Skocz do zawartości

Interview


Fizia123

Rekomendowane odpowiedzi

Nie slyszalam - ale mowie to na podstawie spotkan przy ktorych ja bylam - zeby kiedykolwiek tlumacz tlumaczyl kogos przez telefon podczas interview na green card. Jest wyraznie zaznaczone w zawiadomieniu na interview, ze jesli nie jestes pewna swojego jezyka to masz przyjsc z tlumaczem. Znam przypadki kiedy interview przekladano, bo dana osoba nie znala na tyle jezyka zeby sie porozumiec bez problemow. Spotkalam se, ze oficer szukal na sali kogos kto zna np. jezyk polski i prosil o tlumaczenie jakiejs osoby, ale to bylo moze 2 razy w moim zyciu.

W sadzie imigracyjnym - tak, sa tlumacze 'na telefon', ale przy green card nie spotkalam sie z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to pisalam z wlasnego doswiadczenia kiedy my mielismy interviu szczegolowe i pierw odpowiadal moj maz na pytania a ja czekalam na korytazu. Moj maz powiedzial do oficera ze moj angielski jest niezbyt dobry i kiedy przyszla moja kolej oficer odrazu sie zapytal czy chce tlumacza. Zadzwonil pod jakis numer i dalsza rozmowa przebiegla tak ze oficer czytal pytanie pani z Telefonu mi tlumaczyla ja dawalam odpowiedz po polsku i ona tlumaczyla oficerowi. Nie wiem jak jest w innych Biurach natomiast u nas w Nevadzie z tlumaczem jez polskiego nie bylo problemu.

Nigdzie wczesniej nie zaznaczalam ze chce tlumacza.

Mozliwe ze ze wzgledu na interviu oficer byl juz wczesniej przygotowany na taka okolicznosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, ale ty mialas te gorsza wersje interview czyli byliscie osobno (to sa tzw. fraud interview) - wtedy tak, oni czesto dzwonia po tlumacza (ale tylko w przypadku jesli oboje macie korzenie inne niz amerykanskie a w domu mozecie rozmawiac innym jezykiem niz angielski).

Jesli ktos ma zwykle interview - wtedy musisz miec sama tlumacza. Jesli natomiast bedzie cos nie tak - np. podejrzenie, ze ktos zle tlumaczy wtedy sa wlasnie interview przez tlumacza z urzedu itd.

W Waszym przypadku oficer wiedzial, ze tak bedzie i tak jak slusznie zauwazylas, byl na to przygotowany patrzac na rozne okolicznosci (np. taka okolicznoscia jest szybki slub po przylocie do USA itd. ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec juz jestem po, relax.... tlumacz byl ale byl zajety wiec radzilam sobie sama i jak na moj angielski poszlo dobrze :D)) byly dwie kobiety i widac,ze wyrozumiale, nie bylo problemu wogole, jak mialam jakis problem ze zrozumieniem pytania to mialam chwile by sie zastanowic...przyjechalam tu na wizie turystycznej i zaraz po m-cu wyszlam za maz, ale nikt sie nie czepial, nie ma co straszyc i tak zupelnie na powazne podchodzic, przez stres i pospiech zapomnielismy kilku dokumentow , dzien zaczal sie przez to fatalnie, na dodatek obcieraly mnie buty, i zamiast w gore miasta pojechalismy w dol i juz mowilam ze bedzie klapa, ale wszystko sie dobrze skonczylo, wiec uszy do gory dla tych co maja to przed soba, pytania sa zwyczajnie banale. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjechalam tu na wizie turystycznej i zaraz po m-cu wyszlam za maz, ale nikt sie nie czepial, nie ma co straszyc i tak zupelnie na powazne podchodzic,

to powiedz to osobom ktore maja problemy ....Kazdy ma inna sprawe,z innym urzednikiem rozmawia,Ty dobrze popadlas i to jest plus tej sprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak masz racje, ale glownie chce poddtrzymac na duchu tych co ida pierwszy raz o ile,bo sama wiem jak sie balam, tym bardziej,ze jestem tutaj krotko i moj angielski jest jako tako, na pocieszenie mial byc tlumacz ale na te chwile byl zajety. Moja znajoma byla m-c temu , jej maz byl sponsorowany przez prace, tez milo wspominala interview...wiec uszy do gory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjechalam tu na wizie turystycznej i zaraz po m-cu wyszlam za maz, ale nikt sie nie czepial, nie ma co straszyc i tak zupelnie na powazne podchodzic

Jeśli para zna się już długo i ma na to dowody, a ślub nie był planowany przed przylotem, to naprawdę nie ma się czego bać, bo wtedy interview to tylko formalność i z takim nastawieniem trzeba do tego podejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...