blackhowk86 Napisano 26 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2011 Najlepiej zapytać kogoś kto był w ubiegłym roku . potwierdzi lub zaprzeczy
Marek_poznań Napisano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2011 jeżeli jest tu obecna taka osoba, chetnie poczytam opinie na ten temat. wszelkie informacje sa dla mnie na wage złota.
LuckyR Napisano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2011 Żeby się jakoś super opłacało to bym nie powiedział, ale myślę, że na plus się będzie tak czy inaczej... Wszystko zależy od tego, kiedy masz sesję jesienną. Jeżeli będzie to przykładowo, 5-10 września (bynajmniej tak jest u mnie) to wrócić do Polski na tydzień, a potem znów wrócić do USA i od np. 12 września do 15 października pracować. Dodatkowo dojdzie ten bonus 500USD. Wtedy się opłaci. Ale jeżeli sesja jest później, to sens się zmniejsza.... Musisz sam przekalkulować. Na większości uczelni jest możliwość przedłużenia sesji. Jeżeli Twoje podanie byłoby rozpatrzone pozytywnie, nie musisz martwić się wcześniejszym powrotem. Na PW, UW, UMCS-ie (Lublin) nie ma z tym żadnego problemu. Wszystko zależy od uczelni i często od ilości osób, które ubiegają się o przedłużenie sesji egzaminacyjnej. W ubiegłym roku większego problemu z nadgodzinami nie było, a jeżeli w Hartford nie było już możliwości, przypisywano do innych lokalizacji... Najczęściej Sussex. Ja kolejny raz wybrałem Hartford, ale może to dlatego, że już byłem. Sussex jakoś nie przypadło mi do gustu, ale każdemu może odpowiadać co innego.
NikitttA Napisano 2 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2011 Opowiem wam troche o mojej sytuacji, a wiec, mam zamiar pojechać tam do pracy na 2 miesiace. Od 1 licpa do 31 sierpnia. Potem mam zamiar zrobic sobie mała wycieczke po stanach, 5-10 dniowa. Od kobietki w biurze uslyszalem ze studenci robia tak, ze wracaja na sesje poprawkowa( ja tak prawdopodobnie tez bede musial, zakladam najgorsze) i potem wracaja znowu do pracy. PONOĆ to sie opłaca nawet. Wypowiedzcie sie na ten temat. dodatkowym pytaniem jest to czy rozkład nadgodzin jest tak, ze w pozniejszych miesiacach jest ponoc wiecej tych nadgodzin. Która drukarnie wybrac? hartford sussex lomaira west allis ? Hej, nie ma opcji ze pojedziesz sobie na sesje i wrocisz (zwlaszcza ze od wrzesnia jest wiecej nadgodzin, bo ludzie wyjezdzaja). W quadzie masz z gory przydzielony grafik w pierwszym tygodniu po 3 dni pracy w drugim 4 ... w te dni musisz przyjsc do pracy. nie daja wolnego na zyczenie, chyba ze w fabryce robione sa jakies prace wentylacyjne etc. W zeszlym roku zmiana nocna miala 7 dni "wolnego" w sierpniu - z czego ludzie powyjezdzali na Barbados, Kajmany itd Ja pracowalam w Hartford, to jak przedszkole, niektorzy po jednym dniu pracy w Sussex wiecej tam nie przyjezdzali i rezygnowali z nadgodzin (ale byli tez nieliczni, ktorzy dawali rade). Ze znalezieniem mieszkania nie ma problemu licz 900$ za 3 sypialniowy dom (pietrowy). Pzdr.
pawlo122 Napisano 2 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2011 ooo prosze Nikitta sie odezwala:), wybieracie sie z Lukaszem w tym roku do QG ?? pozdrawiam.
sombrancelha Napisano 6 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 6 Lutego 2011 Witam, Wybieram sie w tym roku do Sussex albo Hartford jesli bd jeszcze miejsca. Szukam wspołlokatorow/ kompanow do podrozy. Jesli ktos jest zainteresowany prosze pisac na PW. Jestem ze Slaska choc nie ma to wielkiego znaczenia. pzdr !
aname Napisano 8 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 8 Lutego 2011 Ja zdecydowanie polecam Hartford jeśli się ktoś wybiera:) W Hartfordzie miałam nadgodziny i miło wspominam. Mam porównanie bo byłam w Sussexie, Lomairze i West Allis. Moim docelowym quadem był ten w Sussexie i mogę powiedzieć że praca tam ciężka, szczególnie dla dziewczyn, no ale wszystko zależało od maszyn na jakich się wylądowało,i i ludzi z którymi się pracowało. Na nadgodzinach można się było spodziewać fajerwerków w postaci mmów:)) Jeśli chodzi o mieszkanie to wiem,ze w hartfordzie mieli ludzie jakiś problemy, ale jak kupi się auto to pół godziny dojazdu nie stanowi problemu i można szukać gdzieś dalej. Zdecydowanie lepiej jechać w grupie zorganizowanej, robicie zrzutę na mieszkanie, samochód. Nie ma się co oszukiwać, na 2 miesiące to nie opłaca się jechać, bo po prostu zwróci cie się dopiero kasa za wyjazd, a z tego co pamiętam to trochę trzeba zainwestować. Lepiej też zabrać ze sobą więcej gotówki w razie nieprzewidzianych wydatków, bo pierwsza kasa jest dopiero po jakimś czasie. Z nadgodzinami to różnie bywało, mogę powiedzieć że nie ma co liczyć że będą na 100%. U nas było marnie dlatego jeździliśmy- czasami w ciemno, bo może się coś trafi i będą potrzebować ludzi. Ogólnie to warto brać jak będą, bo różnie to później może być.
zunmen Napisano 9 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2011 Byłem w Sussex . Luz robota ..... wcale nie było cięzko . Shift miałem na PW a nadgodziny różnie czasem na MM czasem na UB a i jakiś HTek sie trafił. Nie jest tak strasznie jak to niektórzy piszą po forach. Dla kobiet faktycznie może być troszkę trudniej na niektórych maszynach. Ale wszystko można dogadać z supervisorem i na pewno znajdzie się jakieś rozwiązanie.
pawlo122 Napisano 9 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2011 Byłem w Sussex . Luz robota ..... wcale nie było cięzko . Shift miałem na PW a nadgodziny różnie czasem na MM czasem na UB a i jakiś HTek sie trafił. Nie jest tak strasznie jak to niektórzy piszą po forach. Dla kobiet faktycznie może być troszkę trudniej na niektórych maszynach. Ale wszystko można dogadać z supervisorem i na pewno znajdzie się jakieś rozwiązanie. Zgadzam sie, popieram kolege ;-)) nawet dodam od siebie ze koledze bylo łatwiej niż łatwo .... pozdrawiam
zunmen Napisano 9 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2011 Pawlo122, wiesz nie chciałem już tak pisać żeby sobie ktoś nie pomyślał że tam się jedzie na wakacje . Każdy facet co ma dwie ręce i nogi i głowe na karku nie będzie miał problemu. A jak nie da sobie rady to bez komentarza.... Kobietom może być ciężko ( jak już pisałem ) no bo to jednak jest praca fizyczna 12 godzin dziennie . Pawlo122 pamiętasz może taką sytuacje jak jedna dziewczyna trafiła na PW41 ( maszyna chodziła "dość" szybko ) i po 3 godzinach zrezygnowała bo nie dała fizycznie rady ... Zapewne pamiętasz koleżankę o której mowa
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.