninem i na moje poprzednie powiedziala ze maz owszem moze ale mnie nie dopisze bo nie mam state issued ID .

Dopiero teraz pojde zalozyc wspolne konto . Oplacamy rachunki czekami meza albo money orders , gdzie sa wpisane nasze imiona i wspolne nazwisko , mam kopie kazdego swisteczka wiec bedzie ok.

Jakis czas temu rozmawialam z kolega , ktory idac do DMV office mial tylko NOA i to tylko jedna sztuke i dostal prawo jazdy.

Napisano

Ja nie rozumiem jak komuś kto ma EAD mozna odmowic SS#, mowiac ze musi miec GC

zwlaszcza po przeczytaniu powyzszego linka

Przecież po to ci daja EAD zebys mogla isc do pracy

a nikt ci nie da pracy jak nie masz SS#

Ciekawe czy to tylko roznice pomiedzy biurami czy jest teraz trudniej niz kiedys

zarowno z wyrobieniem SS# jak i prawa jazdy

Ja wyrabiałam wszystko zaraz po przyjezdzie na K1 i slubie

ale to juz pare lat temu bylo :P

Napisano

No wlasnie chyba zalezy od "widzi mi sie" pani z okienka.

Nawet na formie na ss# jest do zaznaczenia " legalny z pozwoleniem na prace" , wiec skoro ktos zalicza sie do takiej kategorii to chyba mowi samo za siebie .

  • 1 miesiąc później...
Napisano

Jak to jest z tym prawem jazdy ? Dwa lata temu zrobiłam prawko w maryland na turystycznej, nie było żadnego pytania o ssn ! Wiza, kilka papierków i poszło bez problemu. Teraz czytam ze niemożliwe jest zrobienie prawa jazdy na wizie turystycznej. Ja je zrobiłam bez problemu, czy to znaczy ze nie powinnam go mieć ?? Hmmmm.......

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...