anabell Napisano 11 Października 2009 Zgłoś Napisano 11 Października 2009 jestem w NJ wiem,ze to rozwod mozna dostac po 18 miesiecach separacji....ale od czego zaczac? skad wziac wniosek?
karina Napisano 12 Października 2009 Zgłoś Napisano 12 Października 2009 tak w wielkim skrocie 1. okreslic podstawe do rozwodu 2. wnioski jakie takie nie istnieja czyli nie ma tak, ze wszedzie w kazdym sadzie sa takie same dokumenty, bo mozna samemu napisac wymagane oswiadczenia albo podejsc do sadu i czasem sad daje takie jakby formularze do wyplenienia (zalezy od sadu) 3. czasem w NJ nie trzeba czekac az 18 miesiecy np. jesli plaintiff boi sie sie o zycie itd. 4. musisz sie zastanowic czy chcesz (i czy masz prawo) do alimentow, podzialu majatku, insurance, 401k meza itd. 5. wypelniasz odpowiednie wnioski, wnosisz oplate w sadzie 6. maz musi miec dostarczone dokumenty (np. przez szeryfa, ktorego koszty ty pokrywasz - pozniej sad moze nakazac zwort kosztow mezowi, ale to inna bajka) 7. szeryf wysyla do sadu zaswiadczenie, ze dostarczyl dokumenty badz twoj maz wysyla dokument 8. maz ustosunkowuje sie do zarzutow/osiwdczen/tego co napisane 9. maz ma czas na odpowiedz bodajze 35 dni 10. odpowiedz wysyla do sad badz zrzeka sie odpowiedzi i zgadza sie z tym co piszesz. 11. wezwanie na rozprawe. Skontaktuj sie ze mna, moze Ci cos podpowiem.
mala22 Napisano 13 Października 2009 Zgłoś Napisano 13 Października 2009 JA BRALAM ROZWOD W USA A KONKRETNIE W CHICAGO, MOJA SPRAWE PROWDZILA MI PANI M. GOLOTA I PRZYZNAJE ZE POSZLO TO BARDZO SPRAWNIE, WNIOSEK ZLOZYLAM W STYCZNIU A 21 LUTEGO JUZ BYLAM PO. PYTANIE TYLKO CZY OBOJE SIE ZGADZACIE NA ROZWOD?O U NAS BYL ZA OBUPULNA ZGODA. MIELSMY 6 MIESIECY SEPARACJI. A I DODAM ZE BYLAM NA WIZIE TURYSTYCZNEJ KTORA WLASNIE MI WTEDY WYGASLA. TAKZE POLECAM CI ZEBYS ZNALAZLA SOBIE DOBREGO PRAWNIKA I WTEDY WSZYTSKO SPRAWNIE CI POJDZIE. POZDRAWIAM
Jackie Napisano 13 Października 2009 Zgłoś Napisano 13 Października 2009 Proszę o wyłączenie capslocka podczas pisania postów.
karina Napisano 14 Października 2009 Zgłoś Napisano 14 Października 2009 JA BRALAM ROZWOD W USA A KONKRETNIE W CHICAGO, MOJA SPRAWE PROWDZILA MI PANI M. GOLOTA I PRZYZNAJE ZE POSZLO TO BARDZO SPRAWNIE, WNIOSEK ZLOZYLAM W STYCZNIU A 21 LUTEGO JUZ BYLAM PO. PYTANIE TYLKO CZY OBOJE SIE ZGADZACIE NA ROZWOD?O U NAS BYL ZA OBUPULNA ZGODA. MIELSMY 6 MIESIECY SEPARACJI. A I DODAM ZE BYLAM NA WIZIE TURYSTYCZNEJ KTORA WLASNIE MI WTEDY WYGASLA. TAKZE POLECAM CI ZEBYS ZNALAZLA SOBIE DOBREGO PRAWNIKA I WTEDY WSZYTSKO SPRAWNIE CI POJDZIE. POZDRAWIAM kazdy stan ma inne wymogi co do separacji i inne warunki rozwodow. W stanie NJ gdzie mieszka anabell wymagane jest 18 miesiecy separacji aby dana osoba mogla starac sie o rozwod bez orzekania o winie. Plus wymagane jest 12 miesiecy pobytu w stanie NJ. Osoba z ktora sie rozwodzisz ma 30 dni (w rzeczywistosci jest to 35 dni, bo liczy sie daty na stemplach, ale wedle prawa przyjmujemy ze 30 dni, 60 dni jesli ktos jest spoza NJ, ale mieszka w USA) na odpowiedz na Twoj pozew - tak wiec uzyskanie rozwodu zaraz za miesiac po zlozeniu pozwu (tak jak to bylo u Ciebie) nie jest raczej mozliwe w New Jersey. Nie mowie juz o tym, ze ktos moze sie nie zgadzac z czyms co ty napiszesz w swoim pozwie itd. Mozna co prawda zzec sie prawa do odpowiedzi i wtedy - w teorii - powinien taki rozowd pojsc szybciej; w rzeczywistosci sady maja strasznie duzo spraw w NJ i rozwody sie przeciagaja Koszt takiego rozwodu moze byc bardzo rozny, srednio okolo $2,500 jesli nie ma absolutnie zadnych problemow, a adwokat jest adwokatem od rozwodow.
mala22 Napisano 14 Października 2009 Zgłoś Napisano 14 Października 2009 Nie wiedzialam o tym, u mnie po "wymuszeniu" podpisu na papierach rozowdowych mojego eks wszystko poszlo gladko. Rozwod bralam w 2008 r. i mnie wyniosl 1300$. Ale tak jak mowi P. Karina w kazdym stanie moze byc inaczej.
anabell Napisano 18 Października 2009 Autor Zgłoś Napisano 18 Października 2009 Bardzo dziekuje za informacje.Musze to wszystko dobrze przemyslec, gdyz moja sytuacja nie jest prosta. Zastanawiam sie czy moze latwiej byloby dla mnie po prostu wrocic do Polski i maz sam musialby zadbac o rozwod.To mogloby byc mniej stresujace i ominelabym biurokracji, na ktorej sie nie znam.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.