Skocz do zawartości

Powrót Do Usa Po Nielegalnym Pobycie


coralgol

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Do stanoów wyjechałem w roku 1998 a promese wizy dostałem w 1997, wydaje mi się że jeszcze wtedy nie było komputerowego systemu (lub nie był tak dopracowany jak jest teraz).W stanach żyłem ponad 10 lat cały nielegalnie,posiadam ważny numer SS, prawo jazdy amerykańskie,co roku rozliczałem się z podatków.Rok temu podjełem niewłaścwą decyzje i wróciłem do Polski.Niestety zderzenie z polskimi realiami rozwaliło mnie do tego stopnia że jestem gotowy podjąć nawet największe ryzyko żeby tam wrócić.Mam na to kilka pomysłów:

- zrobić nowy paszport i postarać się o nową wizę (wylatując nie oddawałem służbą imigracyjnym tą "białą kartke" ani nie były brane ode mnie odciski palców),jeżeli by się udało wjechać do stanów przez granice z kanadą żeby ominąć lotniska gdzie wydaje mi się kontrole są bardziej rygorystyczne.

- mogę wjechać na terytorium stanów przez meksyk-mam dojście do ludzi którzy zajmują się przemycaniem ludzi z ameryki płd, ale to jednak wiąże się z wielkim ryzykiem nawet utraty życia.

- mogę spróbować przejść przez zieloną granice z kanadą wykorzystując pomoc indianów (którzy się tym zajmują) albo spróbować przejść samemu, po czym został bym odebrany przez rodzine już w stanach

-lub spróbować przyjechać na paszporcie wystawionym na kogoś innego

Proszę doradźcie co zrobić,a może macie jakieś inne sposoby żeby ominąć ten dziesięcioletni okres kary?!!!!!

Napisano
W stanach żyłem ponad 10 lat cały alnie,posiadam ważny numer SS, prawo jazdy amerykańskie,co roku rozliczałem się z podatków.

To "alnie" to się odnosi do legalnie, czy nielegalnie wg Ciebie?

Bo rozumiem, że dostałeś wizę turystyczną, na której nielegalnie przesiedziałeś ponad 10 lat.

Z tego co napisałeś, to pomysłów na powrót masz sporo. Z tym, ze niektóre - o czym sam wiesz - mogą się dla Ciebie skończyć tragicznie. Mogą też skończyć się utratą wolności, bądź deportacją, ale o tym też pewnie wiesz.

Być może nie ma Cię w bazie, że wyleciałeś ze Stanów, choć wracałeś w zeszłym roku, więc szanse na to, że Cię nie ma są małe. Przy wyjeździe nie są pobierane odciski, ale chyba jest skanowany paszport, jeśli dobrze pamiętam. I wymiana jego pewnie nic nie da.

Nie sądzę, aby była jakaś legalna możliwość obejścia tego zakazu. Poza przeczekaniem oczywiście.

Napisano

nawet gdybys jakos sie dostal do USA to potem co? wygasnie ci prawo jazdy i juz problem: teraz w wiekszosci stanow musisz miec papiery zeby odnowic prawo jazdy. policjant cie zatrzyma na drodze bo zrobiles incomplete stop na znaku, uslyszy akcent i poprosi o papiery - bo w wiekszosci stanow moga. Dla nielegalnych jest coraz trudniej, i to sie nie zmieni - wrecz przeciwnie.

Napisano

Zdaję sobie sprawę z tego jak wygląda życie nielegalnego imigranta w stanach.Ja sam mieszkałem w stanie NY miałem normalne nowojorskie prawo jazdy tak jak pisałem wcześniej normalną karte SS.Z odnowieniem prawa jazdy po wygaśnięciu daty ważności raczej nie będe miał problemów ponieważ pozytywnie przeszedłem weryfikacje praw jazdy (chodzi mi o tą akcje która odbyła się po 10.11.2001 gdzie każdy musiał w dmv okazywać się swoją karta SS i innymi dokumentami), po przejściu tej weryfikacji miałem wielokrotną przyjemność odwiedzania dmv-nawet z okazji suspendent licence.Też miałem przyjemność bycia aresztowanym i nikt się nie przyczepił do mojego akcentu imówiłem że przyjechałem z polski wtedy i wtedy ale fakt twierdziłem że jestem obywatelem USA.Tak więc nie boję się życia w stanach tylko nie wiem jak tam się dostać z powrotem.

Napisano

Legalnie to tam raczej nie wrócisz przez długi czas. A nielegalnie? Przez zieloną? Przemyśl to dziesięc razy, czy warto. Konsekwencje takiego numeru mogą Ci zniszczyc życie. To nie jest już jazda na czerwonym świetle. Jeśli Cie aresztują to pół biedy...

Napisano

W sumie to będzie wścibskie pytanie i z góry przepraszam, ale czemu wyjechałeś z USA ?

Może są powody o których zapomniałeś a w rzeczywistości jeszcze raz Ci się przydarzą. To może rozważ np. Anglię.

Język pewnie znasz. Poradzisz sobie. Całe życie nielegalnie w przyszłości się zemści. Właśnie sześćdziesięcio - paro letni znajomi wracają do Polski bez emerytury i bez pieniędzy bo wszystko wysyłali dzieciom.

