Skocz do zawartości

Chicago Ach Chicago...


bigguy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

hej drodzy bracia i siostry z Chicago ????

zastanawiam sie jak wyglada problem bezrobocia w Chicago ???????????

czy jest coraz ciezej o prace czy w dalszym ciagu jakos mozna sie ustawic ?????

obecnie mieszkam w colorado ale rozwazam mozliwosc przeprowadzki do chicago a poniewaz nigdy tam nie mieszkalem, jedynie odwiedzam raz na jakis czas wiec zastanawiam sie jak tam teraz jest z podjeciem pracy

  • Odpowiedzi 250
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Zależy jakiej pracy szukasz. Generalnie nie jest różowo, ale ktoś te wolne posady jednak zapełnia :P

Plusem Chicago są stosunkowo niewielkie koszty życia w stosunku do zarobków i cała masa atrakcji jakie oferuje metropolia. Największa wada - zimy.

Napisano
obecnie mieszkam w colorado ale rozwazam mozliwosc przeprowadzki do chcicago a poniewaz nigdy tam nie mieszkalem, jedynie odwiedzam raz na jakis czas wiec zastanawiam sie jak tam teraz jest z podjeciem pracy

W innym poscie pisales ze mieszkales w Chicago :P Rowniez doradzales zeby trzymac sie z dala od takich miejsc jak Chicago, NY, NJ. Postanowiles zmienic zdanie na temat tych miejsc ?

Wiec jak to jest bo nie bardzo rozumiem ?

Twoje wczesniejsze wypowiedzi:

trzymaj sie zdala od polakow i od takich miejsc jak New York, New Jersey, Chicago. Zacznij zycie wsrod Amerykanow. Jednym z najlepszych miejsc do startu i rozpoczecia przygody w USA jest - Orlando, Florida.
na poczatku tez myslalem ze nie ma szans na florydzie dlatego postanowilem opuscic Orlando i uderzylem do NY i bylo beznadziejne gorsze prace i mniejsze zarobki, potem uderzylem do Illinois na krotki okres i ta sama kicha, wreszcie po 6 miesiacach powrocilem do Orlando zaluajc ze w ogole stamtad wyjechalem.
Napisano
ja tez sie przeprowadzam do chicago za pare tygodni. teraz mieszkam w texasie i nie moge sie doczekac powiewu zimy,

"Powiewem" trudno to nazwać. Zima w Chicago trwa pół roku. Z czego połowa to chlapa, a połowa ostre mrozy (naprzemiennie mniej więcej co 10 dni) i piździ 50% czasu. W styczniu tzw. wind chill, podczas którego warto wykorzystać część urlopu i siedzieć w domu. Słońca jak na lekarstwo. Gdzieś od połowy stycznia deprecha murowana. Zima to jedyny powód dla którego rozważam ew. przeprowadzkę w przyszłości.

Napisano

Zalezy czym sie zajmujesz, jaka praca Cie interesuje. Jackie bardzo trafnie strescila krotko Chicago. Strasznie okropne zimy, najgorsze z duzych miast pod wzgledem pogody. Gdy panuje ogolna tendencja globalnego ocieplenia to w Chicago w tym roku najzimniejsza zima od dekady, srednia temperatura w styczniu 16F. To jest Midwest, zimno jest ok 5 miesiecy w roku. Taka pogoda naprawde DAJE W KOSC. Szczegolnie jadac do pracy przez mroz na dworze, wleczac sie w trafficu bo lodowisko, przypominajac sobie rozmowe dzien wczesniej zeznajomym z FL czy CA ktory o tej samej porze dojezdza sobie na luzie cieplutko, slonecznie. Ale pomijajac pogode, ktora jednak nie wszystkim wplywa jednakowo na jakosc zycia, Chicago jest naprawde niezlym miastem. Przystepne, affordable w stosunku do tego co oferuje. A jest to niewatpliwie trzeci pod wzgledem wielkosci rynek pracy, drugie po Manhattanie downtown, ladne i przystepne suburbs, bardzo zroznicowana spolecznosc w tym nasza najwieksza Polonia w USA, multum przeroznych atrakcji, druzyny sportowe, muzea, uniwersytety, restauracje, nightlife. Prawdziwe wielkie miasto ktore niesie ze soba wszystkie zalety i wady wielkiego miasta. Z ciekawosci dodam ze bardzo prawdopodobnie letnia Olimpiada 2016 odbedzie sie w Chicago.

Napisano

Jackie,

wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma :P

w texasie lato trwa pol roku, jest niesamowicie goraca i nie ma czym oddychac, pamietam ze w sierpniu jak wychodzilam z psem to biedak ziajal dluzej niz byl na dworzu..

zreszta chicago wydaje mi sie bardziej "europejskim" miastem, rozne narodowosci, mozliwosc komunikacji miejskiej.. moze sie myle, nie wiem :)

a tak na marginesie, przeprowadzamy sie w okolice Milwaukee ave i w north ave, co sadzisz o tej okolicy ? moze znasz jakies interesujace miejsca :unsure:

pozdr

Napisano

Jedna z moich sasiadek jest z Chicago i odkad sie przeprowadzila jest szczesliwa, ze nie mamy powaznych zim. W Boze Narodzenie mielismy 25C, ale nie jest tak caly czas. Nie wiem jak wytrzymujecie taka pogode. Ja juz w Polsce mialam dosc. Podziwiam

Napisano
Jackie,

wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma :P

w texasie lato trwa pol roku, jest niesamowicie goraca i nie ma czym oddychac, pamietam ze w sierpniu jak wychodzilam z psem to biedak ziajal dluzej niz byl na dworzu..

zreszta chicago wydaje mi sie bardziej "europejskim" miastem, rozne narodowosci

Nigdzie nie twierdzę że Chicago to złe miasto, wręcz przeciwnie, jest wspaniałe. Ale są osoby które b. źle znoszą zimy w Chicago i dlatego uważam że należy o tym wspomnieć, żeby nie było niespodzianek.

mozliwosc komunikacji miejskiej.. moze sie myle, nie wiem :)

Komunikacja miejska jest świetnie rozwinięta, mieszkając i jednocześnie pracując w Chicago (lub na przedmieściach) można się śmiało obejśc bez samochodu, lub, w przypadku rodziny, mieć tylko jeden samochód.

a tak na marginesie, przeprowadzamy sie w okolice Milwaukee ave i w north ave, co sadzisz o tej okolicy ? moze znasz jakies interesujace miejsca :unsure:

To okolice tzw. Wicker Park i Bucktown, b. modna obecnie dzielnica, z zacięciem tak jakby artystycznym :lol: Dość droga, choć nie tak jak np. Lincoln Park, pełna knajpek i ciekawych sklepików. Miejscami jest mniej bezpiecznie, ale generalnie jest spoko. Trzymajcie się tylko od graniczących Humboldt Park i Logan Square, nie są tak niebezpieczne jak wiele osób sądzi, ale samotnie się tam wieczorem jednak nie zapuszczam...

Sporo poczytasz na tym forum:

http://www.city-data.com/forum/chicago/526...icker-park.html

Jak macie lub planujecie dzieci to nie polecam tego miejsca, chyba że stać was na prywatna szkołę.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...