ilya_ Napisano 18 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 18 Stycznia 2012 ja mialem wizyte i powiedzialemz ze lece...cos kolo czerwca malo tego nauke powiedzialem ze mam do konca lutego w zasadzie to juz jej nie mam bylo ok studia to dla Ciebie ogromy plus poczytaj dzial o wizach b2 duzo ludzi tam opisuje.
cnebit Napisano 18 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 18 Stycznia 2012 Dziękuję za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie ds160 mianowicie z tego co czytałem trzeba tam podać miesięczne wynagrodzenie, ja z uczelni otrzymuje stypendium motywacyjne. I zastanawiam się czy wpisywać to jako wynagrodzenie czy nie? Jako dowód tych świadczeń mam listowną decyzje z uczelni, i tu jeszcze jedno pytanie czy ten dokument może być po polsku czy trzeba przedstawić angielskie tłumaczenie.?
sly6 Napisano 18 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Stycznia 2012 tam jest o wynagrodzeniu mowa a wiec jakbys pracowal na uczelni to czemu nie a tak moze byc roznie to odebrane...wybor nalezy do Ciebie takie cos nie musi byc wogole tlumaczone a i tak nie wiem czy ktos o takie cos poprosi.
ilya_ Napisano 19 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2012 ja nic nie wpisywalem. nie mam pracy tym samym nie mam miesiecznego wynagrodzenia.
cnebit Napisano 24 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2012 Witam sprawy się trochę poplątały Do stanów miałem lecieć z moim kumplem. Dzisiaj mieliśmy wspólnie wysyłać zgłoszenia o wizę. A tu po południu niemiła niespodzianka do mojego kumpla dzwoni pani z uczelni że został skreślony z listy studentów (kolega po 3,5 miesiącach stwierdził że nie podoba mu się kierunek i przestał chodzić na zajęcia), ale nadal posiada legitymację studencką(na wybranie dokumentów i oddanie legitymacji umówił się na koniec lutego.) Jak myślicie opłaca się w jego przypadku wpisanie że jest studentem. Czy ambasada jakoś weryfikuje takie informacje? Bez statusu studenta jego szanse są raczej marne:(
sly6 Napisano 24 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2012 cnebit zalezy jak wypadnie na rozmowie ten kolega oraz czy zadzwonia do uczelni to ze komus cos tam sie udalo nie oznacza ze nie moze tak wpasc a wtedy moze byc trudno z wiza jak i z wjazdem na teren USA w przyszlosci..
ilya_ Napisano 25 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 25 Stycznia 2012 niech kolega nic nie klamie jakby co to powie ze go skreslili bo nie chodzil na zajecia bo mu sie kierunek przestal podobac, a od wrzesnia idzie na inny kierunek.
sly6 Napisano 25 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Napisano 25 Stycznia 2012 najwyzej nie dostanie wizy ale nie bedzie w komputerze ze chcial i oklamal Konusla a to czasami jest duzo aby isc po kolejna wize.
maygirl Napisano 6 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 6 Lutego 2012 Wypełniłam formularze rodziców, starających sie o wizę. Dzwoniliśmy już do Ambasady, umówieni są rodzice na rozmowę ... ALE MAM WĄTPLIWOŚCI , czy NIE MA BŁĘDÓW - do których mogłaby się Ambasada USA przyczepić: gdyż..: na stronie potwierdzenia złożenia formularza - moja mama ma nr paszportu napisane tak "EA1234567", czyli bez odstępu ; tato mój zaś ma: "EA 1234567" 8-/ Że też nie zauważyłam, że w aplikacji mojej mamy nie zrobiłam odstępów. . . Akurat jest to widoczne na stronie potwierdzeniowej. Czy przeszkadza to w czymś? Czy zrobią problem rodzicom w Ambasadzie, że ich numery paszportów są wpisane innymi charakterami...??? ze jeden bez odstępu a drugi z odstępem? tak samo jest z kodami miast. U mamy wpisywałam np: 00123, u taty: 00-123. Hmm ? Czy to bardzo duże BABOLE? Które skłąniają do poróżnienia ich danych? przecież mają takie same, tylko wpisane "bez ostępu", "bez myślnika" . Hmmmm ... Pomóżcie, bo to tak jest, jak się wpisuje i wypełnia kilka razy aplikacje; patrzy się i patrzy, a takie małe literówki i odstępy umykają zaspanym oczom :-( Myślę, iż mogłam mojej mamy formularz szybko wypełnić od nowa i zapisać nowe Application ID i podać te poprawione w czasie rozmowy. Teraz się boję, że przez taką małą gafę będą jakieś problemy......że porównają nr paszportu i powiedzą, że "przecież nr na paszporcie się różni od nr paszportu na formularzu" ... 8-/ ;-( Już się boję, że moi rodzice będą mieli problemy tam w Warszawie przez jakieś pierdoły.....wiadomo,diabeł tkwi w szczegółach..POMÓŻCIE,nie wiem co myśleć. Dzwonić jeszcze raz do Ambasady?Pytać się? Poprawiać?Wysyłać i drukować ponownie?Nie wiem czy zdążymy.
sly6 Napisano 6 Lutego 2012 Autor Zgłoś Napisano 6 Lutego 2012 a znasz numer do Ambasady? bo ten 0-7 to jest infolinie i tyle . Chyba znasz adres e-mail do Ambasady ale tutaj mozesz dostac odpowiedz i za 10 dni roboczych chcesz to wszystko rob od nowa tzn wypelnij wnioski i wyslij i te dasz rodzicom nawet jesli masz juz podane inne na infolinii..
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.