mat.kaw Napisano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2011 ale po malu chcecie mi wmowic ze osoba ktora ma nielegalnie ojca w USA nie moze sobie spokojnie wjechac do stanów?? no prosze Was nie opowiadajcie mi takich glupot bo jeszcze nie spotkalem sie z takim przypadkiem zeby urzednik nie wpuscil syna czy corki tej osoby co jest nie legalnie tylko dlatego bo ten rodzic jest na czarno. Takie sprawy są rozpatrzane indywidualnie i ich nie obchodzi to ze ktos tam jest nielegalnie, a wpisuje sie we wniosku to czy dana osoba z rodziny jest w stanach tylko po to by konsul wiedzial do kogo jedzie dana osoba, proste, oni takimi pierdolami sobie glowy nie zawracaja i nie maja prawa bezdpodstawnie kogos zawrocic z lotniska, to nie jest Polska gdzie za byle co sie czepiaja tylko USA:) sly albo joanna pokazcie mi forum albo post gdzie jakas osoba miala taki przypadek to wam uwierze
Joanna30 Napisano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2011 Po pierwsze: to, że się kogoś ma w USA (legalnie czy też nie), nie znaczy, że trzeba do niego jechać. Gdzie indziej wpisuje się krewnych, a gdzie indziej wpisuje się miejsce (czy osobę), do której się leci. To nie jest tożsame Zawracanie kogoś, bo jego krewny jest nielegalnie nie jest bezpodstawnym zawracaniem. Przykład z forum: http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...c=18738&hl= Znaleźć coś jeszcze, czy już wierzysz? Choć w sumie nie zależy mi, żeby ktokolwiek wierzył. Każdy sam za siebie podejmuje decyzje. Jeśli jedzie i zostaje nielegalnie, to musi się liczyć z tym, że może utrudnić wyjazd turystyczny swoim bliskim, bo sam przecież też wjechał turystycznie. A jeśli ktoś kogoś ma nielegalnie, to istnieje podejrzenie, że sam będzie chciał postąpić tak samo. W końcu ma już przetarte szlaki
sly6 Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 mowisz ze sie nie czepiaja.,gratuluje poznania samych wspanialych osob w USA bo moze takie sie trafialy-- masz duzo szczescia .. moze kiedys poznasz inne osoby -czego Ci nie zycze co nie beda Ci ufac,wierzyc ,beda sie czepiac i beda urodzone w USA.
mat.kaw Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 osobu urodzone w USA sa bardziej zrozumiale i duzo zyczliwsze i pomocne niz te co przyjezdzaja do USA Joanna Ty czytaj dokladnie co kto pisze ten kolega co dostal deport on byl w 2009 roku od grudnia do czerwca jak dobrze licze to 7 miesiecy czyli musial przekroczyc czas swojego legalnego pobytu wiec nie dziwie sie ze sie go czepili
mat.kaw Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 a czy to jest wazne? do ktorej grupy sie zaliczam bo nie rozumie po co pytasz, ja zaliczam sie do grupy ludzi ktorzy patrza obiektywnie na swiat i z odrobina optymizmu. Człowiek przedluzyl sobie nielegalnie pobyt w usa i Joanna mi tu przyklad daje ze go cofneli na lotnisku no to szydera ogolnie
Joanna30 Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 Przedłużył sobie pobyt nielegalnie? A gdzie Ty tam taką informację znalazłeś? Może przeczytaj jeszcze raz, co? Wyraźnie podkreślił, że pobytu nie przesiedział. Może to Ty powinieneś czytać uważniej. Jeśli wjechał np. 15 grudnia i wyjechał np. 10 czerwca, to siedział tam 7 miesięcy? Zresztą o co my się spieramy... Mnie osobiście ta sprawa nie dotyczy. Nikogo nielegalnie w Stanach nie mam, nie jeżdżę tam na miesiące, a na tygodnie. Jak ktoś chce latać na całe miesiące turystycznie, to niech lata. Jak pracuje na turystycznej, to niech pracuje. Jak go za którymś razem nie wpuszczą, to on się zdziwi, a nie ja. Z tym, że to forum może pomóc ludziom w podejmowaniu decyzji, jak zobaczą, jakie mogą ich spotkać problemy i może zastanowią się, nim zrobią coś nie tak, zamiast iść na żywioł i optymistycznie liczyć, że wszystko się uda i będzie super. Ja też jestem optymistką, ale w kwestiach zasadniczych wolę być realistką.
mat.kaw Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 napisal ze wizy nie przesiedzial to Ty czytaj dokladnie a nie ze pobyt:) a najelpiej nich sam on sie wypowie i dokladnie opisze to bedziemy wiedziec, ale cos mi tu ta cala sytuacja smierdzi, watpie zeby to byla prawda co on tutaj napisal ale ok
Joanna30 Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 Ale wiza to jest właśnie pobyt. Bo to, że ktoś ma w paszporcie wklejkę na 10 lat, to nie znaczy, że ma tam lecieć na 10 lat Jednorazowy pobyt określa urzędnik i on tego pobytu nie przesiedział. Co oczywiście nie znaczy, że ten pobyt nie był za długi, bo siedzieć pół roku turystycznie, to jednak podejrzanie wygląda. Ale urzędnicy mają ustawione datowniki na pół roku i nie chce im się zmieniać daty przy każdym człowieku. Ja też za każdym wjazdem miałam wbity półroczny pobyt. Ale nie tyle planowałam tam być i tyle nie byłam. Myślę więc, że brak zgody na pobyt w jego przypadku był wypadkową tego, że kiedyś siedział pół roku i tego, że jego ojciec jest tam nielegalnie. Zwłaszcza, że jechał do niego.
mat.kaw Napisano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2011 no nie wiem czy jechal do niego bo niby pisze ze jechal do ciotki i wujka co sa tam legalnie, to ja sie juz pogubilem gdzie i do kogo ten czlowiek jechal i na ile
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.