I nagle są wściekli na życie bo zdrowie siadło a przyszłości żadnej.

Zastanów się. Jesteś elastyczny , poradzisz sobie wszędzie.

Napisano

Wiem też rozważam taką opcje tzn.wyjazd do angli gdzie najprawdopodobniej bym się dużo szybciej odnalazł.Czemu wyjechałem ze stanów powodów było kilka jednym z nich co jest troche paradoksalne wkurzało mnie już to bycie nielegalnym bez możliwości odwiedzenia Polski (w polsce żyje mój siedmioletni syn -obywatel USA).Też miałem inne bardziej osobiste powody m.in. toksyczną znajomość z latynoską pięknością itp.W stanach prowadziłem własną firme, miałem swój własny apartament,karty kredytowe itp. żyło mi się tam jak normalnemu obywatelowi który po prostu nie mógł opuścić granic kraju(było to takie małe więzienie).Nawet raz miałem taką "atrakcje",że w czasie wycieczki po zachodnich stanach zbliżyłem sie za bardzo do granicy z meksykiem (siostra namówiła mnie do zwiedzania jakiegoś rezerwatu kaktusów) w drodze powrotnej z tego rezerwatu zostałem sprawdzony przez imigration, pokazałem prawko wypytał się o to co robię tutaj co robię w stanach itp. i puścił mnie dalej.Takie to miałem moje nielegalne życie w usa.Najgorsze jest to że znajomi tłukli mi do głowy że zdziwie się, że już za bardzo się "zamerykanizowałem"(jeśli wogóle tak można), no i że będe tego żałował.Noi tak się stało jak mówili!!!!

Napisano

Czyli cierpimy na ten sam syndrom. Kiedy jesteśmy w Polsce - marzymy o Stanach. I na odwrót.

Ech...

I nie chciałam być aż tak dociekliwa. Po prostu ludzie wyjeżdżali z powodu słabego dolara lub tęsknoty za rodziną.

Znam sporo ludzi, którzy również żałowali że wyjechali.

Napisano

Wiesz ale rozmawiając z rodziną lub znajomymi którzy zostali w stanach,dowiaduję się że do stanów wracają w jakiś sposób osoby które mają podobną sytuacje do mojej i zrobiły ten sam błąd ale jednak w jakiś sposób przechodzą te wszystkie bariery i wracają.Najgorsze jest to że tak jak znasz naszych polonusów trzymają język za zębami i nie chcą powiedzieć jak to wykombinowali. :)

Napisano

po 1 za duzo zostawiles sobie za soba sladow to raz

kolejna sprawa to wiesz chyba co sie stanie i co moze byc po 2 listopada ,jak wygraja ludzie ktorzy chca zaostrzenia przepisow przeciw nielegalnym i nie bedzie Ich obchodzic ze miales biznes i placiles podatki-wystarczy ze zmienia przepisy dla pewnych osoba jak dream act no i beda miec nowych rezydentow...

To ze komus cos tam sie udalo oraz ze nie miales problemow to jest przeszlosc lub tez sa takie osoby ze im sie udalo ale teraz kontrole kolo granicy z Kanada jak i z Meksykiem sa tak czeste ze musialbys miec duzoo szczescia,,spytaj sie tych osob kiedy jechali i czy czasami to nie bylo to w czasach 2008 kiedy te kontrole kolo Kanady nie byly czeste a teraz..ciekawe jest to ze wiesz o drogach ale nikt nie moze Ci podac nic pewnego?prawda?bo nie chce brac za to odpowiedzlnosc,ze moze tych osob jest tak malo ze po co mowic o tym?

Kolejna sprawa skad wiesz ze przepis w NY sie nie zmienia i nie zaostrza kontroli dla takich osob jak TY?wtedy co zrobisz?masz na tyle duzo kasy oraz dobrych osob ze Ci pomoga?jesli tak to probuj

wymieniles tez rozne rodzaje wjazdu ale do Kanady musisz najpierw wjechac a to nie jest takie latwe oraz proste ze masz paszport biometryczny,bilet i juz jestes w Kanadzie,nie dlugo rzad Kanady ma walczyc z nielegalna imigracja oraz przyjzec sie granicom bardziej kto wjezdza itd

Tak wiec czasy sie powoli zmieniaja i moze sie okazac tak ze te czasy w ktorych zyles to przeszlosc i bajka..

Joanna mozna zalatwic zakaz przez waiver ale to nie jest takie proste ani tez tanie.

co do paszportu czyjegos to mozna za to trafic ale do wiezienia ..

ostatnia sprawa co Ty chcesz robic juz tam?legalizowac pobyt ale jak?wiesz o tym ze sa dobre dusze ktore moga po informowac jak juz tego nie zrobily ze jestes w Polsce-nawet rodzina a wtedy z wiza moze nie wyjsc..

co do amnestii to po wyborach 2 listopada bedzie wiadomo co dalej bedzie ..

jaka decyzje podejmiesz to sam juz wiesz ,wiele osob bedzie Ci mowic abys jechal a wiele abys nie jechal ,kazda z tych osob ma racje ale tak naprawde to Ty za to odpowiesz a nie ktos inny

w ds 160 masz pytanie czy masz numer SSN wiec co odpowiesz?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...