karina Napisano 5 Sierpnia 2009 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2009 Sprawa waivera jest ciezka, bo sam fakt, ze zona i corka jest w USA nie oznacza, ze jest to podstawa do wydania waivera. Waiver dawany jest wtedy kiedy osoba cierpi ogromna krzywde jesli Ciebie z nimi nie ma - w tym wypadku jesli taka krzywde cierpi Twoja zona i Twoje dziecko. Urzad kieruje sie swoimi wytycznymi co do waivera i waiver jest bardzo ciezko dostac dlatego dolacza sie jak najwiecej dokumentow aby nie bylo RFE (request for evidence) czyli zadanie doslania dokumentow/wyjasnien. Jak na razie - nie obrazajac nikogo - to tu by babka cierpiala wielka krzywde gdyby twoja zona wyjechala poza USA, ale gdzie jest tu wieka krzywda twojej zony? Na pewno ma znaczenie, ze zona opiekuje sie babka (male znaczenie, bo moga powiedziec, ze babka moze sie opiekowac ktos inny), i ze masz dziecko w USA tylko pytanie czy to wystarczy do waivera?
pestka84 Napisano 6 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 6 Kwietnia 2011 szukałam mozliwosci kontaktu z karina, juz znalazlam
sly6 Napisano 6 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 6 Kwietnia 2011 nie mozesz wyslac wiadomosci bo moze miec pelna skrzynke e-mailowa.. ps szkoda tylko ze takich Karin jest tak malo a osoby ktore dostaja pomoc od roznych osob nie potrafia innej pomocy innym osobom przekazac,taka o to jest realnosc zycia -czy tak musi byc>?widac ze musi byc ..a dlaczego o tym pisze ..bo kazdy ma inne sprawy-inne problemy i jesli kazdy kazdemu bedzie pisac-mowic radze se sam i nic mnie nie obchodzisz to jak daleko dojdziemy?
pestka84 Napisano 6 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 6 Kwietnia 2011 juz znalazlam, nie bylam zalogowana, nowa tu jestem mam nadzieje, ze sie odezwie i pomoze pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.