ppp1 Napisano 10 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 10 Grudnia 2009 witam od dłuszego czasu zastanawiam się nad kursem angielskiego metodą callan czy jest ktoś na tym forum kto chodził na taki kurs i moze mi powiedzieć cos o nim i czy żeczywiście jest 4 X szybszy od innych. czy uczą oni jednocześnie w mowie i piśmie bo słyszałem że uczą tylko w mowie i pojakim czasie moge wmiare biegle się nim posługiwac np zagranica bo mam w planach wyjazd a że jeste średnio zawansowany to chce się poduczyć co nie co
Rademedes Napisano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2009 metoda callana jest dosc specyficznym sposobem nauki jezyka - nie wiem czy mozna to kwalifikowac jako typowy kurs jezykowy i w tych kategoriach go oceniac mysle ze podobne efekty mozna osiagnac uczac sie slowek i dialogow sytuacyjnych
sly6 Napisano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2009 kazdy sie uczy inaczej bo kazdy jest inny znam taka osobe ze szybko jej poszedl j.francuski ale juz gorzej jest z angielskim ... ja np potrzebuje o wiele wiecej nauki w jezyku bo tak sie urodzilem a sa tacy ze szybko lapia...
david7211 Napisano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2009 Mi osobiście metoda ta zupełnie nie odpowiadała, takie machinalne powtarzanie zdań, bez zastanowienia. Natomiast moim kilku znajomym spodobała się najbardziej ze wszystkich, i naprawdę się dużo nauczyli w stosunku do tego co umieli wcześniej. Myślę, ze jest to indywidualna kwestia, i jesli masz możliwość to spróbuj tego, a wtedy na własnej "skórze" przekonasz się czy Ci pasuje.
mesio007 Napisano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2009 Chodzilam kiedys do IH, tez z native speakerami, ale bardzo mi sie nie podobalo, z wielu wzgledow, a polecono mi ta szkola jako jedna z najlepszych w okolicy. Potem zupelnie przypadkiem poszlam na zajecia metoda callana i bylo to dokladnie to czego szukalam. Znalam juz wtedy dosc dobrze gramatyke i sporo slownictwa, ale z mowieniem bylo kiepsko. To byly jeszcze czasy przed-internetowe nazwijmy to, wiec jak ktos mieszkal w Polsce to dostep do zywego jezyka byl marny, zeby nie powiedziec zaden. Czy Callan jest akurat 4 razy szybszy to nie wiem, ale jak dla mnie bylo ok. Zajecia polegaja na tym, ze anglojezyczny lektor czyta pytanie dwa razy naturalnym tonem i temptem (czyli dosc niewyraznie i raczej szybko w porownaniu do nagran z materialow dzwiekowych dolaczonych do wiekszosci podrecznikow) po czym wskazuje kogos z grupy kto ma na pytanie odpowiedziec i tak w kolko. Pytania sa na slowka, gramatyke, konstrukcje etc. prosto z podrecznika, co jakis czas jest tez dyktando, ale pisania wypracowan, testow etc. nie ma. Co mi sie bardzo podobalo to to, ze jak cos sie przekrecilo to nawet jak mozna bylo zrozumiec co ta osoba chciala powiedziec to oni od razu poprawiali, wiec uczysz sie na bledach swoich i innych. Moja grupa miala swietnych lektorow (zmieniaja sie co zajecia), jak mielismy jakies zadania czy nawet wypracowania to bardzo chetnie sprawdzali, tlumaczyli rozne sprawy zupelnie poza zajeciami, chodzili z nami na imprezy etc. ogolnie mam bardzo fajne wspomnienia. Pomimo ze Callan to w kolko powtarzanie tego samego, to dla mnie na "odblokowanie sie" bylo genialne, po kilku miesiacach naprawde widzialam ogromne postepy w rozumieniu i mowieniu, jak przyjechalam do Stanow to tez bylam bardzo pozytywnie zaskoczona, ze nie bylo jakichs wiekszych problemow z komunikacja. Zalezy na jakim etapie nauki angielskiego jestes i czego oczekujesz, ale dla mnie dzialalo i jak masz okazje to warto sprobowac.
ppp1 Napisano 12 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2009 dużo znalazłem krytki o tej metodzie mesio 007jak długo chodziłaś na kurs i od jakiego poziomu zaczynałaś czy ta metoda naprawdę cie dużo nauczyla bo ja jestem na poziomie elementary i zastanawiam się nad zapisaniem do zwykłej szkoły bo na callana bede na poziomie chyba od s3 s 4 i parę takich wad tej metody na necie znalazłem czy jest to prawda ? są tacy słyszałem że twierdzą że to metoda cud Metoda ta ma również wielu krytyków. Do najczęściej zarzucanych wad zalicza się[2]: * Nieuwzględnianie narodowości a zarazem języka macierzystego uczniów. Powoduje to niezrozumienie wielu zasad gramatycznych. * Niska atrakcyjność lekcji i szybka utrata zainteresowania ucznia - metoda wykorzystuje w większości dryl i automatyzację * Metoda nie popiera samodzielnego myślenia ucznia, odtwórcza nauka * Zbyt wysokie tempo zajęć (240 słów na minutę, podczas, gdy normalna szybkość wynosi 170) * Obietnice metody, że uczy 4 razy szybciej jest chwytem reklamowym[3] * Metoda nie pomaga porozumieć się w nietypowych sytuacjach * Metoda nie uczy dobrze czytania i pisania, jest skoncentrowana na mówieniu * Jest konserwatywna i nie uwzględnia najnowszych zdobyczy naukowych
sly6 Napisano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2009 Obietnice metody, że uczy 4 razy szybciej jest chwytem reklamowym wszystko zalezy od ucznia,,jak ma dobra glowe to sie szybko nauczy Metoda nie uczy dobrze czytania i pisania, jest skoncentrowana na mówieniu racja bo jest skoncentrowana na samej mowie a nie napisaniu jak inne kursy ze Cie ucza pisac i dlatego tez zalezy czego Ty szukasz i co chcesz .. ja bym tam stawial na czytanie,pisanie i mowienie i jesli nawet to dluzej bedzie trwac to trudno
ella Napisano 17 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 17 Grudnia 2009 Chodzilam na angielski metoda Callana przez prawie rok przed wyjazdem do Stanow, bardzo mi sie podobalo i duzo sie nauczylam. Polecalabym taka nauke dla kogos, kto zna angielski na poziomie srednio-zaawansowanym. Bardzo mi ta metoda pomogla w przelamaniu sie do rozmowy, duzo latwiej bylo zrozumiec mowiony angielski. To bylo juz dobrych pare lat temu, wiec nie pametam szczegolow, ale chwalilam ta metode.
ppp1 Napisano 17 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 17 Grudnia 2009 ella douczałaś się jeszcze języka w stanach ? ja mam zamiar skończyc tu cały może kurs i w stanach jak wyjade cos znaleść esl chodziłaś tam na taki kurs bo z tego co już wiem przed wyjazdem w usa warto iść na callana bo dużo daje a w stanach na esl
rafal723 Napisano 19 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2009 To z tego co rozumiem to to są takie "konwersacje po angielsku". Tak ? Mimo wszystko zadam jeszcze parę pytań: Czy uczy się tam czasów ? Czym różni się powiedzmy lekcja A, od lekcji B (inny temat rozmów, czy co ? )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.